Czy tegoroczny sezon lodziarski zostanie opóźniony albo... w ogóle się zacznie? Jak działać w czasie, gdy rząd wprowadził oficjalny stan epidemii, a konsumenci wychodzą tylko po konieczne zakupy, takie jak środki czystości i suchą żywność.

Jeszcze miesiąc temu lodziarze poczyniali ostatnie przygotowania do rozpoczęcia sezonu lodziarskiego. Cukiernie zbierały zamówienia na torty komunijne i weselne. I nikt nie przypuszczał, że już za kilka tygodni te zamówienia staną przed groźbą ich anulowania ze względu na obostrzenia nakładane przez rząd ze względu na drastyczne statystyki rozprzestrzeniania się wirusa SARS-Cov-2 w Europie i Polsce (na chwilę obecną liczba potwierdzony zakażonych wynosi 84 osoby).

Od wczoraj rząd Polski oficjalnie ogłosił stan epidemii. Co to oznacza w praktyce dla samej branży? Zawieszono działalność wszystkich lokali gastronomicznych: restauracji, kawiarni, pubów, barów i innych miejsc, w których gromadzą się ludzie. Jak dodał premier, Mateusz Morawiecki: - Wszystkie restauracje, kawiarnie i inne takie punkty usługowe, które funkcjonują i które mają taką możliwość, mogą świadczyć dalej usługi na wynos, na tzw. dowóz. Zdaniem premiera "dowożenie generuje mniejsze ryzyko".

Nasza redakcja na bieżąco stara się monitorować sytuację i sprawdzać jak radzą sobie piekarnie oraz cukiernie w tym trudnym okresie.

Bułeczki i ciastka z dowozem

11 marca rząd RP podjął decyzję o zamknięciu placówek oświaty, a ludzie zaczęli masowo gromadzić zapasy suchego prowiantu. W ubiegłym tygodniu kryzys związany z narastającą liczbą zarażonych już był mocno odczuwalny w branży. Z dnia na dzień w lokalach gastronomicznych spadały obroty i to o 60-70%. A na profilach Facebookowym pojawiały się komunikaty o tymczasowym zawieszeniu działalności wielu kawiarni i cukierni. Przed dramatycznymi decyzjami stanęły niewielkie lokale, które jednak mają ogromne koszty prowadzenia działalności, takie jak czynsz, pracownicy etatowi, leasing na maszyny itp. - Sytuacja jest trudna. Zależy nam na tym tylko żeby nasi pracownicy mieli zapewnioną ciągłość pracy, ale tylko etatowi. Osoby ze zleceń niestety zostali odsunięci od zajęć, ale to decyzja konieczna. Mamy też pracowników na urlopach. - relacjonuje sytuację właścicielka jednej z popularnych sieci cukierni i lodziarni.

 

 

źródło: https://www.facebook.com/kawiarniasweethome/

Najgorzej przedstawia się sytuacja lodziarni, które w tym roku nawet nie zdążyły na dobre się otworzyć. - Najpierw martwiłem się, że będzie zatrzymany łańcuch dostaw z Włoch. A teraz, gdy towar szczęśliwie dostałem od kuriera, zastanawiam się czy będę komu miał sprzedawać lody. Patrząc relanie na przykład innych krajów europejskich i prognozy epidemilogów, a przede wszystkim panikę samych klientów obawiam się, że w tym roku sezon rozpocznie się dopiero w lipcu... - snuje niezbyt optymistyczne rozważania jeden z naszych korespondentów, właściciel kawiarnio-lodziarni. 

W przypadku cukierni sytuacja jest o tyle łatwiejsza, że jest możliwość odbioru zamówienia bez spożywania go na miejscu lub zamówienia z dowozem do domu. Jak potwierdził Sanepid - do lokalu po odbiór zamówienia mogą maksymalnie wejść dwie osoby. Dobrym rozwiązaniem jest też zorganizowanie odbioru w tzw. "okienku", bez wchodzenia do wnętrza. Z takiej opcji skorzystało już wiele lokali, a jednak warto zauważyć, że w związku z przymusowym odwoływaniem imprez masowych, anulowane zostają też największe zlecenia prywatne i firmowe. 

 

źródło: źródło: https://www.facebook.com/CukierniaMelba/

 

 

źródło: https://www.facebook.com/cukiernia.sowa/

Jak jeszcze cukiernie mogą ratować się przed narastającym kryzysem? Przestawić się na produkcję… pieczywa! Tak zareagowała na sytuację butikowa (dotychczas) cukiernia Cocoart’s z Łodzi, gdzie właściciele błyskawicznie zareagowali na zmiany popytu i wprowadzili do oferty pieczywo!

 

 

źródło: https://www.facebook.com/butikowacukiernia/

Chleb umacnia pozycję

Kryzys rządzi się swoimi prawami. Tak też, w przypadku robienia zakupów w sytuacji wyjątkowej konsumenci dbają o zapasy suchego prowiantu i produktów pierwszej potrzeby, takich jak chleb i bułki. Pieczywo w ostatnich dniach umocniło pozycję!

Aktualna sytuacja spowodowała, że jest niespotykanie duży popyt na produkty piekarnicze. Cały nasz zespół pracuje cały czas - pieczemy non stop, ale jest duże zapotrzebowanie. Nie planujemy żadnych przerw w produkcji pieczywa, wręcz przeciwnie - dopóki będzie to możliwe (jeśli nie ograniczy nas zarządzenie organów władzy, ani brak dostępu do komponentów, na co jesteśmy raczej przygotowani) zamierzamy działać bez zmian. - mówi jeden z naszych informatorów. 

Wzmożona produkcja to także większe zapotrzebowanie na pracowników, którzy mogą być niedostępni ze względu na opiekę nad dzieckiem w momencie zamknięcia przedszkoli i żłobków, ale też sam strach przed zarażeniem. Sprawdziliśmy jak sytuacja ma się w Piekarni Cukierni Rynek w Kuźni Raciborskiej (miejscowość niedaleko Raciborza), gdzie sprzedaż piezywa tylko w ostatnim tygodniu wzrosła o 300%. - Pracownicy są bardzo lojalni,  wszyscy przychodzą bez problemu. By dać im poczucie bezpieczeństwa  wprowadziliśmy zwiększoną higienę pracownika i miejsca. Prosimy też żeby wszyscy klienci nie wchodzili na raz do sklepu oraz by  płacili kartą, żeby ograniczyć dotykanie pieniędzy. - opowiedziała nam o sytuacji Elwira Ogonowska, właścicielka piekarni. 

Wzmożone zakupy, także pieczywa wynikają z lęku, że produkt nie będzie dostępny. Konsumenci zamrażają kupowany chleb, jednak wiele piekarni uspokaja publicznie poprzez media społecznościowe, że nie ma obawy przed zamknięciem produkcji. 

 

 

źródło: https://www.facebook.com/Piekarnia.Cukiernia.Marek.Szabelski

 

Kryzys jest też okazją do wdrażania nowych pomysłów. Jedną z takich inicjatyw jest rozdawanie darmowego zakwasu przed lokalem, tak by dotychczasowi klienci mogli zabrać do domu i zrobić własny chleb. Być może to nie oznacza zarobku dla właściciela takiej piekarni, ale buduje konsumenckie zaufanie i przede wszystkim zwiększa bezpieczeństwo społeczeństwa, które wedle zaleceń rządu powinno zostać w miarę możliwości w domu. Z takim pomysłem wyszła Monika Walecka z rzemieślniczej piekarni Cała w Mące oraz Matylda Kustra z Bread Morning, a także Tomasz Deker, który częstuje gdańszczan żytnim zaczątkiem. Brawo!

 

 

 

źródło: https://www.facebook.com/breadmorning/ oraz https://www.facebook.com/calawmace/

 

Zakupy online

W chwili, gdy zostają zamknięte lokale gastronomiczne i galerie handlowe sprzedaż nadal jest możliwa, tylko online. Sklepy internetowe i dowóz jedzenia do paczkomatów lub pod adres domowy to nic nowego, ale właśnie teraz, w momencie wybuchu epidemii, nabiera zupełnie nowego znaczenia. Według statystyk sprzedaż produktów pierwszej potrzeby wzrosła tylko w ostatnich tygodniach trzykrotnie (za Gazetą Wyborczą). InPost z uwagi na rosnące zapotrzebowanie na usługi paczkomatowe w związku pandemią przyspieszył wprowadzenie nowej usługi "Paczka w Weekend" umożliwiającej dostawy do Paczkomatów także w soboty i niedziele, na zasadzie podobnej, jak w każdy inny dzień tygodnia, podała spółka.

Naprzeciw zapotrzebowaniu wychodzą zarówno piekarnie jak i cukiernie, które oferują zamówienia pod numerem telefonu lub nawet przez Facebooka lub Instagrama. Z całą pewnością takie zakupy są bezpieczniejsze o tyle, że chleb nie jest dotykany przez klientów przyzwyczajonych do takiego traktowania towaru, by sprawdzić, np. jego chrupkość i świeżość.

 

 źródło: https://www.facebook.com/krolewskiewypieki/

O wzmożonym ruchu w sklepie internetowym mówi też Agnieszka Woźniak (Beskid Chocolate). - Produkcja czekolady trwa, ponieważ zauważyliśmy wzmożony ruch w sklepie internetowym. Na szczęście produkcja odbywa się w przestrzeni odizolowanej, więc sytuacja jest pod kontrolą. Sprzedajemy zarówno czekolady, ale też sporo ziarna kakaowego i melangerów. Myślę, że ludzie zwłaszcza w tym obecnym czasie będą szukali zdrowych alternatyw. I mają trochę wolnego czasu na nowe wyzwania. - komentuje właścicielka marki.

Z całą pewnością nadchodzi czas szukania nowych rozwiązań i ścieżek dla słodkiej branży. Ważną informacją jest także to, co dotyczy samych opłat -  istnieje możliwość odroczenia terminu płatności składek, układ ratalny oraz – w przypadku samozatrudnionych – umorzenie należności. Z tych opcji może skorzystać przedsiębiorca, który ma trudności w prowadzeniu działalności gospodarczej z powodu wirusa.  Więcej informacji >>> KLIK!

Jak zadbać o bezpieczeństwo w czasie zakupów? - informacje dla konsumenta (za Cukiernią Sowa). 

1. Ustawiając się w kolejce stań tyłem do lady.

2. Zachowaj bezpieczną odległość od innych osób - ok. 1,5 metra odstępu.

3. Składając zamówienie mów bokiem do ekspedientki nawet, jeśli używasz maseczki.

4. Przygotuj się na płatność kartą.

Jak zwiększyć zamówienia w lokalach gastronomicznych w dobie epidemii?  - Poradnik Brand2Eat >>> KLIK!