Ciastko ciastku nierówne. Świadoma mama wybierze dla swoich dzieci produkt, na którego opakowaniu napisano, że jest bez cukru, a nie klasycznie słodzony. Oczywiście jeśli uwierzy na słowo. Zazwyczaj wystarczy spojrzeć na listę składników, aby przekonać się, ile substancji słodzących zawiera produkt.
Podobne artykuły
Smaki i zapachy z naturyJak deklarować alergeny? – dodatkowe wytyczne Komisji EuropejskiejObowiązek kontrolowania akryloamidu – wymóg nowych przepisów prawnychJeśli ich identyfikacja jest zbyt trudna, zostaje ostatni oręż, jaki w walce z nierzetelnym informowaniem konsumentów wprowadza Rozporządzenie 1169/2011 – informacja o wartości odżywczej. Tu zawartość cukrów mamy podaną jak na dłoni.
Obowiązek zamieszczania na opakowaniu informacji o wartości odżywczej wejdzie w życie 13 grudnia 2016 r. Jednak producenci, którzy już teraz zdecydowali się na umieszczenie takich danych, zobowiązani są przestrzegać wytycznych wskazanych w Rozporządzeniu. Warto o tym pamiętać, decydując się na opracowanie nowych opakowań i etykiet, zgodnych z przepisami. Został tylko rok. O czym zatem warto wiedzieć?
U – jak układ tabelaryczny, Na – jak sód
Normalizacja zapisów dotyczących zakresu informacji o wartości odżywczej i formy ich prezentacji ma jeden zasadniczy cel – umożliwić konsumentom podejmowanie racjonalnych decyzji dotyczących wyboru produktów o określonej zawartości tłuszczów, węglowodanów, białka czy soli. – Bardzo często okazuje się, że tzw. produkty bezcukrowe, choć rzeczywiście nie mają w składzie białego cukru, zawierają np. fruktozę, czyli cukier owocowy, którego nazwa niekoniecznie wiele mówi konsumentowi. Jednak w tabeli opisującej wartość odżywczą fruktoza wykazana będzie w podpunkcie określającym zawartość cukrów – mówi Alicja Sidorowicz, koordynatorka SHOS.PL, instytucji zajmującej się edukacją i weryfikacją opakowań pod względem Rozporządzenia 1169/2011.
Dzięki standaryzacji zapisu, czyli nakazowi prezentacji informacji o wartości odżywczej w formie tabeli (o ile jest na to miejsce), w której kolejność wykazanych substancji odżywczych jest z góry określona, podjęcie decyzji zakupowej w oparciu o takie dane jest łatwiejsze. Podobnie jak porównanie zawartości odżywczej porównywalnych produktów.
– Najważniejszym celem wszystkich norm wprowadzanych Rozporządzeniem jest umożliwienie konsumentom uzyskania czytelnej, klarownej i rzetelnej informacji na temat składników i wartości odżywczej produktów. Wprowadzone standardy pełnią ważną rolę komunikacyjną. Na przykład wykaz składników – zawsze trzeba je prezentować według malejącej masy, wyróżniając alergeny. Jaki jest tego efekt? Od razu widzimy, który chleb ze śliwką na miodzie zawiera prawdziwe śliwki i prawdziwy miód oraz ile tych składników dodał producent i czy na pewno jest to np. miód, a nie syrop glukozowo-fruktozowy.
Podobnie rzecz się ma z wartością odżywczą – jeśli płatki, które nazwane są fitness, zawierają cukier (a zwykle zawierają niemało), nie musimy analizować wnikliwie składu. W tabeli z wartością odżywczą widzimy czarno na białym, że 1 porcji (bo i tak się zdarza) to cukier w różnej postaci – ostrzega Kamila Radomska-Woźniak, szefowa agencji projektowej Nonoproblemo. Zaznacza przy tym, że wyznaczenie takich norm ma jeszcze jedną, obok wartości informacyjnej, zaletę – istotnie ogranicza możliwość manipulacji.
Tak jest w przypadku informacji o wartości odżywczej. Przepisy określają, że powinna ona mieć formę zamkniętej listy, ograniczonej do wartości energetycznej i składników odżywczych, zaprezentowanej najlepiej w formie tabeli.
Wartość odżywcza |
W 100 g produktu |
Wartość energetyczna
|
kJ/kcal |
Tłuszcz |
g |
w tym: |
|
– kwasy tłuszczowe nasycone |
g |
Węglowodany |
g |
w tym: |
|
– cukry |
g |
Białko |
g |
Sól |
g |
Jeśli na etykiecie brakuje miejsca na tabelaryczną prezentację wartości odżywczej, istnieje możliwość wypisania „po przecinku” składników odżywczych, trzeba jednak zachować wymaganą kolejność.
W tabeli, oprócz standardowych informacji obowiązkowych, trzeba także zamieścić dane dotyczące jakiegokolwiek składnika odżywczego, dla którego złożono oświadczenie żywieniowe, lub innej substancji, dla której złożono oświadczenie żywieniowe lub zdrowotne1. Tę treść można uzupełnić informacją o ilości: kwasów tłuszczowych jedno- i wielonienasyconych, alkoholi wielowodorotlenowych, skrobi, błonnika, witamin i składników mineralnych (wymienionych w załączniku XIII do Rozporządzenia). Podawanie informacji innych niż wymienione nie jest dozwolone.
Dość istotną zmianą, jaką wprowadza Rozporządzenie 1169/2011, jest sposób prezentacji zawartości soli w wykazie składników. Otóż w celu zwiększenia użyteczności informacji dla konsumenta zamiast – jak dotąd – zawartości sodu, obecnie trzeba wykazać zawartość soli (wg przelicznika: sól = sód x 2,5).
– Pamiętajmy, że musimy wykazać całą zawartość sodu, także tego, który pochodzi z takich substancji, jak sacharynian sodu. Jeśli zawartość wynika wyłącznie z obecności naturalnie występującego sodu, istnieje możliwość zamieszczenia takiej wzmianki bezpośrednio przy tabeli z informacją o wartości odżywczej – podkreśla Alicja Sidorowicz.
Bezcukrowy, czyli jaki?
Wartość odżywcza ma znaczenie, a najlepiej obrazuje to przykład produktu bezcukrowego. Jeżeli w składzie wyrobu nie ma białego cukru, a zastępuje go fruktoza, której nazwa nic nie mówi konsumentowi, to ostateczną informację o zawartości cukru klient znajdzie w tabeli opisującej wartość odżywczą
O – jak odniesienia
Aby ułatwić konsumentom zrozumienie informacji zamieszczonych w wykazie składników odżywczych, Rozporządzenie nakazuje prezentację ich zawartości w gramach na 100 g lub 100 ml produktu. – Wartość energetyczną prezentujemy w kilodżulach (kJ) i kilokaloriach (kcal) w przeliczeniu na 100 g (100 ml) produktu, a także (dodatkowo) w przeliczeniu na porcję produktu, o ile pojęcie porcji/jednostki będzie dla konsumenta czytelne. Na opakowaniu powinniśmy ponadto zamieścić zapis (w pobliżu informacji o wartości odżywczej), ile porcji/jednostek zawiera opakowanie oraz co to znaczy porcja, np. że 1 porcja to 30 gramów – podkreśla koordynatorka SHOS.PL.
Dla zapewnienia pełnej czytelności informacji o wartości odżywczej dane, takie jak: wartość energetyczna, ilość tłuszczu, nasyconych kwasów tłuszczowych, cukrów, białka i soli, można także wyrazić jako odniesienie do referencyjnych wartości spożycia (RWS). – To kolejna zmiana ograniczająca możliwość wprowadzania konsumenta w błąd. Kiedyś na opakowaniach pojawiały się odniesienia do GDA, czyli tzw. wskazanego dziennego spożycia. Rodziło to nieporozumienia, ponieważ konsumenci mogli sądzić, iż dla zachowania zdrowia wskazane jest spożywanie codziennie np. 20 g tłuszczu lub cukru, co nie jest prawdą. Wprowadzenie referencyjnej wartości spożycia, czyli relacji do przeciętnej wartości energetycznej diety osoby dorosłej, to o wiele bardziej czytelne odniesienie – tłumaczy Kamila Radomska-Woźniak.
– RWS możemy wykazać jako wartość procentową spożycia na 100 g (100 ml). W takiej sytuacji skrót RWS musimy rozwinąć w dowolnym miejscu na opakowaniu: Referencyjna wartość spożycia dla przeciętnej osoby dorosłej (8400 kJ/2000 kcal). Te informacje można dodatkowo rozszerzyć o wskazania procentowe w przeliczeniu na porcję/jednostkę – mówi Alicja Sidorowicz ze SHOS.PL.
Tabela: Referencyjne wartości spożycia
Wartość energetyczna lub składnik odżywczy |
Referencyjna wartość spożycia |
Wartość energetyczna |
8400 kJ/2000 kcal |
Całkowita zawartość tłuszczu |
70 g |
Nasycone kwasy tłuszczowe |
20 g |
Węglowodany |
260 g |
Cukry |
90 g |
Białko |
50 g |
Sól |
6 g |
P – jak przód opakowania
Tabela z wartością odżywczą jest zazwyczaj zamieszczana z tyłu opakowania. W części przedniej, wizerunkowej i sprzedażowej, producenci zamieszczają informacje, które mają skłonić konsumenta do zakupu. Między innymi dlatego powtarzają w tym polu widzenia także niektóre informacje o wartości odżywczej. – Zgodnie z artykułem 30 Rozporządzenia, jeśli etykietowanie żywności opakowanej zawiera obowiązkową informację o wartości odżywczej (…), można powtórzyć w nim informacje o wartości energetycznej lub: o wartości energetycznej oraz ilości tłuszczu, kwasów tłuszczowych nasyconych, cukrów oraz soli. Nie można zatem powtarzać innych składników, które są zamieszczone w tabeli, np. ilości białka – przypomina przedstawicielka SHOS.PL. Radzi, aby w sytuacji, gdy chcemy jakąś właściwość produktu podkreślić, zapoznać się z zasadami stosowania oświadczeń żywieniowych i zdrowotnych2.
Pamiętajmy, że przepisów dotyczących wartości odżywczej nie stosuje się w przypadku: naturalnych wód mineralnych, suplementów diety oraz żywności specjalnego przeznaczenia żywieniowego (art. 29) i produktów wymienionych w Załączniku V do Rozporządzenia (m.in. gumy do żucia, słodziki, zioła i przyprawy, drożdże, żywność w opakowaniach, których największa powierzchnia jest mniejsza niż 25 cm2).
Andromeda Wróbel
1 Pytania i odpowiedzi dotyczące stosowania rozporządzenia (UE) nr 1169/2011 w sprawie przekazywania konsumentom informacji na temat żywności.
2 Rozporządzenie (WE) nr 1924/2006 Parlamentu Europejskiego i Rady z 20 grudnia 2006 r. w sprawie oświadczeń żywieniowych i zdrowotnych dotyczących żywności.
SHOS.PL to instytucja, której celem jest doradztwo w zakresie znakowania opakowań produktów spożywczych zgodnie z Rozporządzeniem 1169/2011. Eksperci SHOS.PL weryfikują nadsyłane projekty opakowań i rekomendują kierunek zmian. Instytucja współpracuje z prawnikami oraz projektantami opakowań, prowadzi szkolenia otwarte oraz indywidualne w siedzibie klienta.
Kontakt:www.shos.pl, Alicja Sidorowicz: 61 670 97 99