W czasach gdy mamy do dyspozycji dziesiątki sposobów dotarcia do potencjalnego klienta i pokazania mu, jak wspaniałe towary czy usługi dla niego przygotowaliśmy, ulotka wydaje się przebrzmiałą gwiazdą reklamy.
Podobne artykuły
Najgorsza reklama na świecie. Jak promować swoje produkty, żeby nie narazić się na śmieszność?Outdoor nie musi być nudny, czyli jak wykorzystać ulicę, by zdobyć rozgłos?Strona internetowa - skuteczna promocja nowoczesnej firmyW porównaniu ze spotami telewizyjnymi, filmikami promocyjnymi, które możemy zamieścić w sieci, a nawet coraz bardziej fantazyjnymi reklamami outdoorowymi, potencjał zwykłej kartki papieru nie robi wrażenia.
Mimo ogromnego postępu w branży reklamowej ulotka nie zniknęła z rynku. Wciąż jest na nim obecna i to wcale nie jako zjawisko marginalne. Na papierowe reklamówki natykamy się wszędzie: w siedzibach firm, na ulicy, w centrach handlowych, punktach usługowych, a nawet między kartkami gazety. Wiele ulotek, które trafiają do naszych rąk, po prostu wrzucamy do kosza. Ale nie wszystkie. Niektóre wkładamy do torebki czy przypinamy do lodówki, by w odpowiedniej chwili do nich wrócić. Dlaczego? Co sprawia, że niektóre reklamówki są skuteczne i przyciągają uwagę? Jak wykorzystać moc kawałka papieru w działaniach promocyjnych firmy?
Cena czyni cuda?
Za ulotką, jako materiałem reklamowym, przemawia cena. To wciąż jedna z tańszych form bezpośredniego dotarcia do potencjalnych klientów. Firmy, które nie dysponują ogromnym budżetem na promocję, często wręcz czują się na nią skazane. Warto jednak zauważyć, że także ogromne przedsiębiorstwa działające na naszym rynku, które przygotowują gigantyczne i bardzo drogie kampanie np. telewizyjne, też nie stronią od ulotki. Daje ona bowiem zupełnie inne możliwości oddziaływania. Możemy też być pewni, że duże korporacje dokładnie badają skuteczność swoich akcji promocyjnych, skoro więc nie rezygnują z papierowych reklamówek – wiedzą, co robią.
Dobry projekt to podstawa
Nie każda ulotka okaże się strzałem w dziesiątkę. Nie znając zasad projektowania tego typu materiałów, łatwo zrobić kluczowe błędy i zamiast dobrej ulotki, popełnić „coś”, co w najlepszym razie przejdzie bez echa, a w najgorszym będzie miało negatywny wpływ na odbiór firmy i zniechęci do niej klientów. Dlatego przygotowane projektu najlepiej zlecić specjaliście.
Żeby projektant mógł spełnić nasze oczekiwania, powinniśmy przekazać mu kluczowe informacje. Przede wszystkim: jaki jest cel ulotki. Czy ma informować o konkretnej promocji, wprowadzeniu nowego produktu lub usługi, a może ma zachęcić do odwiedzenia strony i zostawienia na niej informacji do bazy kontaktów? Ważne by cel był jeden i ściśle określony. W przeciwnym wypadku reklamówka będzie nieczytelna.
Pamiętając o celu ulotki, świadomie wybierzmy informacje, które chcemy za jej pośrednictwem przekazać. Zastanówmy się też, jakie elementy wyróżniają nas spośród konkurencji i podkreślmy je. Zamiast długiego opisu, którego najprawdopodobniej nikt nie przeczyta, przedstawmy ofertę w postaci krótkich informacji.
Kluczową rolę odgrywają hasła. Pamiętajmy jednak by nie było ich zbyt dużo – maksymalnie dwa. Zanim trafimy do projektanta, powinniśmy wiedzieć, jakie informacje chcemy przez nie przekazać. Dobór odpowiednich słów możemy zlecić agencji, która przygotowuje projekt.
Może warto, by Twoje ulotki roznosił ktoś w zabawnym przebraniu. Branża cukiernicza daje ogromne pole do popisu w tym zakresie.
Skonsultujmy też ze specjalistą kształt, a przede wszystkim wielkość ulotki. Nie bądźmy zdziwieni, że nie zaproponuje nam wielkiej płachty. Zbyt duża reklamówka będzie nieporęczna i raczej nie trafi do kieszeni czy torebki. Z kolei zbyt mały „świstek” łatwo się gubi. Większość ulotek jest prostokątna, ewentualnie ma kształt kwadratu – takie są bowiem najbardziej poręczne i najtańsze w produkcji. W zależności od potrzeb ulotka może być składana, dzięki czemu zyskujemy więcej miejsca, a rozmiar wciąż pozostaje stosunkowo niewielki. W uzasadnionych przypadkach można zaszaleć i zdecydować się na bardziej wymyślny kształt. Podroży to koszt produkcji, dlatego warto dobrze się zastanowić, czy wypuszczenie np. okrągłej ulotki jest w jakiś sposób uzasadnione, czy to tylko nasze kosztowne widzimisię.
Nie bez znaczenia jest też papier, na którym ulotka zostanie wydrukowana. Nawet najciekawszy projekt, wydrukowany na papierze o złej jakości, będzie wyglądał jak śmieć.
Mniej znaczy więcej Żeby każde hasło, informacja czy element graficzny mogły być dostrzeżone i spełnić swoją rolę, musimy ograniczyć ich ilość. Postawmy na najważniejsze informacje, podane hasłowo, pozostawiając sporo powietrza, czyli wolnej przestrzeni. Zadaniem ulotki nie jest pełna prezentacja oferty tylko zachęcenie klientów do… wejścia na stronę internetową, odwiedzenia sklepu czy biura, czyli nawiązania jakiegoś kontaktu z firmą. Magnesem, który pomoże zrealizować to zadanie, będzie wykorzystanie ulotki jako np. kuponu rabatowego. Możemy napisać, że z tą ulotką np. klient zapłaci mniej za obiad w restauracji czy dostanie darmową kawę do deseru albo że odwiedzając stronę i podając umieszczony na ulotce kod, zyska jakieś profity. Tu świetnym przykładem skutecznej i kreatywnej ulotki będzie reklamówka Pizzy Hut. Sama ulotka jest w kształcie pizzy, co już wyróżnia ją na tle innych i świetnie nawiązuje do produktu. Jednak jej największą silą jest to, że każdy „kawałek pizzy”, czyli trójkątny fragment ulotki, który dzięki perforacjom łatwo odrywamy, jest kuponem rabatowym. Powodem sprawiającym, że ulotka zamiast do kosza trafia do torebki, jest też „niespodzianka” w postaci np. krzyżówki, sudoku czy rebusu, które wiele osób lubi rozwiązywać. Sama ostatnio dostałam taką reklamówkę zajęć pozalekcyjnych dla dziecka i właśnie ze względu na umieszczoną na odwrocie krzyżówkę wzięłam ją do domu. Jak widać ta sztuczka działa! |
Skuteczny kolportaż
Kiedy mamy już w ręku dobrze zaprojektowaną ulotkę, koniecznie zawierającą dane firmy i jakąś zachętę do kontaktu – musimy zająć się jej kolportażem. Zarzucanie reklamówkami biurek swoich pracowników i partnerów biznesowych nie ma większego sensu. Podobnie podrzucanie ich do skrzynek czy za wycieraczkę, bo to tylko irytuje odbiorców. Zastanówmy się, do kogo chcemy z ulotką trafić i w jaki sposób powinna być ona dalej wykorzystana. Jeśli reklamujemy w ten sposób restaurację w centrum handlowym, największą skuteczność uzyskamy, rozdając ją przy wejściach do sklepu. Jeśli dodatkowo ulotka będzie kuponem rabatowym, znacznie zwiększamy szanse na to, że klienci marketu po zakupach przyjdą do restauracji na obiad. Skorzystanie z firmy kolportażowej czy zatrudnienie kogoś, kto będzie rozdawał ulotki, wiąże się wprawdzie z większym kosztem, ale wyraźnie zwiększa skuteczność tej formy promocji. Z jednej strony spora grupa osób, zupełnie niezainteresowanych produktem czy usługą, zwyczajnie odmówi ich przyjęcia, dzięki czemu mniej ulotek trafi do kosza przed przeczytaniem. Z drugiej mamy możliwość określenia grupy docelowej, np. przez wybór miejsca i czasu ich rozdawania, a także przez wydanie zalecenia, by np. ulotki salonu kosmetycznego, specjalizującego się w paznokciach, wręczać tylko kobietom.
* * *
Sprawne wykorzystanie doskonale wszystkim znanego narzędzia promocyjnego, jakim jest ulotka, nie należy wcale do łatwych. Jeśli jednak uda nam się ominąć pułapki i stworzyć niebanalną reklamówkę, możemy przy stosunkowo niewielkich nakładach finansowych zdobyć sporą grupę nowych klientów. Nie przekreślajmy więc ulotki, tylko spójrzmy kreatywnie na ukryty w niej potencjał.