„Czekoladowy pies”, „niezwykły hot dog na stacjach Orlen”, „czekolada zamiast parówki” – pod takimi hasłami bardzo szybko rozeszła się informacja o nowym produkcie, który pojawił się na wybranych stacjach PKN Orlen. Skąd wziął się pomysł na słodką przekąskę Choco dog i czym zaskakuje?
Podobne artykuły
Targi ISM odbędą się stacjonarnie#Connect2020 – konferencja o przyszłości branży słodyczy i przekąsek podczas targów ISMAle... My chcemy słodycze!Stacje Orlen ze swoimi Stop Cafe Bistro wszystkim głodnym kierowcom w drodze kojarzą się z miejscem, gdzie można szybko i smacznie zjeść oraz napić się bardzo dobrej kawy czy herbaty. Wybór w menu stacji mamy duży, ale najpopularniejsze są hot dogi. Fenomen tego produktu jest doprawdy zdumiewający. Chodzi o smak sosów, a może parówek? Jedno jest pewne, orlenowski hot dog święci triumfy, zwycięża w rankingach, gdzie oceniane jest jedzenie ze stacji paliw i ma nawet "fanowską" stronę na Facebooku.Orlen sprzedaje ich ponad 3 mln miesięcznie!
Problem z hot dogiem mogą mieć jedynie ci, którzy nie jedzą mięsa albo po prostu woleliby coś na słodko. I tu Stop Cafe nie zawodzi. Są babeczki, rogaliki i dość zaskakująca nowość, która pojawiła się na razie na wybranych stacjach w Warszawie i Lublinie oraz ich okolicach, to Choco Dog. Nawiązanie do najpopularniejszego produktu Orlenu nie jest bezzasadne: to długa chrupiąca bułka, ale wypełniona czekoladą i pysznym wiśniowym sosem, podawana na ciepło.
Czy produkt się przyjmie, czy stanie się alternatywą dla innych słodkości? Szanse są duże, wielbicieli czekolady nie brakuje, połączenie z kwaskowym sosem wiśniowym jest naprawdę trafione, cena przystępna. Po prostu trzeba spróbować!