Można się było o tym przekonać, uczestnicząc w pokazach gości zaproszonych do Strefy Mistrza Branży. Łączenie cukiernictwa z wytrawnymi potrawami, włączanie warzyw do deserów, a przede wszystkim śmiałe używanie wyobraźni w kreowaniu wyrobów pod indywidualnego, często wymagającego klienta. podczas targów branżowych SweetTARGi.
Podobne artykuły
Jest jeszcze dla nas nadzieja...Efektowny powrót Sweettargów w Katowicach - oczami wystawcyOdliczamy już dni do najlepszej imprezy branżowej na ŚląskuInnowacja niekoniecznie musi też oznaczać rezygnację z tradycji. Goście zaproszeni do Strefy Mistrza Branży pierwszego dnia dali temu przykład, pokazując sposoby słodkiej dekoracji. Okazuje się, iż temat tak stary jak karmel można pokazać w niebanalny sposób, co zaprezentował Maciej Pietras (Modecor), wykonując delikatne kolorowe koronki z tego tworzywa.
Hala targowa to jednak niezbyt korzystne środowisko dla tworzywa tak delikatnego jak karmel. Nie przeszkadzało to jednak Teresie Trzaskalik (AKO) w tworzeniu imponującej rzeźby w kształcie kwiatu. Mimo niedogodności szybko i efektownie składała kruche, ręcznie robione dekoracje, wprawiając w prawdziwy zachwyt zwiedzających.
Mniej problemowy jest lukier plastyczny, który wykorzystali pozostali goście. Rodzina Gajdzińskich (DekorPol) w składzie: Jacek (ojciec) oraz Monika (córka) pokazali wiele wiosennych i wielkanocnych inspiracji, m.in. bogato zdobiony mazurek oraz proste, ale bardzo kreatywne rozwiązania dla muffinek. Odwiedzający mogli podpatrzeć i nauczyć się jak używać specjalistycznych narzędzi do dekoracji.
Bogate i zaskakujące formy tortów i ciast z kolei pokazali Wojciech Laśkiewicz z firmy Martin Braun.
Największe zainteresowanie zwiedzających wzbudziła ulubiona przez wszystkich czekolada, której tradycyjne, czyli rzemieślnicze techniki tworzenia w postaci tabliczek oraz pralin pokazał lubelski cukiernik Jakub Przysucha (Cukiernia Czekoladowy). Czekolada również potrafi być kapryśnym produktem, trudność pokazu zwiększyła się jednak, gdy na pół godziny wystawcy zostali pozbawieni prądu. Nie przeszkodziło to w prowadzeniu pokazu, a już na pewno w jedzeniu smakowitości.
Żeby nie było za słodko, Anna Maria “Kucharnia“, entuzjastka zdrowych smakołyków, pokazała, czym można zastąpić cukier, przygotowując sycący shake oraz budyń z kaszy owsianej. Shaki to nowy modny temat, który właśnie pojawia się w wielu cukierniach jako alternatywa do słodkich deserów. Jest tematem o tyle wdzięcznym, iż można go przygotować z wielu produktów, co daje niemożliwą ilość kombinacji. Pani Ania używała naturalnych pulp owocowych Fruteiro do Brasil, ziół oraz ciekawych dodatków własnej roboty, np. soku z kwiatów czarnego bzu.
Czekolada pojawiła się w nieco innej formie, bo wielkich czekoladowych pisanek, również drugiego dnia. Ich autorka, Anna Grochalska (Akademia Słodka Pasja) nie tylko pokazała jak je ozdabiać lukrem królewskim (royal icing), ale zaprosiła do wspólnej pracy widzów. Mogli oni samodzielnie przytwierdzić do pisanek maleńkie listki i kwiaty i przekonać się jak wiele opanowania kosztuje taka misterna praca.
Podobnie wyglądał pokaz ulubienicy zwiedzających Anny Daraż (Niezłe Ciacho), która zachwyciła precyzją wykonania figurek na torty okolicznościowe.
Niezwykłe dekoracje, również w formie kwiatów pojawiły się w prezentacji Małgorzaty Kalemb-Drożdż (Trochę Inna Cukiernia).
Z tą różnicą, że jej kwiatowe dekoracje były prawdziwe i do tego jadalne! Ta prezentacja wzbudziła wyjątkowo wiele pytań i ciekawości, a przygotowane bez jaj oraz mleka muffinki oraz trufle z hibiskusem przekonały widzów do alternatywnych słodkości. Pani Małgorzata zapewniała, że jej słodkości to także najskuteczniejszy sposób na przemycanie zdrowych produktów do menu małych niejadków i opowiedziała przy okazji historię swojej pasji do pieczenia, która rozpoczęła się od karmienia jej dzieci.
Na Strefie Justyna i Krystyna z Laboratorium Smaku oferowały książki Małgorzaty Kalemby-Drożdż, w tym Słodki sposób na alergię, i częstowały ciasteczkami wg przepisów autorki
Dla tych, którzy mimo wszystko z dystansem podchodzą do nowego tematu jedzenia kwiatów, wydawnictwo Pascal oferowało publikacje zaproszonej Pani biotechnolog, a także ciastka z pokrzywą!
Równie zaskakującym trendem jest włączanie warzyw do deserów. O tym, że jest to możliwe i smaczne przekonywała Weronika Burszta (Giselle), której talentem cukierniczym zachwyca się sam Piotr Chylarecki (Odette). Młoda Pani cukiernik opowiedziała o tworzeniu niezwykłych personalizowanych deserów na specjalne zamówienia i problemach związanych z poszukiwaniem wyszukanych składników. O ile dla wielkich firm nie jest to probleme, o tyme sprowadzenie czegoś w niewielkiej ilości na urodzinowy cattering stanowi często nie lada wyzwanie. Na Strefie przygotowała tartaletki z creme pattissiere z syropem z zielonego ogórka, zdobiąc je karmelizowaną skórką z tego warzywa. Co ciekawe, takie słodkości włącza do swojego menu przy układaniu weselnych catteringów, które - jak deklaruje - również zmieniają swoje oblicze.
Czy na lepsze? Na pewno na bardziej zaskakujące i nietypowe.
Do tworzenia innych, ponieważ mącznych dekoracji zachęcał wyjątkowo kreatywny piekarz z Lublina, Wiesław Kucia (Szkoła Artystyczna), który przez cały czas trwania targów był obecny na Strefie MB w celu promowania swojej publikacji. Publikacji niezwykłej, bo składającej się z książki oraz płyt z filmami instruktażowymi nagrywanymi przez kilka lat. Z widzami na targach podzielił się prostymi technikami tworzenia dekoracji z ciasta martwego, jak księga czy orzeł.
Trzeciego dnia o pieczywie opowiedzieli również Sebastian Krzysiek, technolog Martin Braun - Agrano. W tym temacie innowacje głównie oznaczają pieczenie wyrób pod klienta z nietolerancjami, w tym modnego chleba bezglutenowego oraz z dodatkami funkcjonalnymi.
Nic tak nie wzbudziło zainteresowania jak ciekły azot, który pojawił się na Strefie MB za sprawą dwóch zdolnych gości - cukiernika i kucharza Krzysztofa Poloka (ColorFood) oraz Łukasza Anioła (tortownia.pl), którzy pokazali jak w prosty i nowoczesny sposób nieco uatrakcyjnić śląskie tradycyjne desery, np. znane z odpustowego menu, “kartofelki”. Dzięki technice ekspresowego wędzenia, ich smak został nieco zmieniony, ale ciekawość przede wszystkim wzbudziła sama forma podania – efektowne dymienie dobywające się spod kloszy naczynka budziło ogromne wrażenie.
Krzysztof Polok przekonywał również, że kuchnia molekularna to często proste zabiegi, jak np. użycie agaru zamiast tradycyjnej żelatyny i używając tak banalnych narzędzi, jak np. zwykły balon. Również dzięki ich specjałom znów pojawił się zielony ogórek, tym razem w postaci sorbetu z dodatkiem alkoholu. Dla tych, którzy w trzecim dniu targów byli przesłodzeni, panowie zaproponowali chipsy z... listków bazylii!
Po ciekłym azocie przyszedł czas na inny ciekły i nieodzowny dodatek do słodkości, czyli kawę. Krzysztof Barabosz (prowadzący przy okazji Mistrzostwa Polski Barista) oraz Artur Porada z Akademii Kofeiny poprowadzili prezentację oraz degustację parzenia kawy metodami alternatywnymi oraz nauczyli widzów, czym powinien charakteryzować się smak prawdziwej kawy.
Dzięki nim odkryli, że ziarno kawy (a przez to sam napój) podobnie jak ziarno kakaowca może mieć aromat owocowy lub inny, w zależności od zakątka świata, skąd pochodzi. Często nie tylko klienci, ale też właściciele kawiarni lub piekarni zaniedbują temat gorących napojów podawanych do wypieków, tymczasem ich jakość wpływa również na odbiór słodyczy, mogąc go podbić lub – niestety – zepsuć.
Nasza redakcja otrzymała specjalną nagrodę za wieloletnią współpracę ze SweetTARGami.