Codziennie w wielu polskich piekarniach wprowadzane są niewielkie innowacje, które pozwalają uzyskać chleby o lepszych walorach smakowo-zapachowych. Jedną z nich jest równolegle prowadzona wielofazowa fermentacja przy wykorzystaniu różnych kultur bakteryjnych.
Podobne artykuły
Jak pogodzić wysoką jakość pieczywa z odpiekiem w sklepie?Rola fermentacji w produkcji pieczywaZjeść bułkę z foliąBez badań naukowych nad tymi technologiami trudno jednak wypracować metodę gwarantującą powtarzalność w produkcji.
Ile piekarni, tyle innowacji – zdaje się mówić Jean-Pierre Crouzet, prezes Konfederacji Piekarstwa i Ciastkarstwa Francuskiego, w rozmowie ze Zbigniewem Miazgą, redaktorem „Piekarza Polskiego”. – Czy rzeczywiście we Francji produkuje się bagietki 24 metodami, tak jak szczegółowo opisuje Roland Guinet w podręczniku Technologie du Pain Français? – pada pytanie redaktora. - Proszę Pana, we Francji mamy aktualnie 10 tysięcy piekarń rzemieślniczych, innymi słowy – we Francji istnieje 10 tysięcy metod produkcji bagietek. Każdy piekarz wprowadza tutaj własne pomysły, własne sposoby obróbki ciasta i nacinania powierzchni, dodatki itp., powodując, że jego bagietka jest wyjątkowa, całkiem inna niż konkurencji i nie tak banalna jak bagietka z produkcji przemysłowej na bazie ciasta mrożonego – odpowiada Crouzet.
Ta anegdota pokazuje, że we Francji, podobnie jak w wielu krajach europejskich, piekarze i specjaliści pracujący na rzecz piekarstwa wykazują ogromną aktywność w zakresie wprowadzania innowacyjnych pomysłów technologicznych. Innowacyjność dotyczy również zarządzania piekarnią, bezpieczeństwa pracy itp. W Polsce generalnie brakuje tego ducha, choć oczywiście zdarzają się wyjątki.
Czego nam brakuje?
Kiedyś, w czasach PRL-u, pracownika sowicie wynagradzano za pomysł racjonalizatorski. Dzisiaj można zauważyć niechęć właścicieli piekarni do szkolenia kadry, do stałego podnoszenia jej kwalifikacji czy choćby dzielenia się wiedzą. Prosty przykład: niektórzy właściciele piekarń prenumerują czasopisma fachowe wyłącznie dla siebie i nie przekazują ich załodze, aby, broń Boże, podwładni nie stali się mądrzejsi od nich! A propos czasopism z pewnością brakuje publikacji, która podejmowałaby wyłącznie zagadnienia innowacji i przedsiębiorczości, na wzór francuskiego periodyku „Le Boulanger Entrepreneur” („Piekarz Przedsiębiorca”). W każdym wydaniu, w prezentacjach rzemieślniczych piekarń, można znaleźć najnowsze udoskonalenia technologiczne, inaczej mówiąc – innowacyjne przedsięwzięcia wybitnych fachowców. A propos innowacji – brakuje nam pomocy finansowej ze strony instytucji odpowiedzialnych za rozwój nauki w Polsce, a tym samym prac naukowych w zakresie doskonalenia tradycyjnych technologii piekarskich. Tymczasem codziennie w wielu polskich piekarniach wprowadzane są niewielkie zmiany (innowacje), które pozwalają uzyskać chleby o nowych, lepszych walorach smakowo-zapachowych. Bez badań naukowych nad tymi technologiami trudno jednak wypracować metodę gwarantującą powtarzalność w produkcji.
Czy jest sens majstrować w tradycyjnej technologii?
Podczas wykładów organizowanych dla studentów SGGW prowokacyjnie pytałem: czy możliwa jest gruntowna modyfikacja wielofazowej fermentacji ciasta składająca się z pięciu faz: zaczątku, przedkwasu, półkwasu, kwasu i ciasta, lub z czterech faz: zaczątku, żuru, kwasu i ciasta (metody te nazywam fermentacjami szeregowymi na chleb żytni i mieszany)? Jak łatwo się domyślić, opinie były podzielone: tradycjonaliści kontra zwolennicy zmian. Według jednych chleb produkowany na naturalnym zakwasie to największe osiągnięcie ludzkiego umysłu, które późniejszym pokoleniom naukowców pozostało tylko potwierdzać i objaśniać – zatem nie ma co „majstrować” przy polskiej tradycyjnej technologii produkcji chleba na zakwasie, ponieważ jest bardzo dobra. Nie brakowało również oponentów, dla których rozwój nauki stwarza nowe możliwości. Na dowód przytaczali przykład starterów, czyli specjalnie wyselekcjonowanych bakterii mlekowych, które pozwalają na gruntowną modyfikację fermentacji ciasta.
Trudno nie zgodzić się z ostatnim podejściem, co widać dokładnie na schematach przedstawionych obok: jeden ilustruje tradycyjną trójfazową fermentację ciasta na chleb żytni i mieszany, a drugi przedstawia jeden ze sposobów fermentacji ciasta przy użyciu starterów. Różnica jest zasadnicza i jaskrawa (rys. 1 i 2).
W czasie dyskusji, nie tylko ze studentami, często jest przytaczana innowacyjna (w pewnym sensie) technologia zastosowania tzw. mocno przefermentowanego ciasta. Przy codziennej różnorodnej produkcji pieczywa, zwłaszcza w mikropiekarniach (często w małych seriach, np. po 20 sztuk), po podzieleniu ciasta na ściśle określoną liczbę kęsów pozostają zawsze pewne porcje ciasta, gromadzone w oddzielnej dzieży. Te kawałki przefermentowanego ciasta kieruje się następnie np. do produkcji kajzerek pszenno-żytnich. Takie kajzerki są rewelacyjne pod względem smakowym i rozchodzą się jak – nomen omen – ciepłe bułeczki. Obecnie technologia ta w produkcji pieczywa jest powszechnie stosowana w wielu krajach europejskich. Kawałki przefermentowanego ciasta o dość gęstej konsystencji, po wielogodzinnej fermentacji w normalnej lub niskiej temperaturze, są łączone z pozostałymi składnikami receptury w produkcji różnych rodzajów chleba metodą bezpośrednią.
Wśród słuchaczy zawsze znajdą się dociekliwi studenci, którzy nawiązują do mojej uwagi o szeregowym prowadzeniu wielofazowej fermentacji i pytają: czy istnieją równoległe metody fermentacji ciasta?
Równoległe prowadzenie wielofazowej fermentacji ciasta
Wielofazowe fermentacje ciasta dzielimy na: szeregowe, szeregowo-równoległe oraz równoległe. Tabela 1 przedstawia typową szeregowo-równoległą fermentację ciasta mieszanego pszenno-żytniego na kwasie i podmłodzie pszennej z udziałem 60% mąki pszennej i 40% mąki żytniej.
Tabela 1. Schemat ideowy szeregowo-równoległej fermentacji ciasta mieszanego pszenno-żytniego
Faza |
Liczba kg fazy poprz. |
Namiary surowców [kg] |
Ogólna ilość fazy [kg] |
Temp [°C] |
Czas fermen-tacji [h] |
|||
Mąka żytnia |
Mąka pszenna |
Woda |
Drożdże i sól |
|
|
|
||
Zaczątek |
1,0 |
– |
– |
– |
– |
– |
– |
– |
Przedkwas |
1,0 |
2,0 |
– |
2,2 |
– |
5,2 |
25 |
6 |
Półkwas |
5,2 |
6,0 |
– |
3,4 |
– |
14,6 |
27 |
5 |
Kwas |
14,6 |
30,0 |
– |
24,4 |
– |
69,0x) |
29 |
3 |
Podmłoda |
– |
– |
25 |
20,0 |
0,5/1,0 |
46,5 |
24 |
3 |
Ciasto (kwas + podmloda) |
114,5 |
2,0xx) |
35 |
11,5 |
– |
około 162 |
30 |
30 min |
x) 1 kg kwasu pobiera się jako zaczątek do rozpoczęcia następnego cyklu fermentacji.
xx) Mąka do obróbki kęsów ciasta.
Wielu piekarzy, nawet w Polsce, produkuje pieczywo przy wykorzystaniu równoległych metod wielofazowej fermentacji ciasta, nie zdając sobie z tego sprawy. Wytwarzają równolegle dwa kwasy w oparciu o dwie różne kultury bakteryjne. Ba, znam piekarnię w okolicy Ciechocinka, w której piekarz wyprowadza trzy oddzielne kwasy, z trzech różnych kultur bakteryjnych dostarczanych od trzech różnych producentów. Kiedy kwasy te dochodzą do pełnej dojrzałości, łączy je w całość. Chleb wyprodukowany z takiej mieszanki kwasów piekarskich jest nadzwyczajny pod względem smakowo-zapachowym. Konieczne warunki do wydzielania soku żołądkowego są tu w 100% spełnione, a zatem zagwarantowane jest pełne wykorzystanie odżywczych składników konsumowanych z chlebem i prawidłowy (zdrowy) przebieg trawienia (niepowodujący np. zjawiska nadkwasowości lub zgagi).
Niewykorzystana szansa
Nauka w zakresie doskonalenia i opracowywania nowych równoległych metod prowadzenia fermentacji jest dopiero w fazie raczkowania. Potrzebna jest pomoc finansowa ze strony instytucji odpowiedzialnych za rozwój nauki w Polsce. Tymczasem rok temu został odrzucony projekt na konkurs INNOTECH 2013 pt. „Wykorzystanie bioróżnorodności bakterii fermentacji mlekowej do poprawy bezpieczeństwa i jakości żywności” (koordynowany przez Instytut Biotechnologii Przemysłu Rolno-Spożywczego, IBPRS), w którym m.in. Piekarnia-Cukiernia Andrzeja Szydłowskiego zgłosiła podtemat „Zastosowanie specjalistycznych bakterii mlekowych do produkcji pieczywa w oparciu o równoległe metody prowadzenia wielofazowej fermentacji”.
Dostarczane przez IBPRS startery miały zostać przetestowane pod kątem równoległego prowadzenia przedkwasu i półkwasu. Planowano ustalić m.in. optymalną liczbę i rodzaje bakterii w starterach, czas fermentacji i temperaturę ciasta oraz wielkość poszczególnych faz (tak dobrane, aby dojrzałość faz wypadała w tym samym czasie). Przedkwas o luźnej konsystencji (200) miał zostać zaszczepiony bakteriami mlekowymi homofermentatywnymi i drożdżami. Półkwas planowano zaszczepić bakteriami heterofermentatywnymi i drożdżami, a następnie miał fermentować przy względnie niskiej temperaturze i przy gęstej konsystencji ciasta (160). Przedkwas i półkwas miały być użyte w takiej proporcji, aby dojrzałe ciasto zawierało różne proporcje kwasu mlekowego i kwasu octowego, tak aby można było pozyskiwać chleby o zróżnicowanych walorach smakowych.
Na koniec warto podkreślić, że równoległy sposób prowadzenia poszczególnych faz fermentacyjnych umożliwia pozyskiwanie szerszego niż dotychczas asortymentu wyrobów piekarskich i znaczne skrócenie tradycyjnego procesu fermentacyjnego!
dr Henryk Piesiewicz