Za nami pierwsze spotkanie z cyklu Akademii Mistrza, do którego zapraszane są gwiazdy światowego cukiernictwa. Pierwszym, który zawitał w Polsce był włoski maestro Leonardo Di Carlo.
Podobne artykuły
Szkolenie: We francuskim stylu – nowe trendy w ciastach francuskichNauczanie przez filmowanieJeżeli chcesz poznać sekrety produkcji czekolady – zapraszamy na szkolenieNie sztuką jest zrobić dobry deser. Prawdziwym kunsztem jest zrobić dobry deser, który świetnie wygląda. A jeszcze większym, umieć go rozebrać na części proste. I to właśnie stanowiło sedno eventu z udziałem Leonardo Di Carlo.
Nie sztuka jest zrobić dobry deser. Prawdziwym kunsztem jest zrobić dobry deser, który świetnie wygląda. A jeszcze większym wyzwaniem jest rozebrać go na części proste. I to właśnie stanowiło sedno eventu z udziałem włoskiego cukiernika Leonardo Di Carlo. Wydarzenie przyciągnęło wielu znakomitych polskich cukierników, m.in. Leszka Truskolawskiego, Adama Sowę, Pawła Małeckiego oraz szefów kuchni, w tym Jarka Walczyka, Darka Strucińskiego oraz Krzysztofa Szulborskiego.
W ciągu kilku godzin mistrz Leonardo przygotował 5 deserów, w tym słynne włoskie tiramisu oraz panna cota. Mimo że desery są przez wszystkich doskonale znane, nie zawsze proces ich tworzenia jest oczywisty, jak mogłoby się wydawać. Stąd, prócz tradycyjnych przyrządów cukierniczych, jak: rózgi, łopatki i foremki, przy stanowisku mistrza stał flipchart. Z wielką precyzją rozrysowywał i wyjaśniał na nim wszystkie istotne reakcje, jakie zachodzą podczas łączenia i przetwarzania poszczególnych składników. Leonardo Di Carlo w praktyce prezentował, jak nauka może być pomocna w pracy cukiernika, zarówno na poziomie prostych czynności (ubijanie śmietany), jak i bardziej złożonych (łączenie różnych środków żelujących w tym samym czasie i produkcie). W trakcie spotkania zostały obalone pewne mity funkcjonujące w cukiernictwie, m.in. ten mówiący o kolejności dodawania składników do niektórych ciast. Zdaniem włoskiego mistrza zdecydowanie ważniejsza jest temperatura surowców niż kolejność ich łączenia.
– Mimo naukowego podejścia do pracy nad słodkościami spotkanie przebiegło w lekkiej formie, co w dużej mierze było zasługą prowadzącego i tłumacza spotkania – Rafaella Derosa, który nie skąpił dowcipu – relacjonuje organizatorka Anna Modzelewska. Wtórował jej cukiernik i piekarz Wiesław Kucia (Szkoła Artystyczna), obecny na spotkaniu: – Wiedza podana w takiej formie jest znacznie lepiej przyswajalna, niż tylko zapoznanie się z zawartością książki włoskiego mistrza – mieliśmy niepowtarzalną możliwość zadania nurtujących nas pytań, a także swobodnej rozmowy po zakończonym pokazie.
Czy Leonardo Di Carlo chciał przekonać zaproszonych gości do naśladowania jego stylu? W żadnym wypadku – chciał jedynie otworzyć umysły na nowe możliwości. Przekonać do tego, że warto pogłębiać swoją wiedzę o produktach. – Liczba osób obecna na spotkaniu to chyba największy sukces tego wydarzenia – podkreśla Jakub Przysucha (Cukiernia Czekoladowy). – Widać, że polskie cukiernictwo niesamowicie się rozwija i że coraz bardziej chodzi w tym wszystkim o jakość. Osobiście zabieram ze sobą kilka nowych pomysłów i chęć do dalszego eksperymentowania w mojej własnej pracowni – dodał lubelski cukiernik.
Spotkanie zorganizowane przez Akademię Mistrza ZT Kruszwica, choć miało charakter szkolenia, było także okazją do spotkania i wymiany doświadczeń między kolegami z branży, czemu sprzyjała doskonała atmosfera. Szkolenie obejmowało również wspólną kolację oraz koncert zespołu Red Heels. – Ciepłe przyjęcie przez zespół Kruszwicy oraz rewelacyjna lekka forma samego wykładu zachęciły mnie do przyjazdu po raz kolejny – deklaruje Agnieszka Strzelecka (Kraina Ciast i Tortów).
Zdjęcia: ZT "Kruszwica" S.A.
Więcej informacji: Akademia Mistrza