Styl skandynawski jest już z nami dosyć długo. Kochamy go za wiele: za połączenie funkcjonalności i piękna, domowy, przytulny klimat, uniwersalność – sprawdzi się zarówno w domu, jak i w lokalu, a dobrze zaadaptowany przypadnie do gustu każdemu.
Podobne artykuły
Pochwała rzemiosła w nowoczesnym wydaniuKreatywne pomysły na udekorowanie wielkanocnego stołu – inspiracjePsychologia kolorów w przestrzeni gastronomicznejStanowi także świetną podstawę aranżacyjną, którą można łatwo modyfikować kolorystycznie i łączyć z innymi stylami, tworząc wyjątkowe mieszanki. Jednak od niedawna nasze serca zaczyna podbijać kolejny z północnych trendów – styl duński, który jest bardzo zbliżony do ulubionego stylu Polaków.
Wiemy już trochę, jak żyć po duńsku, a to dzięki licznym pozycjom książkowym, może warto więc pomyśleć o tym, jak przenieść hygge do naszych wnętrz. A hygge można być wszędzie: w domu, w pracy, w kawiarni, w lokalu gastronomicznym – gdzie chcemy! Zresztą może warto zaczerpnąć co nieco od Duńczyków, skoro według badań są jednym z najszczęśliwszych narodów świata.
Duńska filozofia hygge od kilku sezonów jest modna na świecie i w Polsce. Samo słowo z języka duńskiego oznacza dobrostan, jednak w praktyce nie da się go tak jednoznacznie przełożyć na polski, ponieważ odnosi się ono tak naprawdę do szeregu pojęć. Hygge to także dobry nastrój, poczucie spokoju, błogości, beztroski, braku zmartwień, przytulności, ciepła. Właśnie ze względu na te skojarzenia można stwierdzić, że jest to bardziej filozofia życia, która skupia się na celebrowaniu tego, co jest dookoła nas, chwili, w której się znajdujemy, drobnych przyjemności, co ma stanowić prostą drogę do szczęścia. Dlatego tak łatwo mówić i pisać o hygge, jeśli składa się na nie przyjemny posiłek w restauracji, zapach świeżo zaparzonej kawy, lektura książki.
Aranżacja wnętrz w stylu duńskim ma odpowiadać tej filozofii. Jak można się domyślić, najłatwiej i najszybciej (ponieważ pierwsze kroki nie muszą być duże) przeprowadzić zmiany w domowym zaciszu. Jednak wbrew pozorom wiele szeroko rozumianych lokali gastronomicznych również może zaprosić hygge do swoich podwoi i odnieść aranżacyjny sukces.
Jak zatem wygląda aranżacja w stylu duńskim? Podobnie jak w stylu skandynawskim możemy tu znaleźć dużo bieli i szarości, chociaż tych drugich jest zdecydowanie mniej. Pojawia się też więcej czerni, szczególnie w dodatkach takich jak ramy, wazony, lampy. Dominują naturalne, szlachetne materiały wykończeniowe, czyli: drewno (to niepodzielnie rządzi), skóra, jakościowe tkaniny. A co je różni? Przede wszystkim klasyka. Styl duński lubi czerpać z innych stylów, dlatego z łatwością możemy w nim znaleźć szlachetne elementy aranżacyjne z poprzednich epok, jak stylowe meble z lat 60., sztukaterie.
Obserwujemy także więcej różnych brązów, nie tylko w postaci drewnianych elementów wykończenia czy wyposażenia. Pojawiają się one jako tapicerka, dekoracje, koce, poduszki, dywany, skóry itd. Jeśli jest taka możliwość, to należy wyeksponować okna i wpuścić do wnętrza jak najwięcej naturalnego światła, duże okna to atut! Do tego obowiązkowo należy dorzucić czynnik hygge, czyli położyć duży nacisk na przytulność oraz niezobowiązującą, ciepłą atmosferę.
Co może nam w tym pomóc? Dużo brązowych i drewnianych elementów, meble i akcesoria z naturalnych materiałów, które poprzez surowiec, z jakiego zostały wykonane, będą odwoływać się do naszych skojarzeń o wolnym czasie spędzonym na świeżym powietrzu w otoczeniu kojącej przyrody. Jeśli mamy taką możliwość, a wystarczy jeden dobrze przemyślany element, to warto postawić na klasykę tradycyjnego wzornictwa, która wprowadzi jakość i przyjemny nastrój do naszego otoczenia. Jednym z ważniejszych aspektów stylu hygge jest klimatyczne oświetlenie. Za dnia w odbiorze wnętrza powinno dominować światło naturalne, w późniejszych godzinach oraz jesienią i zimą światło pochodzące z wielu źródeł o miękkiej, ciepłej barwie, kojarzące się ze świecami i zachodem słońca. W parze idzie dekoracja różnymi świecami i świecznikami w dużej ilości.
Kolejnym jednak już zdecydowanie bardziej wymagającym zabiegiem aranżacyjnym jest wprowadzenie do wnętrza kominka. Budzi takie same pozytywne odczucia jak blask świec, a dodatkowo wytwarza niezwykłą atmosferę kojarzącą się z leniwymi wieczorami, odpoczynkiem, górskimi szczytami. Możemy się pokusić o takie ustawienie stolików, aby zapewniały jak największą intymność, lub rozważyć ideę współbiesiadowania przy dużym stole – obie opcje wpisują się w styl duński. Krzesła z naturalnych materiałów lub tapicerowane, tak samo siedziska. Do tego poduszki, koce, pledy z przyjemnych w dotyku tkanin – w sam raz do otulenia zmysłów. Dekoracje to oczywiście zielone rośliny w pięknych donicach lub zawieszone na specjalnych instalacjach, gałęzie, suszone kompozycje, ale też duża ilość książek, które będą pięknie prezentować się na różnego rodzaju półkach i regałach.
Nie zapominajmy również o tym, co i jak podajemy klientom. Jedzenie w stylu hygge jest smaczne, przyjemne, niespieszne, oparte na tradycyjnych recepturach i naturalnych produktach, dlatego warto postawić na niebagatelne, ale oddziałujące na zmysły menu (więcej o ciekawych pomysłach i sezonowych potrawach pisaliśmy we wrześniowym numerze „Mistrza Branży”), koniecznie podanych na wyjątkowej ceramice. Po uczcie w takim miejscu można powiedzieć tylko jedno: hygge!
Katarzyna Paś, główny projektant
Piotr Wiśniewski, menedżer
Hert Studio Projektowe