...

Szanowny Użytkowniku

25 maja 2018 roku zaczęło obowiązywać Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r (RODO). Poniżej znajdują się informacje dotyczące przetwarzania danych osobowych w Portalu MistrzBranzy.pl

  1. Administratorem Danych jest „Grupa 69” s.c. z siedzibą w Katowicach, ul. Klimczoka 9, 40-857 Katowice
  2. W sprawach związanych z Pani/a danymi należy kontaktować się z Administratorem pod adresem e-mail: dane@mistrzbranzy.pl
  3. Dane osobowe będą przetwarzane w celach marketingowych na podstawie zgody.
  4. Dane osobowe mogą być udostępniane wyłącznie w celu prawidłowej realizacji usług określonych w polityce prywatności.
  5. Dane osobowe nie będą przekazywane poza Europejski Obszar Gospodarczy lub do organizacji międzynarodowej.
  6. Dane osobowe będą przechowywane przez okres 5 lat od dezaktywacji konta, zgodnie z przepisami prawa.
  7. Ma Pan/i prawo dostępu do swoich danych osobowych, ich poprawiania, przeniesienia, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania.
  8. Ma Pan/i prawo do wniesienia sprzeciwu wobec dalszego przetwarzania, a w przypadku wyrażenia zgody na przetwarzanie danych osobowych do jej wycofania. Skorzystanie z prawa do cofnięcia zgody nie ma wpływu na przetwarzanie, które miało miejsce do momentu wycofania zgody.
  9. Przysługuje Pani/u prawo wniesienia skargi do organu nadzorczego.
  10. Administrator informuje, że w trakcie przetwarzania danych osobowych nie są podejmowane zautomatyzowane decyzje oraz nie jest stosowane profilowanie.

Więcej informacji na ten temat znajdziesz na stronach dane osobowe oraz polityka prywatności.

dodano , Redakcja PS

Jak „oderwać” piernik od świąt Bożego Narodzenia?

Gadżety takie jak długopisy, kalendarzyki czy cukierki spowszedniały i nie robią już na nikim wraże­nia. Coraz więcej firm i agencji reklamowych poszukuje czegoś oryginalnego i unikalnego. Te kryteria spełniają rękodzieła z piernika.

 Okazuje się, że można z niego zrobić prawie wszystko, a piernikarni od kilku lat systematycznie przybywa. Gorący, przedświąteczny okres właśnie się zaczął, ale pierni­karze chcą, aby zainteresowanie ich produktami pojawiało się także przy innych okazjach.

– Od 2006 r. przybywa manu­faktur specjalizujących się w wy­robie pierników. Niektóre wciąż działają, inne bankrutują. W tej branży tra­dycyjne, wielopokoleniowe zakłady funk­cjonują obok zupełnie nowych inicjatyw – mówi Kamil Kuźniarowski z Wytwórni Wyrobów Cukierniczych Jarosław. Ofer­ta jednych i drugich zadziwia bogactwem i różnorodnością: domki, samoloty, szka­tułki, rowery, pierniki trójwymiarowe… Nic dziwnego, że interesuje się nią coraz więcej marketerów, którzy stają się bardzo waż­nymi partnerami dla małych, rzemieślni­czych zakładów.

FOT. © PIERNIKARNIA ASALI, WWW.ASALI.PL

 

Przez agencje reklamowe w świat
Dlaczego coraz więcej agencji reklamo­wych stawia na małe, lokalne manufaktu­ry, a nie dużych producentów? Na pewno chodzi o unikalność, ale nie tylko. – Jeste­śmy w stanie dostarczyć małe ilości pier­ników, bo wszystko jest robione ręcznie. Pierniki mogą mieć określony kształt czy logo zależnie od preferencji klienta. Part­nerem są dla nas takie agencje reklamo­we, które stawiają na produkt zindywidu­alizowany i wysokiej jakości – tłumaczy Krzysztof Bielewicz z rodzinnej firmy Pier­niki Żywieckie, która może się poszczycić tradycjami sięgającymi 1921 r. Z opinią Krzysztofa Bielewicza zgadza się Maciej Panabażys z piernikarnia.pl: – Pracujemy głównie z agencjami, które budują spójny wizerunek określonego producenta i szuka­ją niesztampowych rozwiązań. Dla innych agencji reklamowych piernik rzemieślniczy nie jest atrakcyjny, bo wolą coś, co można zapakować na wiele sposobów i na bazie jednego produktu zbudować propozycję dla kilku klientów.

FOT. © PIERNIKARNIA ASALI, WWW.ASALI.PL

 

Okazuje się, że taka współpraca ze spe­cjalistami od marke­tingu często jest dużo lepszym spo­sobem na biznes niż poszukiwa­nie indywidual­nych odbiorców, np. przez Internet. – Ostatnie 2 lata starałam się docierać do klienta za pośrednictwem sieci, ale odzew był średni. W tym roku posta­wiłam na firmy reklamowe i to był strzał w 10! – relacjonuje Ewa Szalbot, właściciel­ka niewielkiej toruńskiej Piernikarni Asali. – Kiedyś rękodzieło z piernika sprzedawa­ne było na jarmarkach, w sklepach etc. Teraz sytuacja się zmienia – wtóruje jej Krzysztof Bielewicz.

FOT. PIERNIKI.PL

FOT. PIERNIKI.PL

 

Bo piernik musi mieć wygląd i smak
Oryginalny kształt, dobrze wyeksponowane logo to ważne ele­menty piernika reklamowego, ale dla wielu klientów równie istotne jest to, jak smakuje produkt i z jakich składników został przygo­towany. – To, że w naszym zakładzie prace odbywają się ręcznie, ma duże znaczenie dla części odbiorców zwłaszcza w czasie, gdy to, co tradycyjne i ekolo­giczne staje się modne – tłu­maczy Kamil Kuźniarowski z Wytwórni Wyrobów Cukier­niczych Jarosław. Agencje wy­korzystują później taką infor­mację, eksponują ją i tworzą „wartość dodaną” do pierni­ków. Anna Grabowicz, która bazuje na 100-letniej receptu­rze wypieku pierników, zwra­ca jednak uwagę na to, że ta­kie informacje stają się mniej pożądane w czasach kryzysu. – Mam wrażenie, że 2-3 lata temu większą uwagę przy­wiązywano do jakości, dopy­tywano się o to, jak powstaje produkt. Teraz takich zapytań jest mniej, co prawdopodobnie spowodowane jest kryzysem – mówi.

FOT. PIOTR ZARÓWNY, PORTAL SMAKI Z POLSKI

 

W rosnącym popycie na żywność tradycyjną, ekologiczną i lokal­ną wzrostu zainteresowania rękodzielniczymi piernikami upatruje Danuta Komuszyna. Jej Pierniki z Oleśnicy wpisane są na ministe­rialną listę produktów tradycyjnych, a zainteresowanie obecnie jest tak duże, że przyjmowanie świątecznych zamówień kończy się na początku listopada. – Wcześniej mieliśmy raczej zasięg lokal­ny, teraz sytuacja się zmienia. Jakość ma znaczenie dla klientów, a my starannie dobieramy surowce. Mamy stałych dostawców miodu, masła czy jaj. To przekłada się na smak i aromat pierników. Nie bazujemy także na przyprawach w torebkach, komponujemy własne mieszanki – dodaje.

Ewa Szalbot kilkukrotnie spotkała się z klientami, którzy prosili, aby upiec im pierniki na bazie składników z certyfikatem ekolo­gicznym. W takim wypadku często pojawia się temat wyższych cen i konieczność wytłumaczenia kontrahentom, skąd te kwoty. – Kupujący mają często problem ze zrozumieniem tego, że pierni­ki, w składzie których są naturalne składniki, są droższe od pier­ników „sklepowych”, pochodzących z masowej produkcji – mówi Ewa Szalbot.

FOT. PIOTR ZARÓWNY, PORTAL SMAKI Z POLSKI

 

Jaka okazja, taki piernik
Okres przedświąteczny to dla piernikowych manufaktur okres „żniw”. Zdaniem wytwórców (i nie tylko) potencjał, który tkwi w tych produktach, jest jednak znacznie większy. – Dla nas naj­większym wyzwaniem jest uczynienie z piernika produktu, po który warto sięgnąć także przy innej okazji niż Boże Narodzenie. – Waż­ne, aby przełamać ten stereotyp produktu sezonowego – zwraca uwagę Maciej Panabażys. Znalezienie dodatkowej niszy z pewnością poprawia płynność prowadzenia biznesu. – W obecnej sytuacji obroty rosną w jednym okresie, a później jest trudniej – dodaje.
Jak „oderwać” piernik od świąt Bożego Na­rodzenia? Z pewnością nie jest to łatwe, ale jest przynajmniej kilka pomysłów.

FOT. PIOTR ZARÓWNY, PORTAL SMAKI Z POLSKI

 

Piernik do ślubu…
Pierwszym sposobem jest poszukanie innych okazji, przy których jadalny „ga­dżet” będzie przydatny. Według Ewy Szalbot cieka­wym kierun­kiem może być budowanie oferty pierników ślubnych.
– Pierniki w kształcie puzzli czy serc roz­dawane są na zakończenie przyjęcia jako słodka forma podziękowania gościom za przybycie na uroczystość weselną. Kon­takt z tego typu klientami jest rewelacyjny. Państwo młodzi są bardzo twórczy i emo­cjonalnie podchodzą do tematu. Weselny klient to taka „fabryka pomysłów” na naj­różniejsze pierniki – mówi.

FOT. © PIERNIKARNIA ASALI, WWW.ASALI.PL

 

Ozdobne rękodzieło
– Piernik wykorzystać można przy wielu okazjach, nierzadko jest on przecież rę­kodziełem i może służyć jako ozdoba, jak np. wytwarzane przez nas szkatułki czy zegary. Warto przypomnieć, że w tym wy­padku „starszy” oznacza zazwyczaj „lep­szy” – zwraca uwagę Danuta Komuszyna. Jej słowa potwierdza medal, który Pierniki Oleśnickie zdobyły w trakcie
Festiwalu Sztuki i Rzemiosła Targira w Świebodzicach.

FOT. © PIERNIKARNIA ASALI, WWW.ASALI.PL

 

Pamiątka z podróży
Coraz częściej piernikowym rękodziełem interesuje się branża turystyczna i to nie tylko w miastach kojarzo­nych z tego typu produkta­mi, jak np. Toruń. Wpisany na ministerialną listę pro­duktów tradycyjnych pier­nik z kamionki jako regio­nalną atrakcję turystyczną próbuje promować Józef Berendt z cukierni „Angelika” w Debrznie (woj. pomorskie).

FOT. PIOTR ZARÓWNY, PORTAL SMAKI Z POLSKI

 

– Stworzyliśmy piernik w kształcie wieży czarownic, która jest jedną z atrakcji naszej miejscowości. Na szerszą popularność trze­ba czasu, bo dzia­łamy w małym ośrodku – mówi. Działająca w To­runiu Ewa Szalbot również próbuje dotrzeć do tury­stów. Jej produk­ty można kupić w jednym z hoteli. – W takim miejscu zdecydowanie największą popularnością cieszą się pierniki trójwymiarowe – mówi. Z kolei „piernikowe chatki” (i nie tylko) Anny Grabowicz zakupić można w skan­senie w Nagawkach (woj. łódzkie).

Karol Przybylak, www.biokurier.pl

artykuł pochodzi z numeru drukowanego Mistrza Branży, listopad 2014

FOT. CUKIERNIA ANGELIKA


Bieżące wydanie czasopisma

Dlaczego i jak warto fotografować jedzenie? Czy istnieje idealny roślinny zamiennik jaja kurzego? Jaka kawa sprzedaje się najlepiej w cukierni?

  • Wykup prenumeratę
  • Wspieraj twórczość

  • Zobacz więcej
    Bieżący numer

    Polecamy przeczytać

    Aktualny numer Mistrza Branży, zobacz online lub pobierz PDF >>

    Mistrz Branży

    Maszyny i urządzenia do produkcji