Jogurt o smaku waniliowym bez wanilii? Półki sklepowe uginają się dziś od produktów, w których zamiast naturalnych dodatków znajdziemy różnego rodzaju aromaty. I niestety niełatwo je zastąpić, gdyż znacząco polepszają walory smakowo-zapachowe właściwie każdego produktu będącego wytworem rąk ludzkich.
Podobne artykuły
Szafran – najdroższa przyprawa świataZiołowo kolorowo – przyprawiajMY pieczywoRoślinna z(a)mianaUstawowa definicja aromatu mówi, że to produkt nieprzeznaczony do bezpośredniego spożycia, dodawany do środków spożywczych celem nadania im aromatu lub smaku albo ich zmiany. Warto podkreślić, że tylko żywność przetworzona może być w ten sposób wzbogacana, co świetnie wpisuje się w produkcję m.in. słodyczy, które naturalnie nie występują, a są efektem naszej pracy. Do żywności, której aromatyzowanie jest niedozwolone, zalicza się m.in. owoce, warzywa, mięso czy miód.
Aromaty są jednymi z najbardziej kosztotwórczych surowców w procesie produkcji słodyczy. Nawet w przypadku niewielkiego ich dozowania stanowią często główny koszt wytworzenia produktu. Wszystko zależy od tego, jaką deklarację powinien posiadać aromat w naszym produkcie, co także znajduje oddźwięk w cenie surowca. Producenci często sięgają po aromaty pochodzenia syntetycznego ze względu na ich wyższą wydajność i niższą cenę. Do produkcji słodyczy dodają zarówno aromaty w płynie, proszku, jak i kapsułkowane, w zależności od specyfiki produktu. Na rynku dostępne są aromaty olejorozpuszczalne do produktów, w których występuje medium tłuszczowe, np. czekolady, natomiast do produktów, w których dominuje woda, np. napojów, będą nadawały się aromaty wodnorozpuszczalne. Dodatek aromatów w proszku niesie za sobą problemy z ich rozpuszczeniem, natomiast aromaty kapsułkowane mogą być interesujące w przypadku produkcji czekoladek miętowych. Dzięki zakapsułkowaniu nie uwalnia się on tak szybko podczas produkcji, nie powoduje więc brudzenia taśm silną notą aromatyczną. Postać i rodzaj aromatu musimy dobrać sami w zależności od docelowego ich przeznaczenia.
Konsumenci czytający etykiety nie zawsze radzą sobie z rozszyfrowaniem substancji znajdujących się na liście składników, bardzo często nie potrafią wskazać, jaka jest różnica między poszczególnymi aromatami, zdarza się też, że zwyczajnie omijają końcowe linijki składników. Cała nomenklatura z tym związana ma swoje wytłumaczenie i warto się temu przyjrzeć.
„Aromat”
Jeśli na liście składników znajduje się jedynie deklaracja „aromat”, musimy to odczytać automatycznie, że został on wyprodukowany laboratoryjnie (syntetycznie). Wcześniejszy podział aromatów na sztuczne oraz identyczne z naturalnymi już w prawie żywnościowym nie obowiązuje. Za identyczne z naturalnymi uznaje się substancje aromatyczne, które są wprawdzie substancjami naturalnie występującymi w przyrodzie, np. wanilina w lasce wanilii, ale zostały wyprodukowane w sposób chemiczny. Samo określenie „sztuczny” mogłoby w tym przypadku oznaczać, że substancja nie występuje w przyrodzie, co byłoby nieprawdą, stąd deklaracja aromat.
„Aromat naturalny”, „naturalna substancja aromatyczna”
Taka deklaracja oznacza, że aromat musi pochodzić z naturalnego surowca, ale niekoniecznie z artykułów żywnościowych. Aromaty te lub substancje aromatyczne mogą być pozyskane z surowców roślinnych i zwierzęcych, a także z mikroorganizmów, jak np. pleśnie, czy z wykorzystaniem metod genetycznych. Na przykład taka substancja aromatyczna jak wanilina może być pozyskiwana z mikroorganizmów, z olejku goździkowego lub wysłodków buraczanych.
„Naturalny aromat malinowy”
Jeśli deklarujemy na opakowaniu aromat naturalny, wskazując przy tym od razu jego źródło pozyskania, np. „malinowy”, to musi on posiadać przynajmniej 95% z deklarowanego źródła (w tym przypadku z maliny). Pozostały udział, maksymalnie 5%, może wskazywać na naturalne wahania w składzie lub wyrównywać straty aromatu czy nadawać szczególną notę dla tego aromatu. Jeżeli nasz aromat, który smakuje malinowo, zawiera mniej niż 95% substancji pochodzących z samej maliny, wówczas musimy deklarować go jako „naturalny aromat malinowy z innymi naturalnymi aromatami”. Także deklarowanie większej ilości naturalnych substancji aromatycznych jest możliwe, dla przykładu „naturalny aromat malinowy i waniliowy” – zakładając przy tym ponownie, że musi się składać w 95% z naturalnych surowców. Przy czym wymienione substancje wyjściowe muszą wskazywać na deklarowany smak.
„Ekstrakt wanilii”
Taka deklaracja oznacza, że substancja użyta do aromatyzowania danego artykułu została pozyskana na drodze ekstrakcji wodnej lub alkoholowej. Do jego produkcji jako rozpuszczalnik używany jest alkohol. Ekstrakt wanilii zawiera, obok najważniejszej substancji, jaką jest wanilina, ponad 100 innych substancji aromatycznych. Na liście składników można taką substancję zadeklarować zarówno jako „ekstrakt wanilii”, jak i „naturalny aromat wanilii”.
Najbardziej popularnym wśród konsumentów smakiem jest aromat wanilii, który powstaje z wysuszonych i sfermentowanych lasek wanilii, czyniąc tę notę jedną z droższych na świecie. Jest on używany do aromatyzowania lodów, produktów mleczarskich, deserów, mas czekoladowych, wypieków czy napojów alkoholowych. Sama laska wanilii zawiera w swoim składzie ok. 2% substancji aromatycznej zwanej waniliną, która również jest używana do aromatyzowania produktów spożywczych. Roczne zapotrzebowanie na naturalny aromat waniliowy, a tym samym zawartą w niej wanilinę, wynosi ok. 15 tysięcy ton. Pokrycie tego zapotrzebowania z naturalnych źródeł byłoby niezwykle trudne, stąd produkcja waniliny z zastosowaniem metod chemicznych (synteza z gwajakolu) bądź biotechnologicznych (reakcja kwasu ferulowego z otrębami ryżowymi). Najpopularniejszym zastępnikiem waniliny jest jej syntetyczny odpowiednik etylowanilina, która wcześniej musiała być deklarowana jako sztuczny aromat, ponieważ nie występuje w naturze.
W związku z dużym zapotrzebowaniem na ten aromat dochodzi również do wielu zafałszowań w żywności, nie jest to podyktowane jedynie małą dostępnością ekstraktu wanilii, ale również jej wysoką ceną. W naturalnym aromacie waniliowym występuje ok. 169 substancji lotnych, identyfikacja autentyczności których może się odbyć jedynie za pomocą badań z wykorzystaniem spektrometrii masowej.
Produkcja aromatów jest zbliżona do produkcji perfum, co czyni ten dodatek do żywności jednym z droższych. Mimo dużej liczby związków chemicznych obecnych w składzie decydujemy się na ich aplikację, gdyż w wielu przypadkach to one determinują nasze zakupowe wybory czy przywiązanie do danego produktu, a tę funkcję wypełniają bez zarzutu.
mgr Piotr Ławrowski