Od blisko 30 lat Mieczysław Babalski jest niestrudzonym propagatorem orkiszu, płaskurki, samopszy i starych odmian żyta. To uznany autorytet w dziedzinie prastarych ziaren, współautor licznych publikacji na ten temat. Przywrócił uprawę tych zbóż na polskich polach. Udało mu się to między innymi dzięki bankowi genów.
Podobne artykuły
„Podkręcanie” jakości mąki to naciąganie konsumentów?Powrót pradawnej pszenicy okrągłoziarnowejCena mąki wzrośnie. To nieuniknionePan Babalski mieszka w Pokrzydowie, niedaleko Brodnicy, gdzie jego dziadek i ojciec uprawiali ziemię. Zawodu uczył się w technikum rolniczym i na sprofilowanych studiach. Pracę zawodową rozpoczął w latach 70. w miejscowym Państwowym Gospodarstwie Rolnym.
– W połowie 80. spotkałem Juliana Osetka, ekologa praktyka, oraz profesora Mieczysława Górskiego, największy autorytet w zakresie biodynamiki, którzy już wtedy mówili o rolnictwie ekologicznym i biodynamicznym. To mi odpowiadało. Od 1986 roku zaczęliśmy w taki sposób uprawiać ziemię. Wtedy sporo mówiło się o powrocie do starych gatunków, starych odmian zbóż. Podkreślano, że były one bardziej przystosowane do rolnictwa naturalnego – wspomina po latach.
Z orkiszem po raz pierwszy zetknął się w Szwajcarii. Uprawiano go tam w gospodarstwach ekologicznych położonych wysoko w górach. Mieczysław Babalski obserwacje poczynione w Szwajcarii postanowił wykorzystać w swoim 9-hektarowym gospodarstwie. Podobnie jak Szwajcarzy, o pierwsze ziarna orkiszu poprosił w banku genów.
– Pierwsze 100 ziaren dostałem gratis. Sporo musieliśmy się namęczyć by uzyskać z nich materiał do siewu. By pozyskać ziarno na jeden hektar, musi minąć 5-6 lat. Udało nam się. Odrodziliśmy w ten sposób nie tylko orkisz, ale także płaskurkę i samopszę.
Dziś Mieczysław Babalski nie tylko uprawia zboża, prowadzi także rodzinną firmę zajmującą się przetwórstwem ziarna. Ze starych zbóż produkuje mąki, makarony, otręby, płatki czy kawę. W swym gospodarstwie ma także stare odmiany owoców (jabłoni, czereśni, wiśni) i warzywa. Zajmuje się hodowlą kur zielononóżek i perliczek. Regularnie uczestniczy w wymianie nie tylko doświadczeń, ale również ziaren do siewu i mąki z partnerami z Niemiec, Austrii, Szwajcarii czy Węgier. Zaopatruje rolników w ziarna do siewu.
Bank genów
Krajowe Centrum Roślinnych Zasobów Genowych w Instytucie Hodowli i Aklimatyzacji Roślin (IHAR) w Radzikowie niedaleko Warszawy popularnie nazywane jest polskim bankiem genów. Zajmuje się ono gromadzeniem i utrzymaniem w stanie żywym zasobów genowych roślin użytkowych i udostępnianiem ich hodowcom, pracownikom nauki i innym zainteresowanym. Głównym źródłem pozyskiwania zasobów genowych są wyjazdy kolekcyjne, których celem jest zbieranie występujących jeszcze miejscowych populacji roślin uprawnych oraz dzikich gatunków roślin użytkowych.
W ramach programu Ochrony Zasobów Genowych Roślin Użytkowych chronionych jest obecnie około 70 tysięcy genotypów roślin, z tego 62 tysiące to próbki nasion, reprezentujących 245 gatunków znajdujących się w przechowalni długoterminowego banku genów. Liczba obiektów przechowywanych wzrasta o około 1-2 tys. rocznie. Prawie połowę z nich stanowią próbki zbóż, około jedna czwarta to próbki traw, pozostałe należą do roślin strączkowych, oleistych, przemysłowych, warzywnych, motylkowych, leczniczych i segetalnych.
Nasiona przechowywane są w zamkniętych słoikach opatrzonych etykietkami ze stałym numerem przechowalni, w odpowiednich dla danej grupy warunkach Co kilka lat sprawdzana jest ich żywotność. Nasiona o sile kiełkowania poniżej 85% są kierowane do regeneracji, czyli do ponownego rozmnożenia na poletkach doświadczalnych.
Historia idei
Idea zbierania, zachowywania i wykorzystywania roślinnych zasobów genowych powstała już na początku XX wieku. Jej twórcą był, między innymi, wybitny rosyjski naukowiec, prof. Nikołaj Iwanowicz Waviłow. W Polsce ideę ochrony materiału genetycznego roślin uprawnych zapoczątkował prof. Kazimierz Miczyński. W 1907 roku opublikował on wyniki swoich badań nad ekotypami roślin uprawnych. Po wojnie prace nad zachowaniem roślinnych zasobów genowych były prowadzone w Instytucie Hodowli i Aklimatyzacji Roślin w Radzikowie. W roku 1979 powstał tam Zakład Krajowych Zasobów Genowych, który obecnie nosi nazwę Krajowe Centrum Roślinnych Zasobów Genowych.
* * *
Do dbania o zachowanie dziedzictwa przyrody zobowiązuje społeczność międzynarodową „Konwencja o różnorodności biologicznej”, którą ogłoszono podczas Szczytu Ziemi w Rio de Janeiro w 1992 roku. Polska ratyfikowała tę konwencję trzy lata później.