...

Szanowny Użytkowniku

25 maja 2018 roku zaczęło obowiązywać Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r (RODO). Poniżej znajdują się informacje dotyczące przetwarzania danych osobowych w Portalu MistrzBranzy.pl

  1. Administratorem Danych jest „Grupa 69” s.c. z siedzibą w Katowicach, ul. Klimczoka 9, 40-857 Katowice
  2. W sprawach związanych z Pani/a danymi należy kontaktować się z Administratorem pod adresem e-mail: dane@mistrzbranzy.pl
  3. Dane osobowe będą przetwarzane w celach marketingowych na podstawie zgody.
  4. Dane osobowe mogą być udostępniane wyłącznie w celu prawidłowej realizacji usług określonych w polityce prywatności.
  5. Dane osobowe nie będą przekazywane poza Europejski Obszar Gospodarczy lub do organizacji międzynarodowej.
  6. Dane osobowe będą przechowywane przez okres 5 lat od dezaktywacji konta, zgodnie z przepisami prawa.
  7. Ma Pan/i prawo dostępu do swoich danych osobowych, ich poprawiania, przeniesienia, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania.
  8. Ma Pan/i prawo do wniesienia sprzeciwu wobec dalszego przetwarzania, a w przypadku wyrażenia zgody na przetwarzanie danych osobowych do jej wycofania. Skorzystanie z prawa do cofnięcia zgody nie ma wpływu na przetwarzanie, które miało miejsce do momentu wycofania zgody.
  9. Przysługuje Pani/u prawo wniesienia skargi do organu nadzorczego.
  10. Administrator informuje, że w trakcie przetwarzania danych osobowych nie są podejmowane zautomatyzowane decyzje oraz nie jest stosowane profilowanie.

Więcej informacji na ten temat znajdziesz na stronach dane osobowe oraz polityka prywatności.

dodano , Redakcja PS, materiał promocyjny

Na kocią łapę - Cat Cafe

Lauren Pears wie, jak pogodzić przyjemne z pożytecznym. Brytyjka, zauroczona japońskimi kawiarniami z kotami, postanowiła otworzyć w Londynie taki sam lokal. Czy cat cafe powstanie w Wielkiej Brytanii i czy uda nam się go odwiedzić, zależy od hojności internautów.

Pod względem liczby otwartych kocich kawiarni zdecydowany prym wiedzie Japonia, ale Horii Mayuko, menedżer jednej z tamtejszych kawiarni, uczciwie przyznaje: - Cat cafes wzięły swój początek na Tajwanie. Nasza kawiarnia „Nekokaigi” powstała w lipcu 2008 r. i nawiązywała właśnie do tajwańskich tradycji. Tradycji, która przyjęła się nadspodziewanie dobrze. Powodów może być wiele - Lauren Pears zalicza do nich szybkie tempo życia w metropoliach, długie godziny pracy oraz przepisy zabraniające trzymania zwierząt w wynajmowanych mieszkaniach. Norimasa Hanada, właścicielka „Neko ne mise”, w rozmowie dla vice.com wspomina również o samotności, którą klienci próbują sobie zrekompensować poprzez kontakt z kotami. - Można je dotykać, bawić się z nimi, robić zdjęcia (bez lampy błyskowej - przyp. JB)...

Naszym celem jest zapewnienie gościom odpoczynku - dodaje Mayuko. Przy czym należy pamiętać, że nie powinno się zmuszać czworonogów do harcowania. - Jednego dnia potrafią biegać wszędzie bez opamiętania, by następnego leżeć do góry brzuchem - śmieje się menedżer „Nekokaigi”. Jakkolwiek by nie było, to koty są tu główną atrakcją. Za pobyt płaci się niezależnie od tego, czy złożyło się zamówienie. A zamówić można wyłącznie napoje - ciepłe (najróżniejsze kawy i herbaty) lub zimne. - Dzięki temu wykluczamy ryzyko, że zwierzaki będą podjadać przekąski - wyjaśnia Mayuko. Zdarzają się jednak lokale z kotami, w których oprócz napojów można zamówić ciastko lub przekąski.


Zainteresowanych wizytą w takich kawiarniach wciąż przybywa, a najbardziej spragnieni kociego towarzystwa potrafią wziąć zwolnienie z pracy, żeby spędzić w jednej z nich cały boży dzień. Amatorzy wdzięków uroczych sierściuchów nie muszą się obawiać równie naturalnej, co nieprzyjemnej kwestii - toalety dla zwierzaków znajdują się z dala od gości. - Do tego często myjemy podłogę, a miły zapach zapewnia użycie japońskich odświeżaczy powietrza - wtrąca nasz rozmówca. To wszystko dla wygody klienta, ale również po to, żeby spełnić restrykcyjne wymogi prawa i otrzymać licencję na prowadzenie tak nietypowego interesu.

Lauren Pears postanowiła otworzyć kawiarnię dobrą na stres, pełną kotów.

   
 

Kocia kawiarnia z funduszy społecznych

W styczniu br. sympatyczna Brytyjka Lauren Pears przyciągnęła uwagę mediów swoim szalonym pomysłem. Postanowiła otworzyć kawiarnię Lady Dinah’s Cat Emporium dobrą na stres, w której czynnikiem odstresowującym są koty. – Długo zastanawialiśmy się, kto korzystałby z kociej kawiarni w Londynie. Byliśmy w Tokio, żeby się przekonać, dlaczego są tam tak popularne i zauważyliśmy, że jest sporo zbieżności w warunkach życia w Tokio i Londynie: zatłoczenie, przepisy zabraniające trzymania zwierząt w wynajętych mieszkaniach, mały metraż i długie godziny pracy. Naszym zdaniem pracownicy biur w Londynie to duża część naszego rynku – mówi Lauren Pears.
Swój pomysł zamieściła na Indiegogo.com – platformie finansowania społecznościowego (o crowdfundingu czytaj na s. 30). Do 15 lutego miała uzbierać 108 tys. funtów, na początku lutego zyskała ponad 20 tys. Tę sumę uzbierała, oferując akonto przyszłej kawiarni 11 różnych voucherów – od tanich i prostych, którymi „sponsorzy pomysłu” fundują sobie jednorazową wizytę z kawą, herbatą i ciastkiem w Lady Dinah’s Cat Emporium, po kartę stałego klienta bez ograniczeń co do liczby wizyt. Była też opcja sponsorowania wybranego kota.


 

 
Natomiast już wyłącznie dla wygody kociaków zapewnia się im różne drapaki, drabiny i legowiska, aby dać dodatkowy wyraz ich uwielbieniu, wystrój cat cafe obowiązkowo zawiera kocie akcenty. Koty w „Nekokaigi” zostają nawet po zamknięciu lokalu, nic dziwnego więc, że właściciele należycie się o nie troszczą. Każdy z kotów jest na swój sposób wyjątkowy, a każdy z odwiedzających znajdzie dla siebie odpowiedniego przyjaciela. No, może poza dziećmi poniżej trzynastego roku życia, które niestety nie mają tutaj wstępu.


Czy kocie kawiarnie przyjmą się w Europie? Ciężko wyrokować, niemniej przykład Wiednia czy chociażby Sankt Petersburga pokazuje, że nie jest to wykluczone. Sukces Lauren Pears zależy od uzyskania odpowiednich funduszy poprzez platformę Indiegogo.com. Odkąd jej działalność dostrzegły portale społecznościowe takie jak Facebook czy Twitter, powinno być o to dużo łatwiej. Jeśli chcemy, żeby w przyszłości cat cafes zaistniały również w Polsce, pozostaje nam trzymać kciuki za Brytyjkę. A jeśli od kotów wolisz psy, skieruj wzrok na Seul ? tam już zaczęły powstawać psie kawiarnie...


Jacek Baliński

Fotografie:
fot. Andrea Sherrodd, www.world-walk-about.com
fot. www.nekokaigi.com


 

Inne tego typu kawiarnie na świecie

Bieżące wydanie czasopisma

Poznaj sezonowe trendy tortowe oraz receptury lodziarskie finalistów Gelato Poland, przekonaj się jak ważne jest śniadanie w piekarni...

  • Wykup prenumeratę
  • Wspieraj twórczość

  • Zobacz więcej
    Bieżący numer

    Polecamy przeczytać

    Aktualny numer Mistrza Branży, zobacz online lub pobierz PDF >>

    Mistrz Branży

    Maszyny i urządzenia do produkcji