Polacy uwielbiają świeże pączki oraz lody. Nic więc dziwnego, że Doble – koncept stworzony przez Wojciecha Rzepeckiego – z marszu zaskarbił sobie sympatię gdańszczan i nie tylko.
Coś, co Polakom wydaje się dobrze znane i lubiane, choć tak naprawdę mało kto je zna. To pączki, ale w greckim wydaniu – minipączki na cieście drożdżowym, które wymagają nieco większej precyzji w przygotowaniu. To one są nieodzowną częścią deseru serwowanego w Doble – niedawno otwartym koncepcie stworzonym przez arcymistrza cukiernictwa Wojciecha Rzepeckiego. Po wielu latach współpracy z topowymi restauracjami oraz cukierniami, otworzył własny lokal. – Większość oczekiwała, że otworzę cukiernię butikową, ale ja postawiłem na koncept miejsca rodzinnego, do którego można wpaść każdego dnia i cieszyć się oryginalnymi, choć trochę znanymi słodkościami.
Po kilku miesiącach funkcjonowania oryginalna cukiernia zebrała sporo pozytywnych opinii w internecie. – Efekt wow zadziałał! W ciągu miesiąca zebraliśmy ponad 300 opinii z oceną 5.0 na Google – deklaruje szef Rzepecki.
I cieszy się niesłabnącym zainteresowaniem zarówno wśród miejscowych, jak i turystów. Sprzyja temu z pewnością doskonała lokalizacja, bo Doble znajduje się przy ulicy Długiej w Gdańsku, czyli w ścisłym centrum miasta. – Stawiamy na ciepłą atmosferę i to z pewnością sprawia, że każdy, kto raz nas odwiedził, chce tu wracać – podkreśla. – Zarówno ja, jak i cały nasz zespół, który starannie dobrałem, wychodzimy do gości, rozmawiamy z nimi i wyjaśniamy, czym jest nasz deser. Wierzę, że kluczowe jest odpowiednie zaopiekowanie się klientem – dodaje.
W Doble serwuje się deser złożony z greckich drożdżowych pączków z najróżniejszymi polewami podawanych z rzemieślniczymi lodami w stylu gelato oraz dodatkami. Inspiracja została zaczerpnięta z samej Grecji, gdzie w okresie wakacyjnym do lokali z minipączkami ustawiają się najdłuższe kolejki. Loukoumades, bo tak brzmi ich oryginalna nazwa, sięgają korzeniami starożytnych czasów, kiedy to były serwowane jako… nagroda dla zwycięzców igrzysk olimpijskich. Tradycyjnie podawane były z miodem, cynamonem i posypką z orzechów. Współcześnie znacznie częściej towarzyszą im słodkie polewy. Ekipa Doble postawiła na jakość i oryginalne marki, takie jak Nutella, Snickers czy Oreo, co przyciąga uwagę młodego pokolenia. – Przepis na pączki, które są mocno chrupiące z wierzchu, a delikatne i puszyste w środku, zachowałem i odtworzyłem w proporcji 1:1. Natomiast dodatki i polewy dostosowałem do lokalnych gustów. Wykorzystujemy purée owocowe, prawdziwą czekoladę i wysokiej jakości lody. Jednocześnie dbamy o polskie tradycje. W zeszłym roku wprowadziliśmy deser inspirowany szarlotką, który został uznany za najlepszy na świecie. Mamy też klasyki, jak Black Forest, marakuja czy truskawka kaszubska. Oferujemy 10 smaków lodów o konsystencji gelato – są gęste i ciągnące – mówi.
W Doble znajdziemy też ciekawostki deserowe, takie jak najostrzejszy deser na świecie! Składa się z lodów na bazie tabasco i papryczki carolina reaper oraz sorbetu limonkowego. – Ku naszemu zaskoczeniu, sporo osób o niego pyta. Niektórzy decydują się spróbować. Ale raczej go nie dojadają. To prawdziwe wyzwanie. Oczywiście tego typu ciekawostki to świetny chwyt marketingowy– wyjaśnia właściciel Doble.
Za projekt wnętrza tej wyjątkowej deserowni odpowiada zespół Sikora Wnętrza pod kierownictwem Jana Sikory – czołowego polskiego projektanta wnętrz, autora tak prestiżowych realizacji jak studio DD TVN, hotel Hilton czy wnętrza renomowanych restauracji. Efekt ich współpracy to przestrzeń, która zachwyca intensywnymi barwami, dynamiczną geometrią i unikatowym klimatem. Kolor przewodni konceptu to intensywna żółć, która nie tylko rozświetla wnętrze i buduje dynamikę przestrzeni, ale także przyciąga wzrok w pierwszych sekundach po przekroczeniu progu.
Oryginalność deseru, jakość składników, ale też przyjazna atmosfera i energetyczny design sprawiły, że Doble szybko stało się kultowym miejscem na słodkiej mapie Gdańska. Czy oznacza to, że w najbliższym czasie możemy spodziewać się otwarcia kolejnego lokalu? Z pewnością nie w tym samym mieście! Wojciech Rzepecki zapewnia, że chętnie zaprezentuje Doble w innych częściach Polski. – Póki co chcę skoncentrować się na rozkręceniu pierwszego konceptu. Jeśli powstanie kolejny lokal Doble, to z całą pewnością nie w Trójmieście. Mam sporo ambitnych planów na ten rok, więc wszystko w swoim czasie – deklaruje.