Festiwal Kaszubskich Smaków to niewielka, choć interesująca impreza poświęcona lokalnej kuchni. Tym razem odbywała się pod hasłem kaszubska kuchnia versus kuchnie innych narodów.
Impreza odbyła się 10. października 2021. Gospodynie z Orla, bo to właśnie Koło Gospodyń Wiejskich było organizatorem imprezy przygotowały dziesiątki kawałków ciast pieczonych na bazie przepisów przekazywanych przez wiele pokoleń, wystawiły przetwory wędliniarskie, jak zylc, czyli kaszubską galaretą z wieprzowiny, pasztetową zwaną tu leberką, czy krwawą worsztę, czyli kaszankę.
Dania regionalne znam dość dobrze, więc jak zwykle cieszyłem się nowymi obrazami pokazującymi jak można jeszcze podejść do tematu, który zdaje się być omówiony już tyle razy, że nic nowego nie da się powiedzieć. Okazało się, że na stoisku, które było poświęcone innemu niż regionalny wątkowi kuchni, znalazłem szereg potraw bazujących na darach ziemi.
Choć zdawać by się mogło, że jeżeli o marchewkowe ciasto niewiele można powiedzieć nowego, to okazało się, że na stoisku znalazłem coś wielce satysfakcjonującego, a to drobne ciasteczka marchewkowe, których wykwintny, bardzo wytrawny smak doskonale komponował się z konfiturą z marchewki uwodzicielską w smaku i bardzo gładką w spożyciu. Obok zaś znalazłem babeczki z ciasta marchewkowego, które zwykle wykonywane jest w dużych blachach, często tracąc w ten sposób na subtelności i uwodzicielskiej urodzie. Moim zdaniem wykonanie małych ciasteczek na dwa-trzy kęsy ma sens, bo zanim zanurzymy zęby w ciastku, najpierw je oglądamy, a to było niewątpliwą zaletą tych właśnie ciastek. Wystudiowane zdobnictwo umiejętnie łączące ciepłe kolory w odcieniach marchewkowych z krystaliczną bielą.
Namawiam do odwiedzania lokalnych festynów. Wbrew pozorom i obawom na uboczu głównych dróg, poza miastami, można spotkać bardzo przyjemne przykłady sztuki cukierniczej.
Relacjonował: Rafał Nowakowski
zdjęcia: KGW Orle