Egipt próbuje przeciwdziałać wzrostowi cen żywności po inwazji Rosji na Ukrainę, wprowadzając stałe ceny chleba - poinformowała 21.03 agencja Reuters. Rosyjska inwazja znacznie ograniczyła dostawy tańszych zbóż płynące z regionu Morza Czarnego.
Egipt jest największym importerem zboża na świecie, a ponad 80% importowanych zbóż pochodzi z Rosji i Ukrainy.
Attia Hamad, przedstawiciel Izby Handlowej w Kairze przekazał, że w ciągu trzech tygodni od wybuchu wojny cena pieczywa w niektórych piekarniach wzrosła o 25%, a ceny mąki nawet o 15%. Egipski premier Mostafa Madbouly ustalił stałą cenę chleba w wysokości 11,50 funtów egipskich za kilogram (ok. 0,66 dolarów). Chleb baladi w kształcie płaskich placków i wadze ok. 90 g ma kosztować ok. 1 funta egipskiego. Za naruszenie ustalonych cen będą nakładane kary pieniężne w wysokości od 100 tys. do 5 mln funtów egipskich (ok. 5600 do 281300 dolarów).
Warto wspomnieć, że w Afryce i na Bliskim Wschodzie powszechne są dotacje do żywności. Sam Egipt wydaje na nie ok. 2,9 mld dolarów rocznie, z czego większość dofinansowania przeznaczona jest na pieczywo. Półtora tygodnia temu o problemie informował The Economist, który stwierdził, że "żaden rząd nie odważył się na zmianę tego kosztownego rozwiązania”. Pieczywo stanowi podstawowy artykuł spożywczy w Egipcie. Według "The Economist" konflikt w Ukrainie może znacząco zwiększyć egipskie rachunki za import.
ESS
źródła >>> KLIK!