Francuski Dom Czekolady Bernachon świętuje 50 lat kultowego ciasta Président – deseru stworzonego dla Paula Bocuse’a, który stał się symbolem rzemieślniczej czekolady i francuskiego kunsztu cukierniczego.
Podobne artykuły
Ekskluzywna jakość z serca Belgii – poznaj BelcoladePoulain – 200 lat czekoladowej tradycji i nowy rozdział markiRaport "Top Chocolate Trends 2025" od Callebaut już dostępny!Francuski Dom Czekolady rodziny Bernachon świętuje półwiecze swojego flagowego produktu – ciasta président. Charakterystyczny z wyglądu wypiek po raz pierwszy pojawił się w sprzedaży w 1975 roku z okazji nadania Legii Honorowej cenionemu szefowi kuchni Paulowi Bocuse’owi.

Dom Czekolady Bernachon to znana i ceniona marka pochodząca z Lyonu. Produkuje czekolady rzemieślnicze bean to bar, szeroką gamę galanterii czekoladowej takiej jak praliny, batony oraz kremy czekoladowe. Prowadzi również restaurację-kawiarnię – Salon de thé.
„Rafa koralowa” z czekolady
Prezydenckie ciasto to czekoladowy biszkopt przełożony pralinowym ganaszem, z konfitowanymi wiśniami macerowanymi w likierze cherry, z dodatkiem orzechowej praliny. Całość zwieńczona jest czekoladowymi wiórkami, które przypominają rafę koralową. Ciasto po raz pierwszy przygotował w 1975 roku Maurice Bernachon z okazji przyznania Paulowi Bocusowi przez prezydenta Valéry’ego Giscarda d’Estaing Legii Honorowej. Początkowo ciasto nosiło nazwę „Montmorency” (to nazwa odmiany konfitowanych wiśni). Jego premierowa wersja ważyła 3 kg i była przeznaczona dla 20 osób. Paul Bocuse (1926 – 2018) to prominentna postać we francuskiej gastronomii. Rodziny Bernachon i Bocuse połączyła nie tylko branża kulinarna, ale także małżeństwo ich dzieci. Syn Maurice’a Bernachon – Jean-Jacques poślubił córkę Paula Bocuse’a – Françoise.
Dom Bernachon
Dom Czekolady rodziny Bernachon został założony w 1953 roku przez Maurice’a Bernachon. To on przygotowywał czekoladę bezpośrednio z importowanych ziaren kakao. Schedę po nim przejął syn – Jean-Jacques. Dziś firmę prowadzą z kolei jego dzieci: Stéphanie, Philippe i Candice. Dom Bernachon to nie tylko fabryka czekolady, ale również działająca od 1989 roku w Lyonie restauracja – Salon de thé. W 2019 roku otwarto sklep w Paryżu. Ciasto président to nie jedyny znany deser z tej manufaktury. Możemy tam kupić inne imponujące smakiem i wyglądem wypieki:
éventail – delikatne ciasto migdałowe z czekoladowym ganaszem z ciemnej czekolady.
mandarin – biszkopt aromatyzowany likierem Grand Marnier, z kremem pâtissière, z owocami kandyzowanymi, ozdobiony masą migdałową.
ambassadeur – biszkopt aromatyzowany niesłodkim likierem wiśniowym Kirsch, z kremem pâtissière, dekorowany masą migdałowo-pistacjową.
torino – biszkopt z rumem, z kremem kasztanowym, z kawałkami kandyzowanych kasztanów, z dekoracją z marcepanu.
roosevelt – lekkie ciasto z migdałów, z chrupiącą praliną, z musem czekoladowym.
To tylko niektóre ciasta. Całą gamę eleganckich kreacji można sprawdzić na stronie internetowej Bernachon.
Uroczyste obchody
W tym roku Dom Bernachon świętuje intensywnie 50-lecie powstania président. Z tej okazji tylko na czas jubileuszu wprowadził do sprzedaży miniaturowe wersje tego deseru. Wypuścił również na rynek piękne, czekoladowe medaliony tzw. palet. To duża, okrągła czekoladka wyprodukowana z czekolady 55% kakao z nadzieniem z ganaszu połączonego z praliną z orzechów. Na wierzchu znajduje się wygrawerowany w czekoladzie obrazek ciasta président. Całość prezentuje się bardzo elegancko. Oglądając degustację palet można usłyszeć trzask czekolady, co świadczy o tym, że została świetnie zatemperowana. Philippe Bernachon zachwalał smak nadzienia, szczególnie podkreślał nutę orzechową.

Sprzedawca szczęścia
Wnuk założyciela stał się czołową postacią w firmie. Studiował księgowość, ale jak mówił dla periodyku „Food&Sens” – Siedzenie za biurkiem, to nie było dla mnie. Zająłem się czekoladą i nigdy tego nie żałowałem. Produkując i sprzedając tabliczki oraz produkty czekoladowe, czuje się, jakby sprzedawał szczęście. – Kiedy mówisz, że sprzedajesz czekoladę, ludzie patrzą na ciebie z gwiazdkami w oczach. Opowiadają o swoich upodobaniach – czarna, mleczna, biała i zdajesz sobie sprawę, że nawiązujesz z nimi natychmiast więź. Bardzo ceni desery firmy i delektuje się swoimi ulubionymi ciastami, np. éventailem (ciasto migdałowe przełożone suto ganaszem z ciemnej czekolady). – To prosty deser, ale niezwykle bogaty w emocje. Lubię go jeść w temperaturze pokojowej lub w towarzystwie kremu chantilly.
Tradycja to trampolina
Przywiązanie do tradycji nie jest dla Philippe’a Bernachon ograniczeniem, ale trampoliną, by ciągle eksperymentować i udoskonalać produkty. Stara się ograniczać ilość cukru i alkoholu w przepisach, pozostając jednak wiernym starym recepturom. Samą czekoladę uważa za produkt łączący pokolenia i kultury. Cieszy się widząc, jak jego klienci przychodzili do sklepu Bernachon w dzieciństwie, a dziś przyprowadzają swoje dzieci. Praca chocolate makera i chocolatiera to jednak nie tylko przyjemności. – To wymagające, ciężkie zawody. Ale jeśli kochasz to, co robisz, wszystko jest możliwe. Taką filozofię przekazuje swoim pracownikom oraz młodym, początkującym cukiernikom. Według niego miłość do zawodu daje siłę, by pokonać trudności. – Czekolada to doskonałe połączenie między prostotą a wyrafinowaniem. I to najbardziej mnie fascynuje. Swój zawód uważa za piękny dzięki możliwości przekazywania emocji, sprawiania innym przyjemności i dzięki nieustannej potrzebie przekraczania siebie.
K.Sz.
