Co różni współczesnego producenta pieczywa od wytwórcy nowoczesnych aut? Nic. Zarówno jeden, jak i drugi musi dobrze znać swoich klientów, by stworzyć dla nich różne dobre produkty. Dobre, czyli dopasowane do konkretnych potrzeb. Nad idealnym autem pracuje sztab inżynierów, projektantów. A w piekarni?
W piekarni przydałby się dietetyk lub najnowszy poradnik „Współczesny chleb – chleb dla każdego”, opracowany przez dietetyka Marzenę Zacharską.
Anna Kania: W „Mistrzu Branży” kilka lat temu publikowałaś artykuły na temat pieczywa zróżnicowanego pod kątem schorzeń czy potrzeb żywieniowych konsumentów. Dzisiaj całą tę cenną wiedzę podsumowałaś, poukładałaś i uzupełniłaś ciekawymi przepisami w swojej pierwszej książce „Współczesny chleb – chleb dla każdego”. Co ciekawego znajdzie piekarz w Twoim opracowaniu?
Marzena Zacharska: Przede wszystkim otrzyma ciekawy i praktyczny przewodnik, który pozwoli stworzyć mu chleb dla każdego, kto wejdzie do jego piekarni, dla ludzi z różnymi problemami zdrowotnymi, z nadwagą, z gorszym humorem czy też z potrzebą posilenia się po treningu. Materiał jest podzielony według potrzeb klienta, np. w rozdziale „Pieczywo na miarę potrzeb” wyróżnione są następujące grupy: kobiety w ciąży, dzieci, osoby aktywne, seniorzy i jest tam dokładny opis pieczywa przeznaczonego właśnie dla nich. Następnie w rozdziale „Pieczywo do zadań specjalnych” przedstawione są współczesne choroby cywilizacyjne, począwszy od nadwagi i otyłości na zmianach nowotworowych skończywszy, jest też opis schorzenia oraz wybór pieczywa dla danej jednostki chorobowej. Z kolei w rozdziale „Naturalne dodatki do pieczywa” prezentuję specjalne składniki i podaję ilość, jaką należy dodać do chleba, by otrzymać wspaniały końcowy produkt.
Z mojego opracowania można dowiedzieć się więc, jakie składniki dodać do chleba, w jakim celu i jaki efekt uzyskamy. Przygotowałam informacje o składnikach ważnych w diecie osób chorych na cukrzycę, z chorobami serca, ze schorzeniami tarczycy czy z podwyższonym poziomem cholesterolu i co w związku z tym możemy dodać do chleba, by stał się on żywnością funkcjonalną, czyli o specyficznym oddziaływaniu zdrowotnym, zapobiegającą chorobom. Zamieściłam również najważniejsze wskazówki, jak stworzyć etykietę, by spełniała wymagania prawne i była czytelna dla konsumenta, ale też informuję, skąd czerpać właściwe oświadczenia żywieniowe do odpowiednich składników.
Skąd taka wiedza u dietetyka?
Wszystkie zawarte w książce informacje są poparte aktualnymi artykułami naukowymi, wieloletnimi badaniami z Polski i zagranicy – bibliografia do mojego opracowania liczy ok. 200 pozycji literaturowych (!). Moim zamiarem było poszerzenie wiedzy na temat zdrowego żywienia w kontekście pieczywa i mam nadzieję, że publikacja ta zainspiruje piekarzy do wzbogacenia swojej oferty. Jako dietetyk zwracam uwagę na naturalne dodatki do chleba, w tym zioła, które sprawdzają się w piekarniach na całym świecie. Dodatkowo pokazuję realne potrzeby współczesnego człowieka, z którym pracuję na co dzień, wiem, co jest potrzebne, by zmniejszyć nadciśnienie, obniżyć cholesterol czy wyrównać poziom cukru.
Dużo mówi się o tym, że dieta wpływa na nasze zdrowie, a chleb spożywany codziennie może okazać się dużo bardziej pomocny niż suplementy diety dostępne bez recepty. Połączenie technologii żywności, czyli praktycznych wskazówek dla piekarzy, ile dodać np. mąki z komosy ryżowej, amarantusa, by chleb był nie tylko zdrowy, ale miał odpowiednią strukturę, miękisz, barwę i oczywiście dobrze smakował, z dietetyką, czyli z wiedzą o żywieniu człowieka, może spowodować, że powstanie współczesny chleb. Nie trzeba wcale dużych zmian, by nasz produkt końcowy osiągnął zamierzony cel.
Co więc dla Ciebie oznacza współczesny chleb?
Dla mnie, dietetyka, pieczywo to produkt, który może i powinien zaspokajać potrzeby różnych ludzi. Dzisiaj te potrzeby są mocniej eksponowane i jest ich więcej niż 15 lat temu, choć raczej powinnam powiedzieć, że dzisiaj producenci chętniej zwracają uwagę na potrzeby osób w różnym wieku, odmiennej płci, nie wspominając o konieczności stosowania diety itp. Przykładem jest pieczywo bezglutenowe dla osób chorych na celiakię – zwróć uwagę, ile czasu upłynęło, zanim producenci żywności szerzej zainteresowali się produktami bezglutenowymi, w tym pieczywem. Dlatego piekarze interesujący się pieczywem bezglutenowym znajdą szczegółowy opis mąk cennych pod względem składu i wartości odżywczej, które pozwolą stworzyć wartościowe pieczywo dla chorych na celiakię, osób będących na diecie bezglutenowej, ze schorzeniami tarczycy czy innymi problemami autoimmunologicznymi.
To tylko przykład, który rodzi kolejne pytanie: czy zdajemy sobie sprawę z realnych potrzeb innych konsumentów? A te można mnożyć. Dla matki karmiącej (bez celiakii) czy w pierwszym trymestrze ciąży, gdzie zwykle pojawiają się dolegliwości trawienne, wskazane jest pieczywo pszenne, które nie będzie drażniło nadmiarem kwasu. U przyszłej mamy z niedoborem żelaza bez dwóch zdań poleciłabym chleb żytni na kwasie z płatkami owsianymi, by podnieść poziom żelaza we krwi, można dodać do tego kanapkę z burakiem i kozim serem, na którą znajdziemy przepis właśnie w tym opracowaniu. Dla sportowców przed treningiem odpowiedni będzie chleb pszenno-żytni z nasionami soi, a po treningu kawałek ciasta drożdżowo-kruchego z mąki orkiszowej z dżemem z granatu (na który również jest przepis w tej książce).
Mimo tych diametralnie różnych potrzeb współczesne pieczywo może być indywidualnie dobrane do każdego. I to jest istotą współczesnego piekarstwa i mojej książki.
Sugerujesz, by w piekarniach pojawił się osobny asortyment dla dzieci, osobny dla mam karmiących, seniorów, sportowców itp.?
To nie jest taki zły pomysł, jednak przyglądając się asortymentowi piekarni, sugerowałaby przygotować informację dla konsumentów, który chleb z naszej oferty może wspomóc w profilaktyce lub leczeniu danego schorzenia. Chodzi o świadomość, że w rękach piekarzy jest pieczywo, które spełnia ogromną rolę – to podstawowy czynnik wpływający na stan zdrowia. Dlaczego nigdzie nie ma informacji o niebagatelnym znaczeniu pieczywa na kwasie dla mikroflory układu pokarmowego? Produkty z pełnego przemiału, takie jak ciemne pieczywo, zmniejszają ryzyko zachorowania na zawał serca, udar mózgu, raka oraz infekcje, ponadto przedłużają życie, a to tylko niektóre właściwości chleba opisanego w tym poradniku.
W książce pokazujesz realne potrzeby ludzi, naświetlasz problematykę schorzeń, uczulasz na potrzeby dzieci, seniorów, matek karmiących czy sportowców. Czy rzeczywiście takie informacje są potrzebne piekarzowi? Nie wystarczyło zawęzić się do wskazówek, jaki chleb do jakiego schorzenia?
Piekarz też człowiek, nierzadko z problemami zdrowotnymi, mający rodzinę, znajomych, o których chce dbać. Według mnie odchodzi się od wąskiego myślenia: piekę chleb według receptury i nic więcej mnie nie interesuje. Dzisiejszy piekarz musi rozumieć swojego klienta, a żeby zrozumieć go dobrze, musi poznać jego realne potrzeby. Przy założeniu, że chleb będzie zapobiegał chorobom, wspomagał leczenie, np. cukrzycy, czy też utrzymywał organizm w zdrowiu, jedynym sposobem jest poznanie szerokiego spektrum oddziaływania wyrobów piekarskich, czyli zrozumienie schorzeń, diet, potrzeb ludzi ze względu na wiek, płeć itp.
Z dużą satysfakcją obserwuję rzemieślników piekarstwa potrafiących odpowiadać na zapotrzebowanie nawet wąskiej grupy ludzi, którzy ze względu na rzadkie choroby muszą mieć chleb wypiekany na specjalne zamówienie. I bardzo często sami piekarze zaczynają szukać informacji o danej chorobie, zahaczając o dietetykę.
Te dodatkowe informacje to wartość dodana tej publikacji. Oczywiście nie są to szczegółowe opisy medyczne konkretnych chorób, starałam się dać podstawy do zrozumienia, na czym polega dany problem/potrzeba. To był punkt wyjścia do pokazania możliwości, jakie otwierają się przed piekarzami, by stworzyć produkty wpisane w różne potrzeby współczesnego człowieka – zapracowanego, nieraz schorowanego, ceniącego sobie wysoką jakość i różnorodną ofertę. Mało tego, nasz klient nie jest jednowymiarowy! Kobieta, która urodziła dziecko, może za chwilę uprawiać sport, przejść na wegetarianizm i mieć kaprys np. na paszteciki z soczewicy (na które również można znaleźć przepis w opracowaniu). Warto więc mieć wiedzę, co jest w danej chwili komu potrzebne i jak poprawić jego zdrowie, samopoczucie, a nawet wygląd.
Podejmujesz również modny temat superfoods, a co za tym idzie – pieczywa funkcjonalnego, podsuwając pomysły na uatrakcyjnienie i podniesienie wartości odżywczych wyrobów piekarskich.
Jako dietetyk jestem głęboko przekonana, że lepiej „wydać na piekarza niż na aptekarza”, natomiast trend superfoods i żywności funkcjonalnej to jeden z ciekawszych i rozwojowych wątków dla branży piekarskiej. Dzisiaj nauka o żywności mówi o wspomaganiu, zapobieganiu, a nawet o leczeniu współczesnych chorób. Na rynku jest tyle składników, które sprzyjają pracy naszego organizmu, że grzechem byłoby nie uwzględniać ich w produkcji chleba. Weźmy nasiona chia: zawierają 8 razy więcej kwasów omega-3 niż hodowlany łosoś atlantycki, 6 razy więcej wapnia niż mleko, 3 razy więcej żelaza niż szpinak, 2 razy więcej błonnika niż otręby, 15 razy więcej magnezu niż brokuły, 4 razy więcej selenu niż len. Chleb z dodatkiem tych niepozornych nasion to potężna broń w codziennej profilaktyce chorób serca, dodatkowo zapobiega niedokrwistości, wspomaga procesy odchudzania, uzupełnia niedobory magnezu, selenu czy cynku.
Bardzo spodobał mi się pomysł z przepisami na kanapki oraz przekąski, które sama opracowałaś i zamieściłaś w ostatniej części książki!
Tak, dla mnie to również był jeden z przyjemniejszych i smacznych etapów przygotowania publikacji (śmiech). Tu przełożyłam całą wiedzę teoretyczną na praktykę. Są zatem przepisy na kanapki, które każdy piekarz może wykorzystać w swojej piekarni, by stworzyć smaczną, zdrową i dobrze wyglądającą przekąskę. Myślę, że to może być dobra inspiracja do tworzenia własnych przepisów. Pieczywo doskonale komponuje się z innymi produktami żywnościowymi (nabiał, wędliny, ryby, warzywa itp.), a stworzona dzięki takiemu połączeniu kanapka może stanowić minipiramidę zdrowego żywienia, która zawiera wszystkie zalecane składniki prawidłowo dobranej diety. Jednocześnie zapewnione jest urozmaicenie poprzez możliwość tworzenia dowolnych kanapkowych kompozycji.
Skąd czerpałaś inspiracje na przepisy?
Pierwszą inspiracją jest moja mama – to od niej pobierałam pierwsze lekcje zdrowego żywienia całej rodziny. Ona pokazała mi, jak piec chleb i jak wprowadzać rośliny strączkowe do diety (przepis na paszteciki z soczewicy oraz z mięsem i soczewicą pochodzi od niej). Drugą mistrzynią kuchni jest moja teściowa, która czyta nowinki w prasie i co chwila wymyśla nowe przepisy, po czym ja je modyfikuję, np. zastępując śmietanę jogurtem, mak – nasionami chia, i tak powstają wyjątkowe kompozycje smakowo-zdrowotne. Wiele inspiracji czerpię także od moich pacjentów, gdyż po kuracji czy to odchudzającej, czy wspomagającej leczenie nadciśnienia tętniczego, cukrzycy, chorób serca, każdy zostawia mi nowy przepis, który odkrył, stosując się do zasad zdrowego żywienia oraz moich wskazówek. Następnie przeliczam te przepisy i wprowadzam do mojej bazy „zdrowych przepisów”.
Czy współcześnie piekarze powinni ściślej współpracować z dietetykami, instytutami naukowymi nad poszerzeniem asortymentu pieczywa, które leczy, utrzymuje ludzi w dobrym zdrowiu?
Zdecydowanie tak. Z mojego punktu widzenia na rynku powinno być więcej pieczywa, które jest efektem współpracy naukowców z piekarzami. W Polsce, w odróżnieniu od innych krajów, nie ma opracowanego programu dotyczącego promocji pieczywa i jego roli w żywieniu człowieka. Toteż wskazane jest podjęcie skutecznego działania w zakresie upowszechniania pieczywa, edukacji polskiego konsumenta oraz wzajemnego współdziałania producentów produktów zbożowych (praktyków z branży młynarskiej i piekarskiej) i ekspertów z różnych środowisk naukowych, m.in. specjalistów z zakresu medycyny, żywności i żywienia itp. Ważnym celem tej działalności powinno być też przedstawienie oferty produktów zbożowych dla określonych grup konsumenckich np. w przypadku otyłości, chorób układu krążenia, cukrzycy itp., opisanych szerzej w tej książce. Przykładem może być Francja, gdzie w 1994 r., z inicjatywy kardiologów i specjalistów z zakresu żywienia człowieka, powołano Naukowy Komitet do spraw Chleba (Le Comité Scientifique du Pain), kierowany przez prof. Christiana Cabrola. Współuczestniczą w nim wybitni specjaliści ze świata nauk medycznych, którzy propagują spożywanie chleba na właściwym poziomie, aby zapobiegać rozwojowi chorób dietozależnych.
Myślę, że poradnik „Współczesny chleb – chleb dla każdego” może być zachętą do podjęcia ścisłej współpracy piekarzy z dietetykami lub instytutami naukowymi. Mam nadzieję, że książka zainspiruje branżę do poszukiwań, pozwoli odkryć i skupić się na realnych potrzebach ludzi, a tym samym pozwoli znaleźć niszę. Ale najważniejsze, czego sobie życzę, jest to, by najnowsze opracowanie, w które włożyłam dużo serca, mojej wiedzy i doświadczenia, przyczyniło się do rozwoju rzemieślniczych piekarni, w Polsce będących wciąż synonimem dobrego chleba.
Dziękuję za rozmowę.
Rozmawiała: Anna Kania
„Współczesny chleb – chleb dla każdego”
ZAMÓWCena 49 zł brutto plus koszty wysyłki |
Redakcja „Mistrza Brany” dziękuje za wsparcie Partnerom: