Pomimo młodego wieku, Monika Konieczny ma ogromne doświadczenie w dekorowaniu pierników. Jak też w zdobywaniu dzięki nim nagród. Kolejna międzynarodowa nagroda trafiła w ręce zdolnej Polki.
Monika Konieczny zyskała rozgłos dzięki swoim niezwykłym zdolnościom artystycznym w dekorowaniu pierników. Jej sukcesy w prestiżowych konkursach cukierniczych na arenie krajowej i międzynarodowej przyciągają uwagę mediów jak też branży.
Pierwsze wyróżnienie zdobyła jeszcze w szkole, zajmując 1. miejsce w konkursie dekorowania pierników. Później, w 2020 roku, została wyróżniona na Dekor-Piernik-Art, a już rok później wygrała tę rywalizację, zajmując 1. miejsce. Na warszawskim Expo Sweet w 2022 roku jej niezwykła karuzela z lukru królewskiego przyniosła brązowy medal, a dekorowane pierniki – srebro. W 2023 roku ponownie zachwyciła, zdobywając na tym samym wydarzeniu złoty medal za dekorowanie pierników i srebro w kategorii tortów okolicznościowych.
Jej osiągnięcia nie ograniczają się jedynie do Polski. Na międzynarodowym konkursie Cake International w Birmingham, w którym uczestniczyło ponad 1700 osób z niemal 50 krajów, Monika zajęła 3. miejsce, zdobywając jednocześnie złoty medal za perfekcyjnie zdobione pierniki przypominające haft koronkowy.
W tym roku po raz kolejny zdobyła uznanie jury tego samego konkursu. Jej pierniczki otrzymały złoty medal. Spośród wszystkich prac, moja praca została oceniona drugą najwyższą ilością punktów w mojej kategorii, pozwalając mi tym zająć 2 miejsce.
Pierniki z tej samej kolekcji trafiły również w tym roku na warszawski Festiwal Tortów i Słodyczy. A ich autorka zdobyła złoty medal i tytuł GRAD PRIX w kategorii Pierniczki, Ciasteczka, Babeczki 2D.
Piernikowa artystyka jak zawsze postawiła na charakterystyczne dla siebie design, którego Inspiracją są wzory koronek, haftów i serwetek. - Planując pracę, chciałam dodać delikatny element pasujący, a jednocześnie nie tłumiący subtelności koronek - aniołki. Dodatkiem, który miał dopełnić całość były maleńkie różyczki - mówi Monika.
Pracę nad piernikami rozpoczęła pod koniec września od samego wypieku pierniczków. Jednak plan powstał już dużo wcześniej. Ozdabianiu ich poświęcała każdą wolną chwilę pomiędzy studiami, pracą i treningami tanecznymi.
W pracy skupiłam się nad misternością koronek i delikatnością aniołków. Próbowałam jak najlepiej odzwierciedlić łagodne rysy twarzy, kształty i wygląd aniołków, tworząc trójwymiarowe formy. Postacie miały wyglądać jakby wychodziły z pierniczka. Pracowałam wyłącznie na lukrze królewski, wykorzystując różne jego gęstości. Chcąc nadać kolorów używałam barwników spożywczych, dodając je do lukru i nimi malując - dodaje utalentowana artystka.