Wraz z wiosenną aurą Polacy nabrali apetytu na lody. Najczęściej kupują je w sklepach, najchętniej w tych zlokalizowanych blisko domu. Plusem jest fakt, że polscy konsumenci coraz częściej kupują polskie produkty. Tymczasem producenci lodów czekają jeszcze na odmrożenie gospodarki i otwarcie gastronomii.
Podobne artykuły
Cremino – naprawdę warto!Lody czekoladoweComfort food, comfort business - nowy Mistrz BranżyJak czytamy w Newseria Biznes, "mniejsza sprzedaż lodów w gastronomii i wzrost konsumpcji lodów w domach – to dwa główne trendy obserwowane przez producentów lodów w ostatnich tygodniach. Choć jest za wcześnie na to, by ocenić wpływ zamrożenia gospodarki na branżę, wiadomo już, że sezon 2020 będzie wyjątkowy z uwagi na zmianę zwyczajów zakupowych Polaków związanych z akcją #zostańwdomu". Jak obecna sytuacja wpłynęła (i jeszcze wpłynie) na polskich producentów lodów, opowiada Olga Walentynowicz z PPL Koral.
W rozmowie z agencją Newseria Biznes, Olga Walentynowicz przyznaje, że PPL Koral notuje "wyraźnie mniejszą sprzedaż lodów dla segmentu HoReCa, czyli lokali gastronomicznych", natomiast rośnie sprzedaż lodów familijnych, w dużych opakowaniach, z przeznaczeniem do zjedzenia w domu, oraz lodów impulsowych, np. na patyku, w rożku czy kubku. – Zauważyliśmy, że jeśli klienci decydują się na lody impulsowe, to kupują ich więcej podczas jednego pobytu w sklepie niż w analogicznym okresie w 2019 roku. Stąd wniosek, że zabierają je do domu na zapas – podsumowuje Olga Walentynowicz z PPL Koral.
Zwraca również uwagę na zmianę zwyczajów polskich klientów. – W obecnej sytuacji zmieniają się zwyczaje zakupowe Polaków dotyczące również miejsca dokonywania zakupów. Coraz większą popularnością cieszą się małe sklepy osiedlowe, zlokalizowane blisko domu – zauważa przedstawicielka polskiego producenta lodów.
Zdaniem Walentynowicz przedłużające się restrykcje wpłynęły na wszystkich producentów branży FMCG, których produkty nie są pierwszą potrzebą zakupową Polaków. – Z obietnic rządu wynika jednak, że będziemy powoli wracać do normalności społeczno-biznesowej i wychodzić z izolacji domowej. Na pewno wygrają producenci, którzy są przygotowani na różne scenariusze i będą szybko reagować na zachowania rynku i konsumentów. Późniejsze tendencje sprzedażowe będą uzależnione od istniejących ograniczeń co do możliwości przemieszczania się osób i funkcjonowania dotychczasowych miejsc sprzedaży lodów – zaznacza Olga Walentynowicz.
Jak przyznaje, zarówno ze strony restauratorów, jak i klientów widoczne jest oczekiwanie na otwarcie kawiarni, lodziarni i innych lokali gastronomicznych. Tym bardziej że lada moment, wraz z ociepleniem, w pełni zacznie się sezon. – Zamknięcie kawiarni i lodziarni ma negatywny wpływ na całą branżę lodową, ale mamy nadzieję, że zniesienie ograniczeń sprawi, że również segment HoReCa odmrozi się i szybko stanie na nogi – mówi Olga Walentynowicz. – Nasza produkcja i logistyka działają bez większych zakłóceń. Jesteśmy przygotowani na pełne rozmrożenie rynku i szybkie działanie, aby zaspokoić potrzeby konsumentów.
Jak podaje Newseria Biznes, pozytywnym zjawiskiem są akcje społeczne zachęcające do zakupu polskich produktów opatrzone hashtagami #wybieram590, #kupuje590 czy #kupujeBoPolskie. Badania pokazują, że coraz więcej Polaków wybiera polskie produkty, aby wspierać rodzimą gospodarkę.
źródło: Newseria Biznes