Od 21 kwietnia obowiązują nowe wzory zaświadczeń lekarskich o czasowej niezdolności do pracy – ZLA oraz ZLA/K. Z obiegu nie znikną jednak dotychczas funkcjonujące druki, bowiem pozostają one w użyciu do 31 grudnia 2012 r.
Na płatnikach, zgodnie z art. 68 ust.1 ustawy z 25 czerwca 1999 r. o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa, ciąży obowiązek kontroli formalnej składanych przez ubezpieczonego zaświadczeń lekarskich.
Kontrola formalna zaświadczenia przebiega dwutorowo. Płatnik powinien wykluczyć ewentualność fałszerstwa dokumentu oraz zbadać, czy dokument został wydany zgodnie z przepisami w sprawie zasad i trybu wystawiania zaświadczeń lekarskich (np. czy jest podpis oraz pieczątka lekarza stwierdzającego niezgodność do pracy, czy na druku znajduje się pieczątka przychodni, czy lekarz prawidłowo wypełnił wymagane pola).
W sytuacji, kiedy płatnik ma podejrzenia, co do prawdziwości zwolnienia, powinien skontaktować się z lekarzem, którego podpis widnieje na zaświadczeniu. Istotna jest informacja, że przez sfałszowanie zwolnienia lekarskiego należy rozumieć zarówno jego przerobienie, podrobienie, jak i wypełnienie druku zaświadczenia przez lekarza niezgodnie z jego wolą. Warto również śledzić stronę internetową ZUS (www.zus.pl), na której na bieżąco umieszczane są komunikaty o seriach i numerach druków zwolnień wycofanych z obiegu (na skutek zagubienia bądź kradzieży) oraz o ewentualnym przywróceniu ich ważności.
Unieważnione formularze nie stanowią podstawy do wypłaty wynagrodzenia chorobowego oraz zasiłku. Jeśli do wypłaty dojdzie, będzie to świadczenie nienależne, podlegające zwrotowi.
W przypadku, kiedy druk ZUS ZLA jest prawidłowy, ale nie zawiera wszystkich wymaganych przepisami informacji bądź zawiera błędne dane, płatnik powinien zwrócić się do lekarza wystawiającego zaświadczenie o wyjaśnienia i ewentualna korektę. Poprawki na zaświadczeniach (nawet te drobne, dotyczące np. jednej litery w nazwisku) może nanosić wyłącznie lekarz wystawiający druk, a w przypadku jego nieobecności, bezpośredni przełożony, czyli kierownik zakładu opieki zdrowotnej. Każda korekta dokonywana na ZUS ZLA musi być też opatrzona podpisem i pieczątką lekarza dokonującego poprawek.
Nowe druki zaświadczeń różnią się tym, że w bloku danych ubezpieczonego, jeśli nie nadano numeru PESEL, lekarz wpisuje serię i numer paszportu (a nie jak dotychczas w pierwszej kolejności NIP). W bloku danych płatnika składek, lekarz będzie mógł natomiast wpisać jeden z trzech identyfikatorów: NIP lub PESEL bądź serię i numer paszportu w sytuacji, kiedy płatnik nie ma obowiązku posługiwać się NIP i nie nadano mu numeru PESEL.
Konsekwencje sfałszowanego zaświadczenia
W przypadku potwierdzenia przez lekarza faktu sfałszowania zaświadczenia, pracodawca niezwłocznie powinien powiadomić o tym fakcie Zakład Ubezpieczeń Społecznych, który składa zawiadomienie do prokuratury, a także wydaje decyzje odmawiającą prawa do świadczenia. Na wydanie takiej decyzji pozbawiającej ubezpieczonego zasiłku ZUS nie musi czekać do zakończenia procesu karnego – podstawą jest informacja uzyskana od pracodawcy.
Ponadto przedstawienie sfałszowanego zaświadczenia lekarskiego stanowi przesłankę uzasadniającą zwolnienie pracownika w trybie art. 52§1 pkt a kodeksu pracy, zaś uzasadniając swoją decyzję pracodawca może stwierdzić utratę zaufania do pracownika. Jednak na podjęcie takich działań pracodawca ma czas tylko przez miesiąc od uzyskania informacji o karygodnym zachowaniu, bowiem - zgodnie z przywołanym art. 52 k.p. – po upływie tego czasu zwolnienie dyscyplinarne będzie co prawda skuteczne ale nie będzie zgodne z prawem. Wówczas pracownik może odwołać się do sądu od takiego spóźnionego zwolnienia dyscyplinarnego, ten natomiast może orzec o odszkodowaniu bądź o przywróceniu do pracy.
Jeśli do wykrycia fałszerstwa doszło już po wypłacie zasiłku chorobowego, to na ubezpieczonym ciąży obowiązek zwrotu całej kwoty, wraz z ustawowymi odsetkami. W sytuacji, kiedy wyłudzenie dotyczy wynagrodzenia chorobowego (czyli świadczenia finansowanego w całości przez pracodawcę), to może on potrącić go z wynagrodzenia pracownika i to bez jego zgody, jednak wyłącznie w najbliższym terminie płatności. Jeśli jednak fałszerstwo wyjdzie na jaw dopiero po dłuższym czasie, dokonanie takiego potrącenia możliwe jest tylko za zgodą pracownika.
W przypadku zrealizowania wypłat na podstawie nieobowiązującego druku pracodawca nie poniesie konsekwencji.
Justyna Gul