Stosowanie zamienników to coraz popularniejszy trend w cukiernictwie. Od kilku lat powstają kawiarnie oferujące wyłącznie asortyment dla klientów będących na dietach z różnymi wykluczeniami. Na rynku dostępne są zamienniki umożliwiające przygotowanie bezcukrowych wypieków, nawet takich, które trudno zrobić.
Podobne artykuły
Królowa wakacji jest jednaRoślinna z(a)miana„Podkręcanie” jakości mąki to naciąganie konsumentów?Wizualnie nie odróżnimy ciast na bazie białego cukru od tych z jego zamiennikami. W produkcji użycie ich jest trudniejsze, wymaga wprawy, bywa też poprzedzone wieloma próbami i błędami. – Do produkcji naszych wyrobów używamy głównie cukru brzozowego, czyli ksylitolu, erytrytolu, maltitolu oraz stewii – mówi Karol Babicz z Ciacha bez cukru. – Słodziki te są przyjazne diabetykom i osobom na dietach niskocukrowych, ponieważ nie podnoszą drastycznie stężenia glukozy we krwi. Indeks glikemiczny, a zarazem kaloryczność są znacznie niższe niż w tradycyjnych deserach, dlatego są chętnie wybierane przez tysiące Polaków – dodaje.
NajpopularNiejsze zamienniki cukru
Wymienione przez właściciela Ciacha bez cukru zamienniki to substancje najczęściej stosowane do wypieków. Jan Antoniak, technolog żywności, uważa, że ksylitol jest uniwersalnym zamiennikiem, nadaje się do większości wypieków. Jednak jeśli używamy ksylitolu w przepisach, które nie zawierają dużo wilgoci, produkt końcowy może mieć ziarnistą konsystencję. Ksylitol pochłania wilgoć znacznie bardziej niż cukier -wyjaśnia technolog. Dlatego lepiej dodać więcej płynnych składników do przepisu, aby uzyskać najlepszy produkt końcowy. Bardziej wymagający jest erytrytol, np. nie rozpuszcza się tak dobrze jak cukier i lepiej używać go – jak radzi Jan Antoniak – w wersji sproszkowanej.
Kolejny zamiennik to stewia. Ma smak trochę inny od cukru, lekko wpadający w gorzki. – Jeśli chcemy używać stewii do pieczenia, należy zwrócić uwagę na kilka rzeczy. Stosunek stewii do cukru różni się w zależności od przepisu. Przy stosowaniu stewii zaleca się zwiększenie ilości składników płynnych w przepisie. Ważne, aby nie używać jej w wysokich temperaturach, powyżej 200°C, ponieważ rozkłada się i może zmienić smak wypieków – precyzuje. Jest jeszcze trzeci popularny zamiennik – maltitol, wytwarzany z maltozy, naturalnie występującej w ziarnach zbóż, przede wszystkim w kukurydzy. Nie zmienia smaku potraw w wysokich temperaturach. Ksylitol, erytrytol, maltitol to najczęściej używane zamienniki białego cukru.
Jak Pani to robi?
Zamiennik cukru to jednak nie cukier z buraka, co wiąże się z dostosowaniem produkcji do tych substancji. Dorota Kowalska-Paszkot, właścicielka dietetycznej kawiarenki na krakowskim Stradomiu Dora The Cook, wie, jak trudno przygotować ciasta z wykorzystaniem zamienników. I choć w ofercie tej kafejki znajdziemy wiele rodzajów popularnych ciast, np. brownie, malinowa chmurka, czarny las, serniki, tartaletki, tiramisu, wuzetki, drożdżówki, donuty, to nabranie wprawy w ich wypiekaniu zajęło jej trochę czasu. – Opracowanie receptur do niektórych z nich wiązało się z dużą liczbą prób, ale nigdy się nie poddaję i uwielbiam podejmować wyzwania klientów, którzy nie mogąc spożywać cukru, tęsknią za smakami z dzieciństwa – opowiada Dorota.
Pracuje przede wszystkim na erytrytolu, który uważa za najkorzystniejszy dla diabetyków, sporadycznie na stewii i inulinie. Erytrytol nie jest łatwy do przygotowania masy. Nie rozpuszcza się tak samo jak cukier. Może także pozostawiać na języku uczucie chłodu, choć jeśli ktoś długo z nim pracuje – jak przekonuje Dorota Paszkot – jest w stanie wyeliminować ten posmak, wywołując tym zdziwienie klientów, którzy zaskoczeni pytają: jak pani to robi? Nam się to w domu nie udaje! A to po prostu kwestia wprawy. Właścicielka Dora The Cook wypieka również ciasto drożdżowe, które bez cukru jest niemożliwe do przygotowania. Ratunek znalazła w inulinie, czyli błonniku z cykorii. To ona zastępuje cukier i pozwala smakoszom na dietach wykluczających pewne składniki cieszyć się tradycyjnym ciastem drożdżowym. W Dora The Cook zjemy ciasta o bardzo umiarkowanej słodkości, gdyż klienci są odzwyczajeni od słodkiego smaku. Właścicielka kawiarni używa mniejszej ilości zamienników cukru, wychodząc z założenia, że takie produkty jak śmietanka czy mascarpone mają naturalną słodycz.
Tor z przeszkodami
Z trudnościami borykał się także Karol Babicz z Ciacha bez cukru, zanim bezcukrowe wypieki stały się stosunkowo łatwe do przygotowania. Był to w pewnym sensie tor z przeszkodami i wyzwanie dla cukierników. – Pewne słodziki rozpuszczają niektóre kremy opowiada. – Mieliśmy sytuacje, w których ubita śmietanka po jakimś czasie rozluźniała się i rozlewała, mimo że nie powinna. Opanowaliśmy to metodą prób i błędów. Spędziliśmy godziny w pracowni, ucząc się zachowań polioli w obróbce ciepłej, przy rozpuszczaniu, pudrowaniu i innych procesach.
Efekt prac jest zadowalający, co docenili także klienci. Przedsiębiorca nie chce zdradzać swoich patentów na obchodzenie się z poliolami, bo to wynik pracy i pomysłowości jego zespołu. Na pewno nie ma zbyt dużych problemów z ksylitolem, jeśli chodzi o obróbkę, z wyjątkiem chłodnego posmaku, który odróżnia go od białego cukru. Poziom słodyczy ksylitolu jest porównywalny z poziomem słodkości tradycyjnego cukru, jest też używany w podobnych proporcjach.
– Cukier buraczany – jak tłumaczy Karol Babicz – wzmacnia aromat ciast, kremów, mas, a jego krystalizacja nadaje wypiekom zwartą konsystencję. Jest również naturalnym konserwantem. Ze słodzikami jest inaczej. Krystalizacja, np. erytrytolu czy maltitolu, nie daje zwartej konsystencji.
Jego cukiernicy starają się przygotować wypieki tak, by nie odbiegały smakiem od tych na bazie białego cukru. Poza tym jako substancji słodzącej używają w wyrobach owoców typu banany, daktyle, morele – takie wypieki cieszą się dużym powodzeniem wśród dzieci. Mają w sobie nie tylko naturalny cukier, ale również składniki mineralne i witaminy. Na pytanie, jakie ciasta wypieka jego firma, odpowiada bez wahania, że wszystkie: kruche, serniki, torty, eklery, a nawet wydawać by się mogło niewykonalne w wersji z zamiennikami ciasto drożdżowe. Zamiennik w nim pozostaje tajemnicą firmy. – Ważne, że ciepłe (dodatkowo bez glutenu) smakuje znakomicie – zapewnia Karol.
Cukiernictwo z wykorzystaniem zamienników cukru nie ogranicza się rzecz jasna tylko do wypieków. Producenci czekolad i lodów również wychodzą naprzeciw konsumentom z wykluczeniem cukru w diecie. Na rynku od lat są czekolady przemysłowe produkowane z myślą o diabetykach. Powoli także producenci czekolad rzemieślniczych (bean to bar) i półrzemieślniczych (czyli wykonywanych z gotowych kuwertur albo z miazgi kakaowej, w tym przypadku ktoś przeprowadził już proces obróbki ziarna) wprowadzają na rynek tabliczki bez cukru. Paweł Sobieraj, chocolatier z Wrocławia, produkujący czekoladową galanterię na razie na kameralną skalę, bazujący właśnie na miazdze kakaowej, od początku pracuje wyłącznie z fińskim ksylitolem. Smakosze nie zawsze preferują smak czekolady bez cukru. Nie do końca odpowiada im delikatny, chłodny posmak, jaki pojawia się po użyciu ksylitolu, choć nie musi on być – jak twierdzi właściciel marki Sobieraj Chocolate – wyczuwalny. Tylko niewielki procent osób czuje ksylitol w czekoladzie, zdecydowana większość nie zauważa różnicy. Czekolada mocno przykrywa również chłodne odczucie ksylitolu. Na smak czekolady wpływa wiele czynników, w tym substancja słodząca, ale jednak dominującą rolę odgrywa pochodzenie ziarna kakao i jego obróbka, dodaje. W swoich wyrobach wykorzystuje tylko ksylitol fiński, pozyskiwany z masy drzewnej drzew liściastych, głównie z brzozy, stąd jego druga nazwa: cukier brzozowy. – Ksylitol chiński, który otrzymywany jest z kukurydzy, cieszy się gorszą opinią dlatego, że kukurydza bywa genetycznie modyfikowana, a jeden z procesów chemicznych towarzyszących jego produkcji szkodzi środowisku – wyjaśnia Paweł.
Problemy z lodami bez cukru
Krystian Krzykawski z Krakowa, produkujący lody rzemieślnicze (lodziarnia Frostini), ma w ofercie smaki bez cukru. – Jeżeli można tak to nazwać – dodaje – gdyż są one nadal przygotowywane na bazie mleka i śmietany, a te produkty zawierają laktozę, która jest cukrem. Jako zamienników cukru białego używam polioli: ksylitolu i erytrytolu. To, na co Krystian zwraca uwagę, to fakt, że cukier ma właściwości obniżające punkt zamarzania wody, tak jak sól czy alkohol.
– To właśnie między innymi dzięki cukrowi możemy cieszyć się przyjemną konsystencją lodów w ujemnej temperaturze – podkreśla właściciel Frostini. – Każdy cukier ma inne właściwości wpływające na temperaturę zamarzania wody czy odczucie słodkości. Używając polioli, trzeba bardzo uważać z ilością, którą zastępujemy cukier, ponieważ mają przeważnie o wiele większą moc przeciwzamrożeniową od białego cukru z buraków. Jak tłumaczy jeszcze precyzyjniej lodziarz, to, czy lody będą mieć odpowiednią konsystencję, zależy od ilości użytego cukru i wolnej wody w mieszance. Im więcej wody w lodach, a mniej suchej masy, tym bardziej zmrożone i twarde będą lody. Poliole, których używa (ksylitol i erytrytol), mają większą zdolność do obniżenia punktu zamarznięcia wody, np. ta sama ilość ksylitolu w pewnej ilości wody spowoduje, że mieszanina zamarznie w niższej temperaturze niż w tych samych proporcjach mieszkanka (mieszkanka nie w rozumieniu sztucznej mieszanki! – przyp. red.) z użyciem cukru. – Lody śmietankowe robione tradycyjnie z cukrem w temperaturze -12°C będą zwarte, będą też miały idealną konsystencję, te same lody z ksylitolem lub erytrytolem użytym w tych samych proporcjach co cukier i zamrożonych również w temperaturze -12°C będą wyglądały na topniejące. I trzeba wspomnianych polioli użyć mniej, a mieszaninę uzupełnić tłuszczem i błonnikiem.
Hulaj dusza, cukru nie ma?
Panuje powszechne przekonanie, że zamienniki są zdrowsze od cukru buraczanego, ale mają swoje wady i stawiają ograniczenia. – Zamienniki cukru obok niskiej kaloryczności wykazują mniejszą szkodliwość dla zębów – zaznacza dr Justyna Bylinowska, redaktor naczelna portalu www.dietetycy.org.pl. – Są to także substancje przyjazne dla diabetyków w przeciwieństwie do cukru, dla osób z insulinoopornością lub już rozwiniętą cukrzycą typu II. Pomagają kontrolować gospodarkę węglowodanową bez konieczności rezygnacji z potraw o intensywnie słodkim smaku. Stosując słodziki, powinno się zachować umiar. Niektóre mogą wykazywać działanie przeczyszczające, wywoływać bóle brzucha czy powodować metaliczny posmak w ustach. Zamienniki cukru nie powinny być podawane dzieciom do trzeciego roku życia. Nie tylko dlatego, że nie należy im dosładzać produktów, ale także dlatego, że zamienniki nie są obojętne dla układu trawiennego. Jak mówi technolog Jan Antoniak:
– Używając słodzików, ograniczamy ilość kalorii, lecz wciąż brakuje długoterminowych badań na dzieciach, aby określić bezpieczeństwo spożywania słodzików przez nie. Niektóre analizy wykazały, że pewne zamienniki cukru mogą zmieniać skład ważnych bakterii w jelitach.
Katarzyna Szarek