Chleb, żeby był dobry, musi wyrosnąć w ładnym miejscu – mawiał mój dziadek-piekarz. I miał rację, tylko że do tego trzeba dodać obwarowania prawne, które to wymarzone miejsce musi spełniać.
Podobne artykuły
Fundusze unijne spożytkowane w branży, lata 2007-2013Piekarnia od środka - pomieszczenia techniczne, produkcyjne i socjalne (cz. IV)Wokół piekarni - plan zagospodarowania terenu (cz. III)Jak mawiał stary praktyk: „W nieruchomościach liczą się trzy rzeczy: po pierwsze – lokalizacja, po drugie – lokalizacja i po trzecie – lokalizacja”. Jest to święta racja, więc proponuję przyjrzeć się dokładnie wymaganiom, jakie powinna spełniać lokalizacja naszej nowej piekarni.
Po pierwsze, ustalmy, jaki charakter będzie miała nasza produkcja i jakich dokładnie warunków będzie wymagała. Następnie należy pochylić się nad mapą w promieniu do 30-50 km od docelowego miejsca zlokalizowania inwestycji; najlepiej zrobić to z rodziną oraz zaufanymi pracownikami. Czasami szersza perspektywa pozwala spojrzeć z dystansu na nasze pomysły oraz podsunąć całkiem nowe rozwiązania.
Następnie proponuję wszystkie wybrane lokalizacje przeanalizować pod względem ich przydatności, zakładając kryteria absolutnie wymagalne oraz korzystne dla lokalizacji. Jako kryteria wymagalne uznajemy takie, bez których nasza inwestycja jest niemożliwa do zrealizowania. Myślę, że każdy potrafi sobie takowe kryteria zdefiniować. Te, przy których postawiliśmy plus, proponuję podzielić i nadać im punktację od 1-10 i starać się skrupulatnie je zweryfikować, gdyż zakup działki jest krokiem wiążącym.
Po pierwsze – lokalizacja w aglomeracji, czyli gdzie jestem względem punktów odbioru pieczywa
Przy lokalizowaniu nowego zakładu produkcji należy uwzględnić charakter naszej piekarni oraz jej asortyment. To będzie w późniejszym okresie znacząco definiować koszty stałe związane z transportem i dystrybucją naszej produkcji. Dlatego pozwoliłem sobie podzielić typy piekarni na trzy podstawowe typy ze względu na wymogi lokalizacji oraz dostępu do mediów. Zostały one opisane poniżej.
1. Produkcja do dystrybucji w sieci zewnętrznej
W przypadku produkcji masowej do sklepów wielkopowierzchniowych, produkcji głęboko mrożonej lub o przedłużonym terminie spożycia, a także cukierni produkujących głównie w okresie świąt wybór lokalizacji powinien uwzględniać łatwość dostępu do głównych dróg krajowych, w tym koniecznie dla pojazdów o masie powyżej 3,5 t nacisku na oś, odległość od centrów logistycznych oraz dostępność kadry pracowniczej.
2. Produkcja do dystrybucji w sieci własnej
W przypadku produkcji służącej w głównej mierze sprzedaży we własnej sieci sklepów lub sklepów ajencyjnych należy uwzględnić nie odległość od poszczególnych punków odbioru, a czas potrzebny do jego dostarczenia. Odległość mierzona w kilometrach, zwłaszcza na terenie zwartych aglomeracji miejskich lub miast przeciętych rzeką i połączonych zatłoczonym mostem, jest informacją bezwartościową. Dopiero uwzględnienie czasu potrzebnego do dowozu pieczywa określi nam rzeczywisty koszt pracy samochodu (który zużywa paliwo także wówczas, gdy stoi w korku), koszt pracy kierowcy i szybkość reakcji na braki lub zwroty pieczywa. Takie informacje są już powszechnie dostępne. Darmowe aplikacje, takie jak Google, potrafią w sposób ciągły informować o korkach i podawać bieżący czas dotarcia do celu z uwzględnieniem istniejącej sytuacji na drodze.
Proponuję przy rozważaniu różnych lokalizacji wybrać tę, z której suma czasu potrzebnego do dotarcia do wszystkich punktów odbioru w rozbiciu na godziny będzie najniższa. Nie suma drogi, ale suma czasu.
3. Produkcja do dystrybucji in situ
W przypadku projektowania małych piekarni osiedlowych należy kierować się głównie liczbą osób mijających codziennie wybraną lokalizację. Najlepiej, aby nasza piekarnia była zlokalizowana w pobliżu dużych osiedli, bazarków lub szlaków codziennej komunikacji. Warto pokusić się o policzenie ruchu pieszego i samochodowego na przestrzeni tygodnia w wybranej lokalizacji z rozbiciem dobowym oraz na godziny – można to zrobić, obserwując ruch i notując wszystko na kartce. Musimy mieć świadomość, że duży ruch kołowy przy drodze przyśpieszonej nie wygeneruje nam zwiększonej sprzedaży, a duży ruch pieszy w okolicach urzędu nie oznacza wcale dużych zakupów.
Teraz, gdy założyliśmy sobie wstępnie charakter produkcji i wstępne lokalizacje, zastanówmy się, jakie media będą nam niezbędne, a jakie byłoby dobrze mieć w zasięgu. Ta systematyka oczywiście ma charakter ogólny i ma za zadanie głównie uzmysłowienie nam, jaki typ obiektu zamierzamy wybudować. W przeważającej większości te typy będą się pokrywać lub wzajemnie przenikać. Dlatego podczas wyboru lokalizacji warto zastanowić się nad typem oraz rodzajem produkcji, który będzie wiodący, i dalej w sposób świadomy dokonywać selekcji działek.
Po drugie – dostępność mediów
Drogi
Dostęp do drogi publicznej gwarantuje nam prawo. Ale czy wszystkie drogi są odpowiednie dla nas? Warto poszukać działek o dostępie do drogi utwardzonej, o nośności pow. 3,5 t i posiadającej administratora, który w razie śnieżycy przyjedzie nas „uwolnić”. W praktyce problem z dojazdem i zawróceniem mąkowozu czy na przykład problem z wyjazdem naszych aut z piekarni w zimie mogą odbijać się czkawką jeszcze przez lata.
Wszystkie informacje dotyczące nośności, stanu technicznego, planowanych inwestycji oraz kolejności odśnieżania są dostępne w Rejonowych Zarządach Dróg. Warto się tam wybrać.
Woda
Obecnie dostęp do bieżącej wody, zarówno do celów bytowo-produkcyjnych, jak i pożarowych (instalacja hydrantowa), jest łatwy – poprzez gminne czy miejskie sieci wodociągowe. Należy jednak sprawdzić, czy ciśnienie występujące na końcówce sieci wodociągowej jest wystarczające (0,2 MPa i o wydajności do – powiedzmy – 30 l/s) i czy nie będzie potrzebny dodatkowy układ hydroforowy, co znów może podrożyć koszt inwestycji. Istnieją również indywidualne odwierty głębinowe, które po zastosowaniu odpowiednich filtrów odsalających, głównie żelaza, a następnie instalacji hydroforowej, potrafią dać w dłuższej perspektywie czasu pewne widoczne oszczędności związane ze stałym wzrostem ceny wody w sieciach gminnych.
Gaz
Gaz jest obecnie najpopularniejszym i stosunkowo tanim źródłem energii cieplnej. Jeśli więc zdecydujemy się na ten rodzaj energii, nasza nowa piekarnia powinna mieć dostęp do gazu w ilościach 50-200 m3/h.
Dostęp do sieci gazowniczych w Polsce nie jest tak łatwy, jak by się mogło wydawać. Koszt budowy sieci oraz przyłącza jest bardzo wysoki i wiąże się często z dodatkowymi kosztami realizacji stacji redukcyjnej, opomiarowania itp., dlatego należy bardzo skrupulatnie zweryfikować realne możliwości przeprowadzenia takiej sieci i przede wszystkim terminu realizacji, jaki zaproponuje lokalny zakład gazownictwa. Trzeba również sprawdzić, jaka będzie ilość możliwego do dostarczenia gazu. Ponadto należy być czujnym, by nie okazało się, że koszt realizacji całej sieci oraz urządzeń redukcyjnych zostanie scedowany na nas (co może zostać zapisane małym druczkiem) w trakcie podpisywania umowy o dostawie gazu.
Prąd
Drugim ważnym czynnikiem jest dostęp do energii elektrycznej w ilościach oraz sposobie zapewniających bezawaryjne funkcjonowaniem piekarni. Zapotrzebowanie dochodzące do 500 kW wymaga przeprowadzenia sieci średniego zasilania, a następnie stacji transformatorowej. Należy pamiętać, że zarówno stacja transformatorowa, jak i redukcji gazu wymagają wydzielenia w terenie w sposób umożliwiający ciągły dostęp dla administratorów tych mediów, co znowu zmniejsza i zawęża nam działkę.
Warto zastanowić się nad zasilaniem dwustronnym w celu unikania spadków napięcia, które niszczą elektronikę – ze szczególnym uwielbieniem najdroższych urządzeń. W wypadku okolic narażonych na częste awarie także można zastanowić się nad układem generatorów podtrzymujących głównie chłodnictwo, jako najbardziej narażone na straty.
Kanalizacja
Najbardziej niedocenianym, a niezmiernie ważnym w dalszej perspektywie czasu czynnikiem lokalizacji jest możliwość odprowadzenia wód bytowych, produkcyjnych i opadowych. Wody związane z produkcją odparowują albo zostają związane bezpośrednio w produkcie, pozostałe zostaną odprowadzone poprzez separatory olejowe, wraz z wodą bytową, do sieci kanalizacyjnej lub zbiorników bezodpływowych.
Patrząc na wszystkie problemy związane z projektem oraz eksploatacją piekarni, można wysnuć wniosek, że odprowadzanie wód opadowych stanowi jeden z poważniejszych problemów. W Polsce coraz częściej musimy liczyć się z chwilowymi opadami rzędu 30-50 l/m2, co w przypadku piekarni o powierzchni 6000 m2 i z terenem utwardzonym może dać 30-50 m3 wody w ciągu kilkunastu minut! Jeśli nie posiadamy sprawnej sieci kanalizacji deszczowej w zasięgu naszej inwestycji, warto poszukać drożnego rowu melioryzacyjnego. W innym przypadku powinniśmy zastanowić się nad zbiornikiem wody deszczowej na terenie naszej działki i tam kierować układ drenaży odwadniających. To kolejny duży element budowlany, znienacka zajmujący przestrzeń działki przeznaczonej pod naszą piekarnię.
mgr inż. arch. Michał Składanowski
Sieć, przyłącze, instalacja |
Michał Paweł Składanowski – inżynier architektury, absolwent i były wykładowca Wydziału Architektury Politechnik Warszawskiej. Ukończył również London Business School MBA (2001) oraz Wydział Konserwacji Zabytków UMC w Toruniu (2011).
Od 8 lat specjalizuje się w projektowaniu zakładów przemysłowych. Nie bez powodu upodobał sobie piekarnie . urodził się w wielopokoleniowej rodzinie piekarzy z Wyszkowa. Członek załogi polskiego jachtu, wyróżnionego jako „Rejs Roku”, który pierwszy w historii i na razie jedyny wypłynął na Morze Weddella (Antarktyda).
Kontakt: michal@projekt-piekarni.pl
Przeczytaj również:
Piekarnia w mieście - lokalizacja (cz. I)
Piekarnia w mieście czy poza miastem - lokalizacja (cz. II)
Wokół piekarni - plan zagospodarowania terenu (cz. III)
Piekarnia od środka - pomieszczenia techniczne, produkcyjne i socjalne (cz. IV)