Nasza branża jest na szarym końcu, jeżeli chodzi o pozyskiwanie środków unijnych. Skomplikowany proces wnioskowania i brak wkładu własnego – to najczęstsze powody, dla których firmy nie chcą walczyć o większe pieniądze z UE.
Podobne artykuły
Innowacyjność w nowej perspektywie unijnej, cz. IFundusze unijne – nie taki diabeł straszny, jak go malują, cz. IFood cost liczy się bardzo!W latach 2007-2013 na ponad 130 tysięcy zrealizowanych projektów tylko 172 dotyczyło firm z branży piekarskiej i cukierniczej. Czy warto iść w ich ślady?
artykuł pochodzi z numeru drukowanego Mistrza Branży, numer grudzień 2014
Pieniądze są dla ludzi. W praktyce okazuje się, że dla ludzi odważnych i myślących przyszłościowo, bo tylko tacy podejmują trud wnioskowania o fundusze unijne. 172 projekty przygotowane przez piekarnie, cukiernie i izby rzemieślnicze to niewiele – raptem 0,12% wszystkich projektów zrealizowanych w latach 2007-2013. Może ta liczba nie jest imponująca, ale z drugiej strony kryją się za nią ciekawe pomysły i ludzie – przedsiębiorcy czy instytucje.
Poniższa lista została przygotowana na podstawie informacji dostępnych na stronie internetowej www.funduszeeuropejskie.gov.pl (zakładka Nabór Wniosków). Prezentuje ona firmy z naszej branży i ich inwestycje zrealizowane w trzech różnych programach: Regionalnym Programie Operacyjnym, Programie Operacyjnym Kapitał Ludzki oraz Programie Operacyjnym Innowacyjna Gospodarka. Zestawienie obejmuje nazwę firmy czy instytucji, nazwę projektu oraz kwotę dofinansowania. To przy okazji ciekawa analiza pokazująca, w których województwach aktywność przedsiębiorców jest największa.
Na końcu artykułu przedstawiamy opinie dwóch różnych beneficjentów, którzy opowiedzieli nam, dlaczego postanowili starać się o dotacje unijne, jakie trudności napotkali i czy zamierzają ponownie skorzystać ze środków unijnych w najbliższym czasie.
Krótka analiza zestawienia
Po przeanalizowaniu ogólnopolskiej listy projektów z lat 2007-2013 okazało się, że na 138 025 projektów zaledwie 172 trafiły bezpośrednio do piekarzy i cukierników. Stanowią one jedynie 0,12% wszystkich projektów.
Ogromną większość, 84,75%, stanowiły projekty inwestycyjne, realizowane w ramach Regionalnych Programów Operacyjnych w poszczególnych województwach. Wniosek z tego, że największym powodzeniem cieszył się zakup środków trwałych w celu wprowadzenia w firmach innowacyjnych rozwiązań. Natomiast pozostałe, 14,12%, stanowiły projekty w ramach Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki, tj. projekty szkoleniowe. W skali całego kraju szkolenia dla pracowników branży spożywczej były prowadzone w 25 projektach.
Biorąc pod uwagę poszczególne województwa, statystyka pokazuje, że w tej dziedzinie przoduje województwo małopolskie, gdzie zrealizowano 28 projektów, zarówno szkoleniowych, jak i inwestycyjnych, co stanowiło 15,82% wszystkich projektów. Wysoko w tej klasyfikacji znalazły się także województwa warmińsko-mazurskie i śląskie (po 10,73%) oraz lubelskie (9,60%). Należy jednak pamiętać, że w ramach poszczególnych programów (a zwłaszcza RPO) każde z województw dysponowało różnymi środkami finansowymi oraz że różne gałęzie gospodarek miały charakter priorytetowy.
Według opinii wielu osób wnioskowanie o dotację to proces długi i skomplikowany. Jednak efekt, jaki można zyskać dzięki środkom unijnym, jest wart pracy włożonej w otrzymane wsparcie finansowe. Bowiem tylko i wyłącznie bezzwrotne środki, takie jak dotacja, mogą dać – w najmniej ryzykowny sposób – mikroprzedsiębiorstwom i małym przedsiębiorstwom szansę na wyjście z cienia konkurencji. A taką szansę mamy tylko do końca 2020 r., kiedy to dla Polski skończy się ostatni tak duży zastrzyk pieniędzy, a zacznie się okres płacenia wyższych składek.
Monika Zielińska, Joanna Adamczuk, Dawid Lachowski
Tabela 1. Liczba projektów unijnych w poszczególnych województwach |
||
Województwo |
Liczba projektów |
% |
Cały kraj |
2 |
1,16% |
Dolnośląskie |
9 |
5,23% |
Kujawsko-Pomorskie |
7 |
4,07% |
Lubelskie |
17 |
9,88% |
Lubuskie |
6 |
3,49% |
Łódzkie |
10 |
5,81% |
Małopolskie |
27 |
15,70% |
Mazowieckie |
11 |
6,40% |
Opolskie |
3 |
1,74% |
Podkarpackie |
13 |
7,56% |
Podlaskie |
3 |
1,74% |
Pomorskie |
5 |
2,91% |
Śląskie |
18 |
10,47% |
Świętokrzyskie |
6 |
3,49% |
Warmińsko-Mazurskie |
19 |
11,05% |
Wielkopolskie |
8 |
4,65% |
Zachodniopomorskie |
8 |
4,65% |
SUMA |
172 |
100,00% |
Tabela 2. Rodzaje Programów Operacyjnych |
||
Program Operacyjny |
Liczba projektów |
% |
Innowacyjna Gospodarka |
2 |
1,16% |
Kapitał Ludzki |
26 |
15,12% |
Regionalny Program Operacyjny |
144 |
83,72% |
SUMA |
172 |
100,00% |
Tabela 3. Liczba projektów ogółem |
||
Liczba projektów ogółem |
Liczba projektów z branży spożywczej (piekarze, cukiernicy, lodziarze) |
% |
138 025 |
172 |
0,12% |
Tabela 4. Liczba projektów ogółem - zobacz pdf >>
OPINIE
Beata Romanowska, Cukiernia Romanowski
Dlaczego postanowili Państwo ubiegać się o fundusze unijne?
Firma rozpoczęła swoją działalność 1 marca 2006 r. pod nazwą „Cukiernia-Piekarnia Jacek Romanowski”. Początkowo sprzedaż prowadzona była w jednej placówce handlowej mieszczącej się w Ostrołęce. Z czasem, przy coraz większym zapotrzebowaniu konsumentów na oferowane produkty oraz przy rosnących wymaganiach i zmieniających się gustach i preferencjach, firma zaczęła rozszerzać również zakres lokalizacyjny swoich działań.
Działalność przedsiębiorstwa opierała się wyłącznie na prowadzeniu działalności handlowej polegającej na sprzedaży towarów cukierniczych, ciastkarskich, lodziarskich i piekarniczych. Sprzedaż oferowanego asortymentu prowadzona była w 6 sklepach firmowych. Produkty finalne dostarczane były do jednostek handlowych przedsiębiorcy poprzez poszczególnych dostawców.
Głównym założeniem projektu była budowa nowoczesnego cukierniczego zakładu produkcyjnego zajmującego się wypiekiem ciastek, różnego rodzaju ciast drożdżowych i francuskich, ciasta parzonego, kruchego, biszkoptowo-cukierniczego, z masy orzechowej i migdałowej, a także wyrobów czekoladowych, a ponadto produkcja w szerokiej ofercie wyrobów lodziarskich. Wyposażenie obiektu produkcyjnego było kolejnym etapem inwestycji. Zostały zakupione nowoczesne maszyny i urządzenia, które stworzyły linie do produkcji poszczególnych wyrobów. W produkcji cukierniczej została zamontowana nowoczesna linia do oblewania czekoladą, dzięki czemu metoda wyrobu produktów cukierniczych jest unikalna na skalę regionu, gdyż w obrębie tego obszaru żaden z konkurentów nie prowadzi takiej metody wyrobu towarów cukierniczych. Nowoczesne technologiczne urządzenia do produkcji lodów zostały zainstalowane w naszym zakładzie produkcyjnym jako pierwsze tego typu urządzenia w powiecie ostrołęckim.
Co było najtrudniejsze w trakcie przygotowań do wniosku i podczas realizacji projektu? Czy korzystali Państwo z pomocy firm specjalizujących się w przygotowaniu wniosków?
Mieliśmy szczęście, ponieważ w momencie, kiedy ruszył projekt, my mieliśmy już zakupioną działkę, projekt na budowę, biznesplan i staraliśmy się o pozwolenie na budowę, wobec tego wszystko zgrało się w czasie. Skorzystaliśmy z usług firmy specjalizującej się w przygotowywaniu wniosków i otrzymaliśmy środki unijne na budowę oraz wyposażenie zakładu produkcyjnego, dzięki temu jesteśmy teraz w tym miejscu, w którym jesteśmy.
Czy inwestycja przyniosła spodziewane efekty?
Obecnie firma posiada nowoczesny zakład produkcyjny, który zatrudnia 70 osób (w momencie składania wniosku w 2009 r. zatrudnialiśmy 17 osób). Zwiększyła się sieć sprzedaży z 6 sklepów cukierniczo-piekarskich do 11 sklepów oraz otworzyliśmy kawiarnię. Mamy 3 kawiarnie, które funkcjonują na rynku pod nazwą handlową „Cukieteria”. Przychody firmy wzrosły. Zakupiliśmy własne samochody do transportu produktów. Oczywiście w związku z tym wzmocniła się pozycja firmy w regionie, a marka jest rozpoznawalna.
Czy zamierzają Państwo ponownie skorzystać ze środków unijnych w najbliższym czasie?
Tak, chcielibyśmy rozbudować zakład o produkcję pieczywa oraz wprowadzić na produkcji i w całej sieci sprzedaży komunikację informatyczną.
Joanna Kośka,
dyrektor Zespołu Szkół Przemysłu Spożywczego w Łodzi
Zespół Szkół Przemysłu Spożywczego od początku działalności ściśle współpracuje z Cechem Piekarzy i Przedsiębiorców oraz Cechem Cukierników. W szkole uczniowie odbywają zajęcia teoretyczne, natomiast zajęcia praktyczne – u pracodawców. Nie sposób jednak kształcić „teoretycznie” piekarzy i cukierników, nie odnosząc się do umiejętności praktycznych, gdyż uczniowi dużo łatwiej jest zrozumieć zagadnienia techniczne i technologiczne, jeśli ma możliwość, podczas omawiania procesów technologicznych, sprawdzić od razu, jak to działa w praktyce.
Szkoła zawodowa, w której nie wykonuje się ćwiczeń, zadań zawodowych, jest nudna. Stąd pomysł utworzenia pracowni umiejętności praktycznych w szkole. Żeby ten pomysł zrealizować, wraz z grupą nauczycieli postanowiliśmy przygotować projekt i zdobyć środki finansowe z funduszy POKL. I tak powstały „Akademia młodego piekarza” i „Akademia młodego cukiernika”.
Przygotowanie wniosku, przynajmniej w początkowym etapie, nie było trudne, zwłaszcza że nauczyciele mieli dużo odważnych pomysłów. Trochę więcej problemów mieliśmy ze stroną formalną i finansową. Od tego momentu otrzymaliśmy wsparcie ze strony Izby Rzemieślniczej w Łodzi, która w zakresie realizacji projektów unijnych miała już znaczne doświadczenie. Dlatego też projekty były realizowane w partnerstwie (Izba Rzemieślnicza była liderem projektu, a Miasto Łódź – będące organem prowadzącym szkoły – partnerem).
Największymi problemami podczas realizacji projektów były zmieniające się tuż przed ich rozpoczęciem przepisy dotyczące kwalifikowalności wydatków. Dużym obciążeniem był też wymagany sposób dokumentowania wszelkich działań i opisywania dokumentów.
W przypadku szkoły trudno mówić o efektach ekonomicznych w rozumieniu firmy prowadzącej działalność gospodarczą. Szkoła wzbogaciła się o bardzo dobrze wyposażone w profesjonalny sprzęt piekarski i cukierniczy pracownie, w których obecnie uczniowie ćwiczą umiejętności praktyczne. Uczestnicy projektów brali udział w zajęciach warsztatowych prowadzonych w pracowniach szkolnych oraz w zajęciach warsztatowych wyjazdowych – prowadzonych przez renomowane firmy szkoleniowe – a także w zajęciach z zakresu skuteczności osobistej i budowania poczucia własnej wartości. Umiejętności ukształtowane podczas zajęć projektowych zostały potwierdzone certyfikatami. W skład komisji certyfikujących wchodzili przedstawiciele cechów piekarzy i cukierników, co znacznie podniosło ich rangę uzyskanych certyfikatów.
Mamy już pomysły na nowe projekty; czekamy na ogłoszenie konkursów. Pozyskiwanie środków unijnych niewątpliwie przyczynia się do podnoszenia jakości i atrakcyjności kształcenia zawodowego. Pojawianie się nowych technologii, bardzo szybko zachodzące zmiany gospodarcze i społeczne, wymuszają ciągłe doskonalenie procesu kształcenia. A kształcenie zawodowe, aby sprostać wyzwaniom, musi odbywać się w odpowiednich warunkach, z wykorzystaniem nowoczesnych, środków dydaktycznych i wyposażenia odpowiadającego wyposażeniu przyszłych stanowisk pracy. Wymaga to dużych nakładów finansowych; w bardzo znacznym stopniu mogą nas w tym zakresie wspomóc fundusze unijne.