Właścicielki pracowni „torty na zamówienie” oraz cukiernie i kawiarnie mogą zamówić w firmie Marcina Dorosia taśmę rantową do tworzenia deserów na zimno oraz minicylinderki do formowania i wypieku deserów.
Nasze spotkanie zaczniemy nieco przewrotnie. Czyżby znudziły się Panu ranty?
Marcin Doroś: Wiadomo, że najstarsze dziecko kocha się miłością pierwszą, wobec czego ranty mają mocne miejsce w moim sercu. W sercach naszych klientek chyba również, skoro w czasie tegorocznych wakacji pobiliśmy kolejne rekordy sprzedaży. I to wszystko wśród otaczających nas z każdej strony informacji o kryzysie. Ale to właśnie kryzys sprowokował mnie do nieco odważniejszych decyzji biznesowych, stąd wysyp nowości w ofercie firmy.
Proszę pochwalić się tym wakacyjnym rekordem sprzedaży.
Po pierwsze, wprowadziliśmy markę Dorosiowe ranty na rynek czeski. Współpracujemy z trzema dużymi sklepami internetowymi, rozmowy z kolejnymi są mocno zaawansowane. Sprzedaż rantów napędziła nam zamówienia z tego kraju. Po drugie, ranty do pieczenia ciast: do sernika, tart, jabłecznika. Dziewczyny, które nie robią tortów, zobaczyły nasze wiosenne transmisje na żywo na Facebooku i przekonały się, jak uniwersalne są ranty. To szybko przełożyło się na zamówienia. A po trzecie… nasze fanki! Codziennie w mediach społecznościowych pojawiają się zdjęcia tortów, ciast, deserów, domowego chleba, zawsze z oznaczeniem #dorosioweranty – to najlepsza promocja tego, co sprzedajemy.
Skąd pomysł na dorosiową folię?
Z Instagrama! Codziennie przeglądam profile słodkich pracowni z różnych krajów, często odwiedzam szkół cukierniczych, zachwycam się kreacjami wypieków i słodkich stołów. W ten sposób wypatrzyłem częste zastosowanie folii. To idealne uzupełnienie rantu, bo wykładamy nią rant, następnie wypełniamy deserem i wstawiamy do lodówki. Dzięki folii uzyskujemy idealnie gładką krawędź. Gdy deser jest już zestalony, bardzo łatwo się ją zdejmuje, a krem wciąż jest na swoim miejscu.
Folię można też pozostawić do transportu, co zabezpieczy przed zniszczeniem i pozwoli zachować kształt deseru. Może ona też pełnić funkcję indywidualnego opakowania do małych porcji deseru, można ją stosować do układania warstw biszkoptu i przekładania kremem, zrobić z niej ograniczający rant, jeśli forma czy pojemnik do deseru jest zbyt niski. Na wyciętym kawałku folii możemy wyrysować dowolne kształty lub napisy z czekoladowego ganache’u czy kremu maślanego, a następnie odcisnąć obrazek na powierzchni tortu lub ciasta. Sporo możliwości, prawda?
Folia to nie jedyna nowość w Waszej ofercie.
Zaczęliśmy robić minicylindry ze stali nierdzewnej do wypieków i formowania deserów oraz przystawek. Składniki układa się warstwami w pierścieniach i dociska ręką lub łyżką. Po ich zdjęciu otrzymujemy dekoracyjne danie, którego skład i wygląd zależą tylko od naszej fantazji. Produkt może być używany jako miniforma do wypieku. Cylinder stawiamy na papierze do pieczenia, jego krawędzie wywijamy do góry, by zabezpieczyć – jak robimy to w przypadku dużych rantów – i wlewamy ciasto. Pierścień wykonany jest z wysokiej jakości stali nierdzewnej, prosty w użytkowaniu i łatwy do utrzymania w czystości. Do jego stworzenia zainspirowała nas nasza klientka z Francji. Widząc zdjęcia z realizacji, od razu wiedziałem, że to będzie nasz kolejny seryjny produkt.
Mieliśmy kiedyś okazję porozmawiać o Waszej strategii marketingowej. Wspomniał Pan wtedy, że każda firma powinna mieć produkt premium.
W portfolio marki DR takim produktem jest talerz obrotowy. Jestem świadomy, że nigdy nie będzie to produkt pierwszego wyboru, że dla wielu pracowni cena oznacza konieczność „zebrania” całej kwoty na zakup. Ale jednocześnie w każdym miesiącu sprzedajemy od kilku do kilkunastu sztuk. Pokazujemy, w co warto inwestować na kolejnym etapie rozwoju swojej pracowni cukierniczej.
Dziękuję za spotkanie i rozmowę.
Dorosiowe ranty do pieczenia tortów i ciast
www.facebook.com/dorosioweranty/