Wielokrotnie poruszaliśmy już tę kwestię. Jednak warto przypominać, co można zrobić, aby nasz lokal piekarniczy był nie tylko „must have”, ale również satysfakcjonującą inwestycją, z której płyną same korzyści. Brzmi pięknie, tylko jak to zrobić?
Podobne artykuły
Sprzedaż, czyli relacja - czerwcowy Mistrz Branży już dostępnyWłasny sklep internetowy w kilka dni!Reklamacja - najlepszym prezentem od klientaPodpowiemy, jak wykorzystać powierzchnię, aby ramię w ramię z chrupiącym pieczywem rozwijać nasz biznes.
Dziś dobry produkt w postaci chleba czy pysznej bułeczki już nie wystarczy. Nie wystarczy już nawet idealny pączek czy drożdżówka. Koszty posiadania lokalu wciąż rosną, nie wspominając o produkcji. Niestabilne ceny gazu, energii, pracy ludzkiej, potrzeba automatyzacji to jedne z wielu powodów, które spędzają sen z oczu piekarza. Do tego dochodzą wysokie ceny najmu i jeszcze wyższe stawki za metr kwadratowy wystawionych na sprzedaż lokali. Jak zatem wykorzystać przestrzeń, aby inwestycja się zwróciła?
O śniadaniach pisaliśmy już całkiem sporo, jednak wciąż warto przypominać o tym sposobie na poprawę wysokości paragonu. Polacy uwielbiają chrupiące pieczywo z dobrze wysmażonym bekonem i jajkami. To prosty przepis na udany początek dnia, a dla nas to szansa na rozwijanie oferty produktów wysokomarżowych. Wprowadzenie zup, lunchów zamieni martwe godziny z życia piekarni w prawdziwe oblężenie. Gorąca zupa czy smaczna sałatka zabezpieczą nam godziny okołopołudniowe. A szybki, pożywny lunch przedłuży szczyt nawet do szesnastej. Z kolei wprowadzenie do oferty np. wina (o czym pisaliśmy w poprzednim numerze „Mistrza Branży”) spowoduje, że nasz lokal będzie tętnił życiem również wieczorem. Do tego jednak warto się przygotować. Znalezienie nieco większego lokalu niż dotychczas pozwoli stworzyć przyjemne miejsce na konsumpcję. Warto wydzielić w lokalu strefy na śniadania i lunche, inne pozostawić pod spotkania przy lampce wina i przekąsce. Jeśli chcemy zarobić na tzw. „stolikach”, nie ograniczajmy się do stołówkowych rozwiązań. Owszem do spożywania posiłku najbardziej ergonomiczne są stoliki i krzesełka o standardowych wymiarach, ale już np. szybką kawkę może wypić na wysokich stołeczkach barowych, zwanych hokerami.
Jak chodzi o wieczorne spotkania, te lubimy spędzać na kanapie lub w wygodnych fotelach. Przy takim rozwiązaniu dobrym pomysłem są niskie kawiarniane stoliczki, można bowiem na nich serwować deskę serów, pizzę na kawałki czy słone tartaletki. Nie zapominajmy o przepierzeniach dających intymność, poczucie komfortu zwiększą miękkie materiały. W dobrze zaprojektowanej przestrzeni nie zabraknie dekoracji, które umilą oczy, z kolei wszelkiego rodzaju ramki na ścianach wprowadzą rodzinną atmosferę. Życia dodadzą lokalowi rośliny, bardzo dobrze sprawdzą się te sztuczne. Nie trzeba ich podlewać, a producenci wciąż prześcigają się w udoskonalaniu ich wyglądu tak, iż tylko wprawne oko zauważy różnice. Nie przesadzajmy jednak z ilością. Po pierwsze, nadmiar potrafi zmęczyć, po drugie, ważne jest też utrzymanie czystości.
Zanim przystąpimy do działania i wyposażymy naszą piekarnię w meble, przemyślmy, czy nasz lokal ma spełniać funkcję tylko konsumpcyjne, czy przy okazji nie chcielibyśmy stworzyć komfortowego miejsca do pracy, spotkań, szczególnych wydarzeń. To również świetny sposób na czas flauty. Przecież w każdej branży są gorsze sprzedażowo dni, możemy je śmiało wypełniać „zaplanowanym” klientem. Wyjdźmy z inicjatywą do firm, które nie mają zaplecza gastronomicznego w postaci np. kawy czy przekąski, nieodzownych części spotkań. To świetne rozwiązanie dla międzynarodowych korporacji, np. handlowych czy konsultingowych, których siedziby są daleko od proponowanego miejsca pracy. Możemy odpowiedzieć na ich potrzeby i zorganizować taką rekrutację u siebie.
W tym wypadku, trzeba należycie przygotować instalację elektryczną. Dodatkowe gniazdka pod laptopy, ładowarki do telefonów. W takim lokalu przydadzą się też głośniki, bo muzyka nie tylko koi zmysły, ale również zagłusza rozmowy, co wprost idealnie sprawdzi się przy tego rodzaju inicjatywach. Ważne jest też zróżnicowane oświetlenie: od technologicznego po to stricte dekoracyjne. Klient powinien widzieć, co je, móc przeczytać gazetę, zrobić prezentację. Na nasz sukces składa się oczywiście bardzo dużo czynników, nie bójmy się zatem korzystać z pomocy specjalistów. Ważne, aby świadomie zaprojektować swój lokal, wykorzystać cały jego potencjał. Sklep piekarniczy może być jednocześnie wygodnym bistro, komfortowym miejscem do spotkań biznesowych, naszym najlepszym przyjacielem, samospełniającym się marzeniem, a przede wszystkim intratną inwestycją.
Katarzyna Paś, główny projektant
Piotr Wiśniewski, menedżer
Hert Studio Projektowe