Wraz z nowym rokiem serią artykułów na temat opakowań, które mogą mieć zastosowanie w naszych piekarniach i cukierniach, zainicjowaliśmy cykl poświęcony produktom ekologicznym. Rozmawialiśmy o tych materiałowych, wykonanych z mączki kukurydzianej, otrębów czy słomy.
Podobne artykuły
BioREWOLUCJA w opakowaniachOpakowania przyszłości – jakie lub czym będą?Opakowanie aktywneW kolejnej odsłonie o pomyśle na wykorzystanie kombuchy – herbacianego grzyba – jako opakowania z jego projektantką Różą Rutkowską rozmawia Anna Olszewska-Adamowicz.
Być może w przyszłości jadalne opakowania zastąpią plastik, zrewolucjonizują przemysł opakowaniowy i jednocześnie rozwiążą problem wszechobecnych foliówek. Wykorzystywanie biologicznej tkanki do pakowania produktów właściwie nie jest niczym nowym, rolnicy używają tkankę zwierzęcą w sposób tradycyjny do pakowania na przykład suszonego mięsa. Organiczne opakowanie Róży Rutkowskiej – Scoby – jest wegetariańskie i doskonale nadaje się do pakowania choćby szybkich posiłków. I to krok w dobrym kierunku.
Kambucha a Scoby
Dla większości kambucha to obco brzmiące słowo, zwolennicy ekologicznej żywności raczej je znają – to grzybek potrzebny do stworzenia zdrowego napoju. Kombucha to grzyb herbaciany (grzybek japoński), kolonia bakterii i specjalnej kultury drożdży, na bazie której przygotowuje się napój. Jego właściwości lecznicze medycyna naturalna wykorzystuje już od ponad dwóch tysięcy lat. Kambucha ma postać galaretowatej masy w kształcie placka. Dodana do posłodzonej herbaty inicjuje proces fermentacji, w wyniku którego powstaje słynny napój.
Naszej rozmówczyni udało się zamienić tkankę grzyba w imitujące folię opakowanie – Scoby. Stworzyła tkaninę o właściwościach membrany, w którą można zapakować żywność, jednocześnie przedłużając jej trwałość. Scoby jest kompromisem pomiędzy wygodą a troską o naturę. Surowiec jest wielofunkcyjny i szybki do uzyskania. Może być zjedzony wraz z zawartością lub wyrzucony na kompost. Dzięki temu nie zaśmieca, a wzbogaca środowisko.
Róża Rutkowska – absolwentka School Of Form na kierunku industrial design. W pracy projektowej szuka nowych znaczeń, traktuje ją jako proces dziejący się na styku robienia i rośnięcia. Projektantka organicznego opakowania Scoby. www.rozajanusz.com
Anna Olszewska-Adamowicz: Czym tak naprawdę jest Pani wytwór?
Róża Rutkowska: Scoby to celuloza bakteryjna, rosnąca na odpadach organicznych. Od celulozy roślinnej różni się trójwymiarową strukturą i dłuższymi włóknami, dzięki czemu nie przepuszcza powietrza jak np. papier.
W jaki sposób i jak długo powstaje ta organiczna tkanina?
Mokre scoby schnie i zaczyna się łączyć. Nie trzeba żadnych specjalnych połączeń. Zyskujemy coś w rodzaju próżniowego opakowania. Można je formować w specjalnych matrycach.
Materiał rośnie dwa tygodnie w bardzo płaskich pojemnikach. Scoby produkowane jest wertykalnie, nie potrzebuje energii słonecznej, dlatego może być hodowane w miastach czy podziemiach. Wymaga temperatury 25-30°C. W czasie fermentacji na powierzchni płynu mikroorganizmy niejako tkają materiał. Zbiór scoby odbywa się co 11-15 dni, co czyni go materiałem szybko odnawialnym. Po tym czasie zyskujemy gotowy produkt. który formujemy wedle potrzeb.
Opis projektu oczami twórcy
Nadmiar śmieci, zwłaszcza w miejscach, gdzie produkuje i sprzedaje się żywność, coraz bardziej nam doskwiera. Dotyczy to zarówno piekarni, cukierni, jak i kawiarni. Tam też produkty pakowane są do jednorazowych plastikowych lub foliowych opakowań, które po chwili lądują w koszu na śmieci. Róża Rutkowska stworzyła opakowanie, woreczek, który jest w pełni biodegradowalny, cienki i przezroczysty. Na pierwszy rzut oka przypomina foliówkę, cienką powłoczkę. Po wykorzystaniu można go wyrzucić na kompost lub – uwaga – zjeść. Dowiedzmy się zatem, jak się to wszystko zaczęło.
Czego wymaga Scoby – tak technologicznie, aby powstać?
Wymaga wody, wyselekcjonowanych mikroorganizmów i pożywienia, np. obierek, cukru. Brzmi prosto i takie jest.
Czy te opakowania długo się rozkładają?
Kilka dni, jeśli wsadzi się je do ziemi czy kompostownika. Na świeżym powietrzu wytrzymują dłużej.
Skąd się wzięła i co oznacza nazwa Scoby?
To nawiązanie do akronimu SCOBY – Symbiotic Culture of Bacteria and Yeast (symbiotyczna kultura bakterii i drożdży).
Jak długo żywność zawinięta w ten organiczny twór zachowuje świeżość?
Zależy od żywności (uśmiech).
W jaki sposób przechowywać żywność i samo opakowanie?
Opakowanie nie może być moczone, gdyż nie jest jeszcze w pełni odporne na wodę.
Wykorzystanie tego typu mikroorganizmów daje ogromny potencjał zarówno
w branży spożywczej (po lewej opakowanie na żywność), jak i projektowej (po prawej element lampy) – ze względu na proces biologiczny każda sztuka jest wyjątkowa. Obiekt w 90% utkany został przez mikroorganizmy. Więcej na www.makegrowlab.com
Czy ma Pani wpływ na jego rozmiary?
Oczywiście. Tu króluje pełna dowolność.
To organiczne opakowanie naprawdę można zjeść? Jaki ma smak?
Naprawdę można je zjeść, znane jest z żywności, to produkt uboczny powstający podczas przygotowania napoju probiotycznego – kombuchy. I tak jak kombucha Scoby może być częścią diety. Nie ma kalorii, ale za to wiele włókna poprawiającego trawienie.
Jak ocenia Pani przyszłość tego wynalazku? Współcześnie, kiedy jest moda na „zero waste”, raczej się przyjmie.
Na pewno nie od razu wejdzie do masowej produkcji. Jak w przypadku każdej innowacji na dużą produkcję i niską cenę potrzeba czasu. Początkowo prawdopodobnie znajdzie swoje miejsce na rynku niszowym – to będzie dla niego moment
weryfikacji. Jeżeli się uda, wierzę, że może być używane powszechnie i konkurować atrakcyjną ceną na rynku opakowań.
Gdzie można go kupić bądź zamówić?
Na razie dostępne są próbki materiału.
Dziękuję za rozmowę.
rozmawiała: Anna Olszewska-Adamowicz