W 2004 roku firma przejęła starą słodownię, gdzie zastała stuletnie instalacje do prażenia słodu, opalane węglem. Mieli wybór: kontynuować produkcję czy postawić na ilość i wytwarzać masowo słód pilzneński. Na szczęcie zarząd zdecydował się na produkcję słodów specjalnych, ekskluzywnych z bardzo wysokiej półki.
W ubiegłym roku sprzedaż słodowni wyniosła 4,5 tys. ton, czyli 33 proc. produkcji Słodowni Strzegom. Całość trafiła na eksport, głownie do Europy, ale także Azji i na Karaiby. W ubiegłym roku Spółka weszła na rynek Sri Lanki i Ukrainy, a w tym roku planuje podbić Białoruś. Strzegomska słodownia w 2012 roku wysłała w świat niemal 70 procent swojej produkcji.
Sposób na sukces
W krajach azjatyckich i w krajach unii takich jak Wielka Brytania i Niemcy panuje ogromny popyt na słody kolorowe, co pozwoliło słodowniom w Sierpcu na Mazowszu i w Strzegomiu na dolnym Śląsku osiągnąć dobre wyniki finansowe. Ogromne zainteresowanie słodami wykazuje nie tylko branża piwowarska, ale także branża piekarnicza, wykorzystująca słód jako dodatek do różnego rodzaju mąk i mieszanek piekarniczych.
Rezultaty
W 2013 roku Spółka przewiduje wzrost sprzedaży o kolejne 7 procent. Dzięki temu zwiększy się liczba dostawców jęczmienia browarnego. Już teraz firma podpisała 342 kontrakty na rok 2012/2013, czyli o 42 kontrakty więcej niż w sezonie ubiegłym, głównie z Dolnego Śląska. Dzięki sukcesom, firma planuje nowe inwestycje i już od 1 kwietnia br. będzie dysponowała największą w południowej Polsce bazą magazynową zboża.