W pierwszym artykule z tego cyklu zapoznaliśmy się z tajnikami produkcji tabliczek masywnych, czyli produktów stworzonych wyłącznie z czekolady. W tym wydaniu zajmiemy się czekoladowymi produktami tabliczkowatymi z dodatkami.
Podobne artykuły
Deser z borowikami - jesienne menu Śląskiej ProhibicjiFormy do pralin, czekolad, batonów, nowe wzory - ceny promocyjne!Czekoladowe fondueCzekolada tego typu ma wielu zwolenników. Warto zatem wgryźć się w szczegóły technologii jej produkcji, by umieć zidentyfikować ewentualne błędy jakościowe gotowego wyrobu.
Któż z nas nie zajadał się pełnomleczną czekoladą ze złociście uprażonymi orzechami laskowymi, obficie wychylającymi się z czekoladowej tafli z okienka czerwonego kartonowego opakowania pewnej firmy? Zachęcał do tego nie tylko wyjątkowy smak czekolady, ale i niebanalne połączenie. Trudno nie zauważyć tego produktu, a także innych czekolad z dodatkami, prezentowanych na sklepowych półkach. Czekolada świetnie łączy się z wszelkimi orzechami, mieszankami bakalii, preparowanych zbóż, ekstrudatów... Zanim jednak sięgniemy po nasz ulubiony dodatek i urzeczywistnimy czekoladowe marzenie na linii produkcyjnej, zwróćmy uwagę na bardzo istotny problem przy produkcji tego typu wyrobu – mikropęknięcia.
Na styku czekolady i dodatku
Zjawisko powstawania mikropęknięć na tabliczce z dodatkiem jest efektem występujących naprężeń pomiędzy zastygającą w formie masą czekoladową a występującym w masie dodatkiem. Można to wytłumaczyć w ten sposób, że masa, póki nie zastygnie, stale pracuje w formie, oddziałując na dodatek, który się w niej znajduje – i na odwrót. Nie można jednoznacznie stwierdzić, że zjawisko to następuje jedynie przy niezastygniętej masie; również czekolada, która stężała, jest narażona na naprężenia. Mikropęknięcia mogą przyczynić się w efekcie do łamania się tabliczek bądź odpadania wierzchniej części czekolady znad dodatku w tabliczce. Jak zatem ograniczyć powstawanie mikropęknięć? Zacznijmy od samej masy czekoladowej, która miałaby funkcjonować z dodatkiem.
Masa czekoladowa
Właściwe tłuszcze kakaowe
Użycie niewłaściwie dobranego tłuszczu kakaowego do produkcji masy czekoladowej powoduje występowanie wspomnianego wyżej zjawiska. Zaleca się zatem, by do produkcji tabliczek z dodatkami wybierać masy czekoladowe, które zawierają tłuszcz kakaowy o średnim stopniu twardości. Mowa tu mianowicie o tłuszczu kakaowym pochodzącym z kakaowców z Ghany i Wybrzeży Kości Słoniowej. Użycie tłuszczu kakaowego np. z Malezji do masy czekoladowej wyklucza go ze względu na stopień jego twardości, a zmierzając do sedna – prowadzi do mikropęknięć, które wywołują fizyczne czynniki naprężania.
Poprawa plastyczności masy czekoladowej
Innym istotnym czynnikiem ograniczającym powstawanie mikropęknięć czekolad jest poprawa plastyczności masy czekoladowej. Jest to możliwe na skutek dodatku odwodnionego tłuszczu mlecznego w udziale powyżej 4%.
Odpowiednia temperatura form
Odpowiednio dobrana masa czekoladowa to niejedyne źródło sukcesu. Również temperatura form ma swój udział w tym zjawisku. Należy pamiętać, by formy były podgrzane do temperatury około 26°C, by nie spowodować ani roztemperowania (przegrzania) czekolady, ani jej przetemperowania (wychłodzenia). Temperatura formy ma także wpływ na powstające siwienie na powierzchni tabliczki, o czym już wspominałem w części I artykułu z tego cyklu.
Dodatek do czekolady
Po masie czekoladowej i odpowiedniej temperaturze form przyszedł czas na dodatek. Stosowanie dodatku również wymaga jego uprzedniego podgrzania – do temperatury o 2 stopnie niższej od temperatury masy czekoladowej. Po co podgrzewać dodatek? Jest to konieczne z tego względu, że mógłby on przyjmować zbyt dużo ciepła z masy i dochodziłoby do jego rozszerzania, co w efekcie prowadzi do mikropęknięć.
Oczywiście podgrzewanie dodatku, podobnie jak w przypadku form, ma również taki sam wpływ na czekoladę w przypadku przetemperowania, jak i jej niedotemperowania. Formy zostają podgrzane w tzw. kanale grzewczym, natomiast przy użyciu dodatku trzeba zastosować zdecydowanie inną metodę. Do tego celu buduje się pomieszczenia grzewcze dodatków. Panują w nich nie tylko kontrolowane parametry temperaturowe, ale również odpowiednie warunki wilgotności.
System dozowania dodatku do czekolady
Mając na uwadze powyższe wytyczne, skupimy się teraz na linii produkcyjnej. Nie różni się ona znacznie od tej stosowanej podczas produkcji tabliczek masywnych, a już na pewno nie sprawia tak dużych trudności, jakie będziemy napotykać przy omawianiu technologii tabliczek nadziewanych.
Tradycyjnie zaczynamy od podgrzania form, które wędrują pod dozownicę czekolady z dodatkiem. Na tym etapie chciałbym skupić się najbardziej. Dozownica do dozowania masy czekoladowej z dodatkiem wymaga specjalnej konstrukcji, a już na pewno – odpowiednio skonstruowanego systemu dozowania dodatku do czekolady. System ten ma zapewnić utrzymanie odpowiedniego udziału procentowego dodatku w wyrobie gotowym, co jest niezwykle istotne pod względem deklaracji na opakowaniu.
Znane są dwa systemy dozowania dodatku do czekolady: ślimakowy i kubełkowy. W systemie ślimakowym dodatek za pomocą impulsów w odpowiedniej ilości jest „wyrzucany” do dozownicy i tam mieszany z czekoladą, by zostać zadozowanym do formy. System kubełkowy polega na pobieraniu przez małe kubełki dodatków i wsypywaniu ich do dozownicy.
Wsypywanie dodatków również może odbywać się na różne sposoby. Zadozowana masa do formy jest wytrząsana i wędruje do kanału chłodzącego, by ulec zastygnięciu, a następnie trafia na wybijak w celu jej wyformowania.
Podczas przechowywania wyrobu gotowego, o czym jeszcze nie wspominałem, należy również bardzo ostrożnie chłodzić produkt, by ograniczyć możliwość zachodzących naprężeń.
Czynniki wpływające na zawartość dodatku w czekoladzie
Z punktu widzenia konsumenta najlepiej byłoby, gdyby w tabliczce czekolady znajdowała się jak największa ilość dodatku – lubimy, gdy „nam coś chrupie między zębami” – jednak gdy spojrzymy na to z perspektywy technologa, już wcale nie jest tak różowo... Wszystko tak naprawdę zależy od specyfiki samego dodatku i masy czekoladowej, z którą chcemy go połączyć, czy też na odwrót. Im gęstsza masa czekoladowa, tym trudniej z nią pracować, a wynika to z samego jej składu. Wyższa zawartość tłuszczu w masie znacznie ułatwia sprawę mieszania jej z dodatkiem, a tłuszcz kakaowy, jak nam wszystkim wiadomo, do najtańszych nie należy.
Innym aspektem poprawiającym płynność masy jest, wspominany już w poprzednim artykule, emulgator PGPR E476, który znacznie poprawi rozlewanie się masy z dodatkiem w formie. Przyglądając się właściwościom fizycznym dodatku, takim jak: gramatura, granulacja i gęstość usypowa, można dojść do wniosku, że im mniejszy i lżejszy dodatek, tym mniejsza będzie jego zawartość procentowa w składzie tabliczki i tym gorzej będzie się go mieszało z czekoladą. n
mgr Piotr Ławrowski
- Metody produkcji tabliczek czekolady – cz. IV
- Metody produkcji tabliczek czekolady – cz. III
- Metody produkcji tabliczek czekolady – cz. II
- Metody produkcji tabliczek czekolady – cz. I