Rzymska rodzinna piekarnia Arrigoni, która od 1930 roku dostarczała pieczywo do Watykanu, właśnie została zamknięta. Głównymi czynnikami był spadek ilości klientów spowodowany masową turystyką oraz wysokie ceny energii.

Piec 93-letniej piekarni został wyłączony 4. lipca. Ojciec obecnego właściciela, Angela Arrigoni, założył Panificio Arrigoni w 1930 roku, gdy papieżem był Pius XI. Mały rodzinny zakład mieścił się tuż za murami Watykanu, niedaleko Placu św. Piotra i do teraz nieprzerwanie dostarczał chleb kolejnym papieżom. Podczas pontyfikatu Jana Pawła II, przez 27 lat do Watykanu przywożono tradycyjny rzymski chleb ciriola i bułki rosetta. Piekarnia dostarczała też pieczywo obecnemu papieżowi Franciszkowi.

Oprócz głów kościoła katolickiego piekarnia miała wielu stałych klientów. Jednakże według tego, co powiedział jej właściciel, okolica mocno się zmieniła. Domy zamieszkiwane niegdyś przez okolicznych mieszkańców obecnie oddano agencjom i przeznaczono głównie na wynajem dla turystów, którzy w bardzo nieznacznym stopniu kupują w małych lokalnych sklepach. Wyjechali rzemieślnicy, których wcześniej było sporo. W dzielnicy Borgo Pio otworzyło się też dużo restauracji dla turystów, z których ci chętnie korzystają. Do tego doszedł znaczny wzrost cen energii i te czynniki spowodowały, że piekarnia nie była w stanie dłużej się utrzymać. Arrigoniemu nie udało się także uzyskać pozwolenia na stoliki na zewnątrz, które mogłyby przyciągnąć turystów. Watykański reporter Iacopo Scaraamucci skrytykował na Twitterze Radę Miasta Rzymu, która nie próbowała ocalić tego kawałka historii i rzymskiego dziedzictwa.

ESS

źródło: Biznes.interia.pl

zdjęcie: KLIK!