...

Szanowny Użytkowniku

25 maja 2018 roku zaczęło obowiązywać Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r (RODO). Poniżej znajdują się informacje dotyczące przetwarzania danych osobowych w Portalu MistrzBranzy.pl

  1. Administratorem Danych jest „Grupa 69” s.c. z siedzibą w Katowicach, ul. Klimczoka 9, 40-857 Katowice
  2. W sprawach związanych z Pani/a danymi należy kontaktować się z Administratorem pod adresem e-mail: dane@mistrzbranzy.pl
  3. Dane osobowe będą przetwarzane w celach marketingowych na podstawie zgody.
  4. Dane osobowe mogą być udostępniane wyłącznie w celu prawidłowej realizacji usług określonych w polityce prywatności.
  5. Dane osobowe nie będą przekazywane poza Europejski Obszar Gospodarczy lub do organizacji międzynarodowej.
  6. Dane osobowe będą przechowywane przez okres 5 lat od dezaktywacji konta, zgodnie z przepisami prawa.
  7. Ma Pan/i prawo dostępu do swoich danych osobowych, ich poprawiania, przeniesienia, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania.
  8. Ma Pan/i prawo do wniesienia sprzeciwu wobec dalszego przetwarzania, a w przypadku wyrażenia zgody na przetwarzanie danych osobowych do jej wycofania. Skorzystanie z prawa do cofnięcia zgody nie ma wpływu na przetwarzanie, które miało miejsce do momentu wycofania zgody.
  9. Przysługuje Pani/u prawo wniesienia skargi do organu nadzorczego.
  10. Administrator informuje, że w trakcie przetwarzania danych osobowych nie są podejmowane zautomatyzowane decyzje oraz nie jest stosowane profilowanie.

Więcej informacji na ten temat znajdziesz na stronach dane osobowe oraz polityka prywatności.

dodano , Redakcja PS

Małe firmy gorzej o gospodarce, dobrze o sobie

W III kwartale pogorszyły się oceny sytuacji gospodarczej formułowane przez mikroprzedsiębiorstwa – wynika z najnowszego badania Idea Banku. Odsetek osób oczekujących przyspieszenia gospodarki w stosunku do ub.r. skurczył się do 27,6% z 35,4% kwartał wcześniej, przybyło też pesymistów, obawiających się spowolnienia gospodarki.

Ale gorsze oceny sytuacji ogólnej w niewielkim stopniu przełożyły się na ocenę perspektyw własnego biznesu. Nadal ponad 50% mikroprzedsiębiorstw spodziewa się w tym roku wzrostu przychodów, a niemal co trzeci albo już zwiększył zatrudnienie, albo rozważa przyjęcie nowych pracowników.

Grupa Idea Banku – jak co kwartał - zapytała drobnych przedsiębiorców o to, jakie mają przewidywania odnośnie obrotów realizowanych przez własną firmę, czy planują inwestycje i zmianę zatrudnienia, a także jak oceniają perspektywy całej gospodarki. W badaniu sondażowym tradycyjnie wzięło udział 1000 osób prowadzących jednoosobową działalność gospodarczą. Badanie przeprowadzono już po raz dziesiąty, w dniach 26.08-25.09.2104.

Miało ono formę wywiadu telefonicznego.
Badanie Grupy Idea Banku jest jedynym w swoim rodzaju, jako że większość oficjalnych danych, gromadzonych przez GUS, obejmuje informacje o przedsiębiorstwach zatrudniających ponad 9 osób. Na rynku nie ma innego, prowadzonego regularnie projektu tego typu, który obejmowałby najmniejsze spośród istniejących na rynku podmiotów gospodarczy i to w tak kompleksowy sposób. To jedyne badanie, którego celem jest sprawdzenie nastrojów i sytuacji mikrofirm, które – według danych z Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości – odpowiadają za blisko 30% PKB wytworzonego przez przedsiębiorstwa w Polsce i gdzie pracuje blisko 39% pracujących w gospodarce narodowej.

Ostrożniej o gospodarce
Trzeci kwartał przyniósł nasilenie konfliktu na Ukrainie i wzrost obaw o to, czy nie rozleje się na więcej krajów oraz o to, jak wojna tuż za granicą wpłynie na polską gospodarkę. Te obawy widać w tym, jak przedsiębiorcy oceniają perspektywy gospodarki. W III kwartale tylko 27,6% ankietowanych oczekuje przyspieszenia wzrostu gospodarczego w stosunku do roku ubiegłego (trzy miesiące temu tak optymistycznie nastawionych przedsiębiorców było 35,4%).
Urosła za to grupa pesymistów – obecnie przedsiębiorcy oczekujący wyników gospodarki gorszych niż ubiegłoroczne stanowią 22,3% ankietowanych, tymczasem trzy miesiące temu było ich prawie o połowę mniej (13,4%). Za to grupa osób, liczących na wzrost gospodarczy na ubiegłorocznym poziomie, zmieniła się w bardzo niewielkim stopniu – z 51,2% w II kwartale br. do 50,1% obecnie.



Generalnie można by uznać, że przedsiębiorcy są bardziej pesymistyczni niż ekonomiści czy instytucje takie, jak NBP czy Ministerstwo Finansów. Ubiegłoroczny wzrost PKB wyniósł 1,7% PKB (i to według nowej metodologii, a więc z wliczeniem do wzrostu gospodarczego dochodów z nielegalnych źródeł, bez tego elementu wzrost wyniósł 1,6%bPKB), tymczasem prognozy na ten rok mówią o wzroście przekraczającym 3%. Faktycznie jednak oceny formułowane przez przedsiębiorców należy traktować jako ogólne spojrzenie na perspektywy gospodarki – i tutaj odczucia prowadzących własne biznesy są bardzo zbliżone do ocen formułowanych przez ekonomistów, którzy spodziewają się spadku tempa rozwoju gospodarki w III kw. w stosunku do dwóch poprzednich. W I kw. gospodarka wzrosła o 3,4%, a w II – o 3,3%. Oczekiwania w stosunku do III kw. są niższe, co wynika m.in. z osłabienia wzrostu gospodarczego w Unii Europejskiej i z embarga, jakie m.in. na polską żywność nałożyła Rosja.

Dobrze o własnym biznesie
Gorsze przewidywania przedsiębiorców na temat ogólnej sytuacji gospodarki tylko nieznacznie odbiły się na tym, jak jak mikrofirmy postrzegają własny biznes. Aż 52,7% ankietowanych przedsiębiorców spodziewa się wzrostu obrotów swojej firmy w stosunku do roku ubiegłego. Wprawdzie kwartał wcześniej optymistów było 59,3%, zaś w I kwartale wzrostu obrotów oczekiwało aż 67,8%, jednak i tak wynik na poziomie 52,7% jest bardzo dobry. Rok wcześniej o tej porze roku oczekujących wzrostu obrotów było 47,5%.W III kw. tego roku było 34% przedsiębiorców, którzy spodziewali się utrzymania wyników firmy na poziomie tych z ubiegłego roku (kwartał wcześniej było ich 29,4%, a rok wcześniej – 35%).


Jarosław Augustyniak, prezes Idea Banku
Optymizm mikrofirm odnośnie przewidywanego wzrostu obrotów po raz kolejny pokazuje, że mali przedsiębiorcy w znacznie mniejszym stopniu niż inne, większe podmioty gospodarcze, przejmują się wskaźnikami makroekonomicznymi czy sytuacją międzynarodową. Ich centrum zainteresowania stanowią rynki lokalne, na których operują i na których wyrobili sobie renomę i kontakty. I trudno się temu dziwić – w końcu konflikt na Ukrainie nie ma większego przełożenia na to, ilu klientów zjawi się w warsztacie samochodowym czy też ile osób zechce skorzystać z usług fryzjera.
Ta niezależność małych przedsiębiorców ma zbawienny wpływ na gospodarkę, bo ją stabilizuje. Mikrofirmy inwestują wtedy, kiedy mają potrzebę, a nie wtedy, gdy sugerują to prognozy makroekonomiczne. Kupują więc potrzebne urządzenia czy maszyny także w czasie, gdy ogólne inwestycje w gospodarce się kurczą. Podobnie jest w przypadku zatrudniania pracowników, których mikrofirmy przyjmują lub zwalniają w zależności od tego, jak rozwijają się ich biznesy, nie bawiąc się w jakieś strategiczne plany. Dłuższe planowanie jest im zbędne, bo mali przedsiębiorcy są wyjątkowo elastyczni i od dawna widać, że znakomicie potrafią się dostosować do wymagań własnego, lokalnego klienta.
Jest jeszcze jeden element, na który warto zwrócić uwagę. Generalnie bowiem sytuacja ekonomiczna w dużej części zależy od tego, jak konsumenci i przedsiębiorcy oceniają swoją sytuację, gdyż od tej oceny zależy wielkość konsumpcji, skłonność do inwestowania itd. Fakt, że ponad 50% mikrofirm spodziewa się poprawy swoich wyników, oznacza, że ich biznesy będą się rozwijać, co korzystnie wpłynie na cały kraj. Czyli jeden z motorów napędzających polską gospodarkę na pewno w tym roku nie zawiedzie.


Pesymistów, którzy spodziewają się spadku obrotów, jest 13,3%. Wprawdzie to grono urosło (o 2 p.p. w stosunku do II kw.), ale nadal jest ono znacznie mniejsze niż odsetek osób spodziewających się pogorszenia sytuacji gospodarczej.
Poza tym tempo, w jakim ta grupa rośnie, jest znacznie mniejsze od dynamiki, z jaką powiększa się grono przedsiębiorców spodziewających się spadku tempa wzrostu PKB.

 

Ta różnica między postrzeganiem przyszłości całej gospodarki a tym, jak przedsiębiorcy oceniają perspektywy własnych firm, jest dowodem, iż mikroprzedsiębiorstwa żyją w bardzo stabilnym i przewidywalnym otoczeniu.
Wydarzenia międzynarodowe oraz krajowe mają ograniczony wpływ na ich biznes. Przyszłość mikrofirm jest o wiele bardziej uzależniona od sytuacji na ich rynkach lokalnych niż od zmian ogólnej koniunktury.

Zatrudnienie nieco w gorę
Stabilność mikrofirm potwierdzają także odpowiedzi na pytania dotyczące zmian zatrudnienia. Zaledwie 2% ankietowanych dokonało redukcji zatrudnienia lub nad takim rozwiązaniem się zastanawia. O wiele więcej osób zdecydowało się przyjąć nowych pracowników albo rozważa zwiększenie zatrudnienia w firmie. Takich osób jest aż 28%.




Wprawdzie duża część mikrofirm to dosłownie jednoosobowe działalności gospodarcze, ale nawet w przypadku tych przedsiębiorców, którzy mają pracowników, widać dużą skłonność do zatrudniania nowych osób. Spośród mikrofirm mających już pracowników, na przyjęcie nowych zdecydowało się lub rozważa wzrost zatrudnienia w tym roku aż 34%. Z kolei o redukcji myśli tylko 3%.

 

Takie dane mogą oznaczać spory ruch na rynku pracy, biorąc pod uwagę, ile jest mikrofirm. Na koniec sierpnia tego roku, wg rejestru REGON, było 2 958 tys. jednoosobowych działalności gospodarczych. Nie wszystkie są aktywne, na przykład w czerwcu tego roku, na 2 964,2 tys. zarejestrowanych podmiotów aż 352 tys. było zawieszonych. Nie zmienia to jedna faktu, że jeśli choć jedna trzecia małych firm zdecydowałaby się na zwiększenie zatrudnienia, moglibyśmy zaobserwować znaczny spadek bezrobocia w kraju.

Stabilnie w inwestycjach
Pogorszenia nastrojów widać także w danych na temat planów inwestycyjnych przedsiębiorców. Nieco gorsze nastroje wprawdzie przełożyły się na wzrost odsetka firm nieplanujących żadnych nakładów inwestycyjnych, ale ten wzrost był bardzo niewielki – z 34,1% w II kwartale roku do 36% w III kw. Jak widać więc, raczej należy mówić o stabilizacji, jeśli idzie o inwestycje mikrofirm.



Zwłaszcza, że taki niewielki spadek zainteresowania inwestycjami może wynikać z faktu, iż część przedsiębiorców dokonała już zaplanowanych zakupów. Z przeprowadzonego badania wynika bowiem, że spadł odsetek osób planujących inwestycje w samochód (do 27,4%, czyli o 4,2 p.p.) oraz w sprzęt (do 17,2%, czyli o 4,3 p.p.).
W pozostałych kategoriach zaś nastąpił wzrost. Najbardziej przybyło przedsiębiorców, rozważających zakup wyposażenia biura (wzrost o 4,4 p.p., do 9,9%), nieruchomości (wzrost o 1,4 p.p., do 12,5%), a także – co dość istotne – więcej przedsiębiorców rozważa zakup maszyn do produkcji (wzrost o 1,7 p.p., do 14,9%).



O ile wzrost zainteresowania zakupem nieruchomości można tłumaczyć choćby zapowiedzianymi obniżkami stóp procentowych, co obniży koszty kredytów, to zwiększone zainteresowanie urządzeniami do produkcji może świadczyć o tym, że przedsiębiorcy czują się bardziej pewnie na rynku.

Wzrośnie popyt na kredyt obrotowy
Widać to także po odpowiedziach, dotyczących poziomu zainteresowania kredytem wśród przedsiębiorców. Wprawdzie przybyło takich, którzy nie planują pożyczać pieniędzy z banku (obecnie jest ich 33%, tymczasem kwartał wcześniej było ich 29%), ale jednocześnie wyraźnie wzrosła grupa osób, które rozważają wzięcie kredytu obrotowego lub w rachunku (wzrost do 43% z 37% w II kwartale). Nieco więcej jest osób rozważających zaciągnięcie kredytu inwestycyjnego (wzrost o 2 p.p., a więc zbliżony do odnotowanego wśród zainteresowanych inwestycjami w maszyny do produkcji), zaś odsetek zainteresowanych oboma rodzajami pożyczek nie uległ zmianie (nadal wynosi 6%)

 

Zwiększone zainteresowanie kredytami wśród przedsiębiorców indywidualnych potwierdzają również publikowane ostatnio dane NBP. Wynika z nich, że po sierpniu wartość pożyczek i kredytów, udzielonych przedsiębiorcom indywidualnym, wyniosła 57 924 mln zł. To rekord, w lipcu ta wartość była prawie o 250 mln złotych niższa. O tym, że mamy do czynienia z utrzymującym się trendem, pokazują uśrednione dane za ostatnie 12 miesięcy. Średnie 12-miesięczne saldo udzielonych kredytów i pożyczek jest dodatnie i wynosi 356,9 mln zł. Wprawdzie do rekordowego poziomu z czerwca br. nieco brakuje, co wynika z niewielkiego oddłużenia firm w lipcu, ale nadal średnia utrzymuje się na poziomie przekraczającym 350 mln zł. Do porównania, przez większość ubiegłego roku średnia 12-miesięczna była poniżej 300 mln zł.

 

W największym stopniu wzrosły kredyty i pożyczki przeznaczone na bieżącą działalność. Ich wartość w sierpniu powiększyła się o 220 mln zł. Ale z danych wynika także, że firmy chętnie biorą kredyty na zakup nieruchomości – wartość portfela zwiększyła się o ponad 90 mln zł. Widać także duży wzrost skłonności do inwestowania – portfel kredytów inwestycyjnych wzrósł 54 mln zł, co także oznacza powrót do pozytywnego trendu po lipcowym spadku w tej kategorii kredytów.

Pełna wersja badania w załączniku PDF.

Bieżące wydanie czasopisma

Dlaczego i jak warto fotografować jedzenie? Czy istnieje idealny roślinny zamiennik jaja kurzego? Jaka kawa sprzedaje się najlepiej w cukierni?

  • Wykup prenumeratę
  • Wspieraj twórczość

  • Zobacz więcej
    Bieżący numer

    Polecamy przeczytać

    Aktualny numer Mistrza Branży, zobacz online lub pobierz PDF >>

    Mistrz Branży

    Maszyny i urządzenia do produkcji