Piekarze, cukiernicy, lodziarze z wielkim entuzjazmem podeszli do Mistrzostw Europy w Piłce Nożnej Euro 2012. Zainwestowali w dekoracje piłkarskie, nowe szyldy, gadżety, tylko dlatego, żeby przyciągnąć uwagę konsumentów.
Choć branża piekarska i cukiernicza nie narzekała na brak zainteresowania przysmakami dla kibica, zwłaszcza w większych miastach Polski, to lodziarze nie mieli powodów do zadowolenia. Okazało się, że dostawcy półproduktów dla branży lodziarskiej odnotowali spadek sprzedaży, a skoro u nich była mniejsza sprzedaż, więc można wnosić, że lodziarzom się nie przelewało.
- Branża lodziarska przez cały czas trwania Euro 2012 była gdzieś na uboczu… Wpływ na to miały wzrost zapotrzebowania na piwo oraz pogoda, wyjątkowo kiepska jak na pierwszą połowę czerwca. Na podstawie spadku sprzedaży naszych półproduktów szacuję, że średnio sprzedaż lodów w Polsce w czerwcu 2012 spadła o 20% - informuje Rajmund Kawalec z firmy Kames. - Nasz entuzjazm do Euro był umiarkowany, ale równocześnie nie spodziewaliśmy się aż tak złych wyników sprzedaży - dodaje Kawalec.
Wtóruje mu Jarosław Zbaliszyn, Pre-Gel: - Faktem jest, że nasi klienci, lodziarze, nie mieli najlepszej sprzedaży lodów w czerwcu br. Wynika to przede wszystkim z faktu, że atrakcyjne miejsca dużych miast jak Wrocław, Gdańsk, Poznań zostały zamienione w Strefy Kibica. Restauracje, lodziarnie, kawiarnie próżno czekały na swoich stałych klientów. Najpopularniejsze dotychczas lokalizacje tłumnie zajmowali kibice, spożywający głównie piwo i kiełbaski. Tam nie pojawiały się już rodziny z dziećmi. Niektórzy przedsiębiorcy, którzy odnotowali drastyczne spadki sprzedaży przez czas Euro, wystąpili już do władz poszczególnych miast, z wnioskiem o obniżenie stawek czynszu w najbliższych miesiącach, co mogłoby być jakąś niewielką rekompensatą.