Wraz z początkiem sierpnia br. Rosja wprowadziła embargo na import polskich warzyw i owoców, w tym jabłek. Już kilkanaście godzin po ogłoszeniu tej decyzji dziennikarze jednego z ogólnopolskich dzienników rozpoczęli akcję „Jedz jabłka na złość Putinowi”, a my postanowiliśmy jabłka podać w pysznej formie.
Internauci prześcigają się w publikowaniu zdjęć, na których pozują z jabłkami. Inicjatywę Polaków szybko dostrzegły zagraniczne media – m.in. prestiżowy „The Guardian” czy BBC. Samo zamieszczanie fotografii w Sieci niewiele pomoże. Oficjalnym powodem embarga jest – jak możemy przeczytać na łamach PolskaTimes.pl – „systematyczne naruszanie przez stronę polską międzynarodowych i rosyjskich wymogów fitosanitarnych przy dostawach polskiej produkcji roślinnej do Rosji”. W kuluarach mówi się natomiast, że wstrzymanie importu to skutek reperkusji za zaangażowanie polskiego rządu w konflikt na Ukrainie. Jakkolwiek by nie było, faktem jest, że polscy rolnicy stracili ważny rynek zbytu, na którym w tym roku przewidywany był eksport 800 tys. ton jabłek. Może to spowodować straty rzędu nawet 500 mln euro.
Tymczasem, pomimo szumnych deklaracji w Internecie, nie odnotowano wzrostu sprzedaży tych owoców, o czym informuje chociażby sieć sklepów Biedronka. Potwierdzają to również mali producenci z Ełku, Łomży czy Suwałk w wypowiedziach dla portalu wspolczesna.pl. „Ludzie chętniej kupują inne owoce sezonowe niż jabłka”, „Jakiejś specjalnej różnicy w popycie z zeszłym rokiem nie zauważyłem” – to tylko kilka z licznych głosów. W Polsce, jednym z głównych producentów jabłek na świecie, uprawia się wiele odmian, takie jak antonówka, delikates, kosztela, papierówka, malinówka czy koksa pomarańczowa. Można je przetworzyć na wiele różnych sposobów. Konfitury, zdrowe chipsy, dodatek do dań oraz ciast czy robiący ostatnio furorę cydr… – można by tak jeszcze długo wymieniać.
A my zachęcamy: więcej jabłek w cukierni! Zaprzyjaźnieni cukiernicy, a także blogerzy przyłączyli się do akcji i przygotowali kilka pomysłów z jabłkiem w roli głównej. Warto jeść polskie jabłka: na złość Putinowi, ale i dlatego, że są po prostu smaczne!
Suflety jabłkowe
autorka: Kinga Paruzel
RECEPTURA
inspiracja drylowanych jabłek: Jean-Christophe Novelli, przepis masy sufletowej: Kinga Paruzel
Składniki:
5 dużych jabłek
3 łyżki soku z cytryny
2 łyżki wody
2 łyżeczki skrobi kukurydzianej
1 łyżeczki cynamonu
1 łyżeczki cream of tartar (można zamienić: taką samą ilością octu winnego lub soku z cytryny, lub pominąć)
1 łyżka masła
2 białka
6 łyżek cukru pudru
Sposób przygotowania
Obrać jedno jabłko i zetrzeć na tarce o drobnych oczkach, skropić 1 łyżką soku z cytryny. Mus jabłkowy podgrzać w rondlu wraz z cynamonem i 2 łyżkami cukru pudru. Kiedy jabłka zmiękną, dodać do nich rozpuszczoną w pozostałym soku cytryny i wodzie skrobie kukurydzianą. Gotować całość na małym ogniu ok. 2 min. Odstawić i wystudzić.
Pozostałe jabłka umyć i wydrążyć środki. Wnętrze jabłek wysmarować masłem i oprószyć cukrem pudrem.
Białka ubić z creame of tartar przez 1 min na najwyższych obrotach, następnie zmniejszyć na średnie i ciągle ubijać. Po minucie dodawać po łyżce pozostałego cukru na minutę. Piana ma być sztywna i błyszcząca.
Ubite białka delikatnie wymieszać z wystudzoną bazą jabłkową. Masą wypełniać wydrylowane jabłka. Formować kształt sufletu 1-3 cm ponad jabłka. Przygotowane suflety umieścić w zamrażalce na 20 min.
Piekarnik nagrzać do temperatury 180°C z funkcją grzania góra-dół. Suflety piec 10-12 min, aż góra nabierze złotego koloru. Podawać od razu posypane cukrem pudrem.
Kinga Paruzel, finalistka I polskiej edycji kulinarnego show MasterChef, autorka popularnego bloga kulinarnego www.kingaparuzel.pl (Ale Babka i robi to, co lubi). Pasjonatka fotografii kulinarnej, twórczyni cieszących się ogromnym sukcesem e-booków. Ceniona przez zawodowców i tych, którzy na co dzień korzystają z jej przepisów. Ukończyła studia w Akademii Sztuk Pięknych w Łodzi na kierunku: Food Design (projektowanie kulinariów). Kinga prowadzi swój program w stacji Kuchnia+ Z.U.P.A., który już teraz doczekał się 2 serii i plasuje się w czołówce programów ww. stacji. We wrześniu ukaże się jej pierwsza książka kulinarna „Nie...zwykła kuchnia bo każdy jest inny".
Laskowe tartaletki z jabłkami w karmelu
autorka: Weronika Burszta
RECEPTURA
6 tartaletek o średnicy 12 cm
laskowy spód
100 g zimnego masła
100 g mąki pszennej
50 g mąki z orzechów laskowych (możesz ją uzyskać poprzez zmiksowanie podprażonych orzechów)
50 g cukru pudru
1 żółtko
nadzienie
4-5 jabłek
3 łyżki roztopionego masła
szczypta soli
6 łyżek brązowego cukru
karmel
obierki z jabłek
3/4 szklanki cukru
3/4 szklanki wody
1 łyżeczki cynamonu
Dekoracje
mascarpone
podprażone płatki migdałów
Sposób przygotowania
Masło pokrój na kawałki i rozetrzyj palcami z mąką pszenną i z orzechów laskowych, cukrem i żółtkiem, a następnie zagnieć ciasto. Owiń folią i schowaj do lodówki na godzinę.
Nadzienie: jabłka obierz, zachowaj obierki, usuń gniazda nasiennie, przekrój na pół, a następnie w plasterki.
Nagrzej piekarnik do 180°C. Foremki do tartaletek wysmaruj masłem, wylep je ciastem, podziurkuj widelcem i piecz 8-10 minut.
Jabłka ułóż gęsto na każdej tartaletce. Masło wymieszaj z solą i posmaruj nim wierzch, a następnie posyp cukrem. Piecz 30 minut w 180°C.
Karmel: smaż składniki przez 10-15 minut, mieszając od czasu do czasu. Wyjmij obierki i zalej upieczone tartaletki.
Podawaj z mascarpone i płatkami migdałów.
Weronika Burszta prowadzi bloga kulinarnego od prawie 4 lat (www.dream-about-muffins.blogspot.com), jest cukiernikiem w restauracji La Folie we Wrocławiu oraz uczennicą klasy teatralnej w liceum. Marzy o własnej kawiarni w przyszłości, lecz na razie spełnia się w pracy i na słodkich cateringach, które przygotowuje na wesela bądź urodziny.
Sakiewki z jabłkami w dwóch odsłonach
autorka: Maria Pohorecka
RECEPTURA na 4 porcje
I wersja sakiewki z jabłkami, cydrem i ziołami
Składniki
ciasto filo (można zastąpić „papierem” ryżowym) – 8 krążków o średnicy 21 cm lub kwadratów o długości boku 21 cm (po 2 na każdą sakiewkę)
6 sztuk bezy
4 duże jabłka (szare renety lub inne o podobnych właściwościach)
4 łyżki cydru
4 łyżeczki mielonych migdałów
8 pojedynczych gałązek świeżego tymianku
gałązka świeżego rozmarynu
orzeszki pinii – po 5-6 orzeszków na każdą sakiewkę
ok. 100 g masła do stopienia
sznurek lub nitka do pieczenia
]
Sposób przygotowania
Jabłka umyć, obrać, pozbawić gniazd nasiennych i pokroić w dużą kostkę. Włożyć do szklanej miski i ugotować w mikrofalówce (moc 800 W, czas 6 minut). Po ugotowaniu wyjąć i ostudzić.
4 krążki lub kwadraty ciasta filo rozłożyć na stole. Posmarować stopionym masłem, przykryć drugim kawałkiem ciasta i również posmarować stopionym masłem.
Bezy pokruszyć, podzielić na cztery równe części i położyć na środku każdego z przygotowanych krążków. Na każdą pokruszoną bezę posypać łyżeczkę mielonych migdałów, nałożyć po dwie łyżki wystudzonego musu, polać jedną łyżką cydru, posypać posiekanym rozmarynem, otartym tymiankiem z jednej gałązki i orzeszkami pinii.
Brzegi ciasta zagiąć do góry i uformować sakiewki, wiążąc je sznurkiem. Przygotowane sakiewki ułożyć na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Włożyć do piekarnika nagrzanego do 170oC i piec przez ok. 15 minut.
* * *
II wersja sakiewki z jabłkami i konfiturą żurawinową i migdałami
Składniki
ciasto filo (można zastąpić „papierem” ryżowym) – 8 krążków o średnicy 21 cm lub kwadratów o długości boku 21 cm
(po 2 na każdą sakiewkę)
6 sztuk bezy
4 duże jabłka (szare renety lub inne o podobnych właściwościach)
4 łyżki konfitury żurawinowej (może być za stąpiona galaretką z czerwonej lub czarnej porzeczki)
4 łyżeczki mielonych migdałów
4 łyżeczki płatków migdałowych
ok. 100 g masła do stopienia
sznurek lub nitka do pieczenia
Sposób przygotowania
Mus jabłkowy i krążki ciasta filo przygotować jak w wersji I. Bezy pokruszyć, podzielić na cztery równe części i położyć na środku każdego z przygotowanych krążków. Na każdą pokruszoną bezę posypać łyżeczkę mielonych migdałów, nałożyć po dwie łyżki wystudzonego musu, po jednej łyżce konfitury żurawinowej a wierzch posypać płatkami migdałowymi. Sakiewki przygotować i piec jak w wersji 1.
Maria Pohorecka, miłośniczka eksperymentowania w kuchni. Dwudziestoletni pobyt w basenie Morza Śródziemnego był dla niej okazją dogłębnego poznania kuchni arabskiej, francuskiej, włoskiej, hiszpańskiej, bliskowschodniej. Uruchomiła pierwszy w Opolu klub kolacyjny „Apetyt na eksperymenty”. Od września 2013 r. jest szefem kuchni w klubokawiarni Laba w Opolu na wyspie Bolko. Korzystając z najlepszych polskich surowców, tworzy dania inspirowane południowymi aromatami i słońcem.