Rozsławiona przez platformy takie jak TikTok czy Instagram dubajska czekolada szybko została wprowadzona do oferty rzemieślniczych pracowni cukierniczych. Ale trend postanowiły też zaadaptować sieci sklepów.
Czekolada z Dubaju, wypełniona kremem pistacjowym i chrupiącym ciastem kataifi, stała się globalnym fenomenem dzięki platformom społecznościowym, takim jak TikTok i Instagram. Filmy prezentujące degustację tego przysmaku zdobyły miliony wyświetleń, co spowodowało ogromne zainteresowanie produktem na całym świecie. Czekoladę szybko zaczęły wprowadzać do oferty rzemieślnicze cukiernie, ale też supermarkety.
Tymczasem sieć dyskontów Aldi została zmuszona do wycofania jej ze sprzedaży. Decyzję tę podjął sąd w Kolonii, który uznał, że nazwa produktu wprowadza konsumentów w błąd. Sprawa trafiła na wokandę po skardze Andreasa Wilmersa, niemieckiego biznesmena importującego oryginalną czekoladę z Dubaju.
Sąd, przyznając rację Wilmersowi, orzekł, że "przeciętny konsument uzna, że sformułowanie Dubai Handmade Chocolate oznacza, że czekolada została wyprodukowana w Dubaju". Tymczasem etykieta z napisem drobnym drukiem "Pochodzenie: Turcja" umieszczona na odwrocie opakowań z czekoladą sprzedawaną w sklepach Aldi "nie może być uznana za zwykłe nieporozumienie". Sąd — poza wycofaniem tabliczek z opisem wprowadzającym w błąd — nakazał również firmie Aldi Süd pokrycie kosztów postępowania.
Z kolei w Polsce wyjątkowa czekolada właśnie trafiła do sieć sklepów Żabka. Do oferty trafiła inspirowana wersję dubajskiej czekolady – MiLanGo Dubai Chocolate. Tabliczka o wadze 122 g jest dostępna w cenie 34,99 zł. Produkt będzie dostępny w sklepach Żabka jedynie przez ograniczony czas – od 15 do 28 stycznia 2025 roku.