Nadal jesz czekoladki o przedłużonej trwałości, kiedy wszystko, co świeże, smakuje lepiej? - pytają na Facebooku twórcy startupu Russell & Atwell. To producent rzemieślniczych czekoladek, tworzonych w małych partiach, w trzydniowym procesie produkcyjnym. Właśnie sprzedali całą partię dzięki udziałowi w programie Dragons’ Den.
Podobne artykuły
Skok na głęboką czekoladę - jak zostać chocolatieremVEGE NOW - nowa tabliczka z Wawelu dla wegan i… nie tylko!Czekolady wzbogacone aktywnymi składnikamiZacznijmy od początku. Startup Steve’a Russella i Gilesa Atwella powstał w 2021 jako biznes online. Twórcy zastanawiali się, dlaczego w czasach, gdy świeże mleko, makarony czy desery przeniosły się do lodówek, czekolada została na półkach. Powstał pomysł na produkowanie świeżych, rzemieślniczych czekoladek przechowywanych w lodówce. Russell & Atwell obecnie produkuje 5 rodzajów schłodzonych czekoladek, które od razu są pakowane i wysyłane do zamawiających na terenie Wielkiej Brytanii. Proces produkcyjny trwa trzy dni: najpierw produkowane jest wnętrze, kremowe nadzienie, które drugiego dnia jest formowane i schładzane. Trzeciego dnia całość jest oblewana czekoladą, a czekoladki są ręcznie obsypywane kakao i schładzane ponownie. Każda wyprodukowana partia jest od razu pakowana, wkładana do lodówek i wysyłana do klientów.
Twórcy startupu, chcąc zwiększyć zasięg swojej działalności, wzięli udział w znanym programie BBC Dragons’ Den, w którym pomysł na biznes przedstawiany jest inwestorom. Udało im się zdobyć 90 tysięcy funtów. W tym samym czasie zaangażowali do współpracy byłego prezesa Cadbury UK, Nicka Bunkera, który stanowi mocny głos doradczy w procesie produkcyjnym i prowadzeniu biznesu.
Udział w programie przełożył się również na ogromny sukces sprzedażowy - w sklepie internetowym pojawiła się informacja o wyprzedanym asortymencie i wstrzymaniu nowych zamówień, co dla małego startupu jest jednocześnie powodem do radości i niepokoju. W ciągu dwóch godzin sprzedała się ilość mogąca stanowić dwuletni zapas. Firma przyjmuje zapisy na listę zamówień, jednocześnie szukając sposobu na jak najszybsze wyprodukowanie odpowiednio dużej partii czekoladek. Zaznacza jednocześnie, że nie pójdzie na kompromis w kwestii jakości swoich produktów.
ESS
źródło: KLIK!