...

Szanowny Użytkowniku

25 maja 2018 roku zaczęło obowiązywać Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r (RODO). Poniżej znajdują się informacje dotyczące przetwarzania danych osobowych w Portalu MistrzBranzy.pl

  1. Administratorem Danych jest „Grupa 69” s.c. z siedzibą w Katowicach, ul. Klimczoka 9, 40-857 Katowice
  2. W sprawach związanych z Pani/a danymi należy kontaktować się z Administratorem pod adresem e-mail: dane@mistrzbranzy.pl
  3. Dane osobowe będą przetwarzane w celach marketingowych na podstawie zgody.
  4. Dane osobowe mogą być udostępniane wyłącznie w celu prawidłowej realizacji usług określonych w polityce prywatności.
  5. Dane osobowe nie będą przekazywane poza Europejski Obszar Gospodarczy lub do organizacji międzynarodowej.
  6. Dane osobowe będą przechowywane przez okres 5 lat od dezaktywacji konta, zgodnie z przepisami prawa.
  7. Ma Pan/i prawo dostępu do swoich danych osobowych, ich poprawiania, przeniesienia, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania.
  8. Ma Pan/i prawo do wniesienia sprzeciwu wobec dalszego przetwarzania, a w przypadku wyrażenia zgody na przetwarzanie danych osobowych do jej wycofania. Skorzystanie z prawa do cofnięcia zgody nie ma wpływu na przetwarzanie, które miało miejsce do momentu wycofania zgody.
  9. Przysługuje Pani/u prawo wniesienia skargi do organu nadzorczego.
  10. Administrator informuje, że w trakcie przetwarzania danych osobowych nie są podejmowane zautomatyzowane decyzje oraz nie jest stosowane profilowanie.

Więcej informacji na ten temat znajdziesz na stronach dane osobowe oraz polityka prywatności.

dodano , Redakcja MW

Inspekcje malejącego zaufania społecznego

Już 10 lat funkcjonują zaostrzone unijne przepisy dotyczące bezpieczeństwa żywności, a mimo to instytucjonalny nadzór bezpieczeństwa żywności pozostawia wiele do życzenia. Jaki jest sens funkcjonowania tych wszystkich służb prewencyjnych, skoro na trop kolejnych afer częściej wpadają media niż powołane urzędy?

     
 

Artykuł pochodzi z wrześniowego wydania magazynu Mistrz Branży

 

Zamów numery archiwalne w wersji PDF: prenumerata@MistrzBranzy.pl

 

 

W 2010 r. Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności (EFSA) przeprowadził badania sondażowe konsumentów, które dotyczyły szeroko rozumianych zagrożeń związanych z bezpieczeństwem żywności i zaufaniem konsumentów do urzędów i inspekcji odpowiedzialnych za jej nadzór. Wyniki sondażu okazały się sporym zaskoczeniem. Na przekór wysokiej samoocenie instytucji odpowiedzialnych za bezpieczeństwo żywności okazało się, że konsumenci prezentują całkowicie odmienne opinie. Ponad 60% badanych stwierdziło, że w UE nie istnieją surowe regulacje prawne dotyczące żywności, że władze unijne nie reagują odpowiednio szybko w sytuacji wykrycia zagrożenia dla zdrowia obywateli oraz nie biorą pod uwagę najnowszych odkryć naukowych przy podejmowaniu decyzji dotyczących zagrożeń związanych z żywnością.

Gdyby sondaż był przeprowadzony po ujawnieniu afer z solą wypadową i proszkiem jajecznym, ocena urzędowego nadzoru nad bezpieczeństwem żywności w naszym kraju wypadłaby jeszcze gorzej.

Medialne afery w Polsce w latach 2005-2012

Wciąż zaskakuje fakt, że większość przestępstw i wykroczeń związanych z produkcją i obrotem żywności ujawniana jest przez media. Przykłady można by mnożyć, lecz ograniczmy się do tych najbardziej istotnych, które wstrząsnęły branżą spożywczą i spowodowały gwałtowne reakcje konsumentów.

Skalę problemu istnienia w obrocie byłej żywności poznano w kwietniu 2005 r., kiedy doszło do tzw. „afery Constaru”. Przypomnijmy, że po publikacjach ukazujących łamanie w zakładzie przepisów sanitarno- weterynaryjnych zarząd firmy zdecydował o wycofaniu produktów Constaru z sieci sklepowych. Kiedy wycofane produkty zostały zwiezione do chłodni, stwierdzono, że w znaczącej części ich terminy przydatności do spożycia upłynęły miesiąc lub nawet dwa miesiące przed datą wycofania. Automatycznie powstało pytanie, co przeterminowany towar robił na półkach lub w magazynach sklepowych? Constar, któremu kryzys przysporzył wiele negatywnych opinii ogółu konsumentów, nie był w stanie rozstrzygać z sieciami przedmiotowej kwestii.

Przypadek Constaru spowodował, że dostrzeżono nie tylko sam problem uczciwości producenta jako głównego gwaranta bezpiecznej żywności, ale w kontekście tzw. „zwrotów” zwrócono również uwagę na skomplikowane relacje pomiędzy producentami i dystrybutorami środków spożywczych.

Zgodnie z oświadczeniem ówczesnego prezesa grupy kapitałowej, do której należał zakład, straty koncernu po aferze wyniosły ponad 27 mln zł, kosztowały 2 lata powrotu na rynek i 7 lat prokuratorskiego śledztwa i sądowego postępowania. Stwierdzone wówczas wykroczenia – w porównaniu z użyciem soli wypadowej do produkcji żywności, a tym bardziej proszku jajecznego, który zawierał susz rybny, wapń i barwnik i, co najgorsze, metale ciężkie i chorobotwórcze bakterie – miały nieporównywalnie mniejszy wymiar szkodliwości.

Wydarzenia z września 2009 r., także ujawnione przez media, związane z wprowadzeniem do obrotu w naszym kraju przeterminowanego mięsa pochodzącego z ponad 25-letnich wojskowych zapasów armii szwedzkiej, spowodowały, że wizerunek zwłaszcza Inspekcji Sanitarnej został poważnie nadszarpnięty. Trudno jest bowiem wytłumaczyć fakt, że w polskich zakładach garmażeryjnych przez ponad 3 lata bezkarnie dodawano do gołąbków, krokietów i pierogów mięsną pulpę wyprodukowaną w latach 80. ubiegłego wieku. W konsekwencji nagłośnienia sprawy organy urzędowej kontroli żywności zdecydowały się na podjęcie decyzji o utylizacji szwedzkiego mięsa. Problemem stało się jego zlokalizowanie i odnalezienie wszystkich opakowań, które były jeszcze dostępne w magazynach firm dystrybuujących i produkcyjnych.

Podobnie rzecz się miała w przypadku soli wypadowej, a także fałszywego proszku jajecznego. Media jako pierwsze powiadomiły opinię publiczną o przestępczej działalności „producentów dodatków do żywności”. Reakcja instytucji państwowych, które ustawowo odpowiedzialne są za bezpieczeństwo zdrowia publicznego, nastąpiła po upublicznieniu procederu i tak jak to miało miejsce w przypadku afery solnej, w dużej mierze polegała na udowadnianiu opinii publicznej, że zagrożenia nie były istotne dla zdrowia ludzkiego. Przyjęcie takiego stanowiska doprowadza do polaryzacji opinii i w powszechnym przekonaniu konsumentów rodzi się podejrzenie co do skuteczności służb urzędowo upoważnionych do kontroli żywności.

Skuteczność kontroli – jak jest, jak być powinno

Skuteczność całego systemu kontroli, wspólnego dla wszystkich państw członkowskich UE, powinna opierać się na kilku podstawowych zasadach:
1. pomiędzy różnymi jednostkami kontrol-nymi, które są zaangażowane w przeprowadzanie kontroli urzędowych, istniały i były skutecznie stosowane odpowiednie procedury współpracy;
2. informacje posiadane przez te instytucje powinny być jak najszybciej podawane do publicznej wiadomości;
3. muszą istnieć odpowiednie procedury mające na celu sprawdzenie skuteczności urzędowych kontroli.
To od instytucji nadzorujących konsumenci oczekują wszelkich gwarancji, że żywność znajdująca się na rynku jest bezpieczna i zdrowa. Tak jest powszechnie pojmowana rola państwowych instytucji, ustawowo powołanych do pełnienia obowiązków w imieniu i na rzecz całego społeczeństwa.

Choć w Polsce funkcjonuje kilka inspekcji zajmujących się nadzorem nad żywnością (patrz: Kto co nadzoruje w branży spożywczej w Polsce), to afery, które dotknęły polski rynek spożywczy w 2012 r., ujawniają nie tylko słabość naszego systemu bezpieczeństwa, ale też poddają w wątpliwość zasadność jego funkcjonowania. Zamiast prewencji mamy działania post factum, podejmowane już po medialnych doniesieniach.

Pomysł SuperInspekcji

Od dłuższego czasu mówi się o powołaniu do życia jednej inspekcji, która objęłaby swoim nadzorem zarówno żywność pochodzenia roślinnego, jak i zwierzęcego, a także – w myśl zasady „od wideł do widelca” – kontrolowałaby cały proces produkcyjny, od produkcji podstawowej do produktu końcowego i dalszych jego losów w przypadku konieczności poddania go utylizacji. Koncepcja ta powstała w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi i była mocno preferowana przez byłego ministra Marka Sawickiego. Jednakże na przyłączenie do SuperInspekcji struktur Państwowej Inspekcji Sanitarnej nie chce się zgodzić zarówno minister zdrowia, jak i główny inspektor sanitarny. Wspomniani urzędnicy nie wyobrażają sobie również przekazania w „obce ręce” dotychczasowych zadań realizowanych przez Państwową Inspekcję Sanitarną. Także włodarze Inspekcji Weterynaryjnej złym okiem patrzą na ideę połączenia inspekcji i tym samym utratę suwerenności instytucji (IW) funkcjonującej w Polsce od ponad 90 lat.

W rozważaniach na temat funkcjonowania nadzoru nad żywnością istotna jest także kwestia podległości nowej struktury. Nawet w przypadku doprowadzenia do jej powołania Inspekcja Bezpieczeństwa Żywności, ze zrozumiałych względów, nie powinna podlegać ani ministrowi rolnictwa i rozwoju wsi, ani ministrowi zdrowia. Z uwagi na jej charakter powinna być całkowicie niezależna od wytwórców żywności i w związku ze strategicznym obszarem jej działania powinna podlegać bezpośrednio prezesowi Rady Ministrów.    

autor: dr Jacek Leonkiewicz, QUATTRO Biuro Doradcze

Bieżące wydanie czasopisma

Dlaczego i jak warto fotografować jedzenie? Czy istnieje idealny roślinny zamiennik jaja kurzego? Jaka kawa sprzedaje się najlepiej w cukierni?

  • Wykup prenumeratę
  • Wspieraj twórczość

  • Zobacz więcej
    Bieżący numer

    Polecamy przeczytać

    Aktualny numer Mistrza Branży, zobacz online lub pobierz PDF >>

    Mistrz Branży

    Maszyny i urządzenia do produkcji