29 lipca, w drugim dniu Jarmarku św. Dominika, obchodzono 23. edycję najstarszego Święta Chleba w Polsce. Jakie pieczywo oferowały lokalne piekarnie i jakie trendy można było podpatrzeć u gdańskich rzemieślników - relacjonuje nasz korespondent dr inż. Henryk Piesiewicz
Podobne artykuły
Podkarpackie Smaki reprezentowały Polskę w WiedniuXIX Radomskie Święto Chleba: Nawet deszcz nie zniechęcił...XVIII Radomskie Święto ChlebaPod koniec lipca z przyjemnością wróciliśmy do kolebki polskich Świąt Chleba. Warto przypomnieć, że gdańscy piekarze i ciastkarze w 1995 r. zapoczątkowali wydarzenie promujące chleb, którego formuła przyjęła się w wielu miejscowościach Polski. Wydarzenie, będące częścią barwnego Jarmarku św. Dominika, od kilku lat jest dofinansowywane z Funduszu Promocji Ziarna i Przetworów Zbożowych. Przypomnijmy, co w tym roku zaprezentowali lokalni rzemieślnicy piekarstwa i ciastkarze.
Mało piekarń, dużo chleba
Jak co roku Święto Chleba rozpoczęło się uroczystą mszą świętą w Konkatedralnej Bazylice Wniebowzięcia NMP w Gdańsku. Na końcu ulicy Długiej przygotowano estradę, stoiska dla piekarzy i ciastkarzy oraz dużą pracownię „piekarską” dla dzieci. Sześć piekarń zaprezentowało swoje wyroby: Cukiernia Piekarnia Czernis, Piekarnia Cukiernia B&J Jarzębińscy z Kościerzyny, Piekarnia Meler, Piekarnia-Cukiernia Sławomir Mielnik, Piekarnia-Cukiernia Andrzej Szydłowski oraz Piekarnia GSSCh Żukowo. Wybór pieczywa był przeogromny, przeważało pieczywo tradycyjne.
Dlaczego tak mało rzemieślniczych piekarń i ciastkarń korzysta z okazji promowania swoich wyrobów? W Cechu Piekarzy i Ciastkarzy w Gdańsku jest przecież 38 członków! Myślę, że jednym z ważniejszych powodów jest trudna sytuacja ekonomiczno-socjalna małych piekarń. Nie każdego stać na zmobilizowanie całej załogi – zazwyczaj mocno przepracowanej i nielicznej – do dodatkowej pracy poprzedzającej Święto Chleba. Rzemieślnicy piekarstwa w Gdańsku produkują pieczywo według dawnych, sprawdzonych receptur, tradycyjnymi metodami, zazwyczaj na kwasie piekarskim otrzymywanym spontanicznie w pięciu fazach, wyrabianym od 16 do 24 godzin. W piecach piekarń rzemieślniczych wypiekane są głównie tzw. chleby powszednie, jak oliwski, kanapkowy oraz szeroki asortyment drobnego pieczywa, do których przywiązanych jest wielu konsumentów.
Co prezentowali pomorscy piekarze?
Prawie na wszystkich stoiskach prezentowano chleb jaglany - nowy przysmak Gdańszczan. Na stoisku Piekarni-Cukierni Andrzej Szydłowski konsumenci najbardziej chwalili chleb o nazwie Italiano z dodatkiem suszonych oliwek i pomidorów. Duże powodzenie u trójmiejskich konsumentów ma też Chleb Oliwski o delikatnym smaku i zapachu typu fermentacyjnego wywołanego głównie nielotnymi i lotnymi produktami fermentacji mlekowej (technologię produkcji tego chleba opracował śp. Józef Szydłowski, ojciec Andrzeja Szydłowskiego) czy bułki Neptunki z dodatkiem łatwo przyswajalnego wapnia (wprowadzone 20 lat temu!). Makowiec ze znakiem AS podziwiany jest w całej Europie. W czerwcu br. był prezentowany na spotkaniu europejskich piekarzy z parlamentarzystami Unii Europejskiej. Szczególnie smakował asystentkom posłów z Hiszpanii. Nadal wzbudzają podziw produkty specjalne ze znakiem GSSCh Żukowo, takie jak podpłomyk św. Norberta wypiekany na liściu kapusty. Nazwa i receptura nawiązują do sióstr norbertanek, które podczas wypieku, aby uchronić ciasto przed zabrudzeniem od spodu, podkładały pod nie liść kapusty. Nadawał on specyficzne walory zapachowe i smakowe. Na stoisku tej piekarni wzrok przyciągał także Chleb Raduński, który ma formę charakterystycznego splotu, a dodatek maślanki oraz palonego słodu żytniego nadają mu ciemną barwę i charakter.
Smakołyk Święta Chleba 2018
W konkursie na „Smakołyk Święta Chleba 2018” nagrodę główną w kategorii wyrób piekarski przyznano chlebowi Hetman z Cukierni Piekarni Czernis, w kategorii wyrób cukierniczy zwyciężył Francuz w Gdańsku z tej samej cukierni. Wyróżnienia przypadły Piekarni-Cukierni Sławomir Mielnik za bułki ze szpinakiem i ciasto Mama Cake.
Cukiernia i Piekarnia Czernis to stosunkowo młoda firma, powstała w 1991 r. Śmiało wchodzi w nowoczesne trendy, ostatnio ruszyła z produkcją pieczywa o małej gramaturze, tzw. mikrusów z ciasta żytniego z żurawiną, z pomidorami i z dynią. Również w ofercie Stanisława Mielnika występują liczne wyroby o małej gramaturze, zwłaszcza w kategorii pieczywo słodkie. Małe kanapki na bazie kajzerek są także popularne.
Przewiduję dalszy rozwój drobnego pieczywa, tym razem w stylu fińskim: płaskie 50-gramowe pieczywo żytnie przecięte w poprzek. Nie łudźmy się, większość konsumentów nie chce już tradycyjnego pieczywa. Dowodem jest wysoki co roczny spadek spożycia pieczywa w gospodarstwach domowych. Pora udać się po naukę wypiekania drobnego pieczywa żytniego do Finlandii!
Henryk Piesiewicz