Czekoladki i słodkości w kształcie serca to topowe produkty sprzedwane w milionach na całym świecie właśnie w święto zakochanych. Od XIX wieku do dziś czekolada jest symbolem romantycznej miłości i zmysłowości.
Walentynki na trwałe wpisały się w kalendarz obchodzonych w Polsce świąt. Przez jednych są krytykowane z powodu przesadnej komercjalizacji, przez innych są lubiane i wyczekiwane. Z pewnością branża cukiernicza przeżywa wtedy małe oblężenie, bo czekolada w połączeniu z motywem serduszek to wdzięczny produkt na walentynkowy upominek.
Kwiaty, liściki i grafiki Peyneta
Jakkolwiek postać św. Walentego może być problematyczna w identyfikacji, tak jedno jest pewne, że jego osoba kojarzy się z miłością i z wzajemnym obdarowywaniem się. Najbardziej jego kult rozwinął się w Anglii, we Francji, w Stanach Zjednoczonych. Od XVI wieków kobietom wysyłano kwiaty i liściki miłosne. Dziś są to kartki, wysyłane na masową skalą od 1800 roku. W tym właśnie roku Amerykanka Esther Howland zapoczątkowała tradycję korzystania z gotowych kartek walentynkowych. Do popularności walentynkowych kartek przyczynił się również francuski rysownik, specjalizujący się w sztuce użytkowej - Raymond Peynet (1908 – 1999) znany z uroczych grafik, gdzie tematem przewodnim była miłość. Jeśli jesteśmy we Francji to już tylko krok do francuskich chocolatiers, którzy oferują klientom walentynkowy asortyment.
Przenieśmy się jednak na moment do XIX wiecznej Anglii, kiedy to słynny po dzis dzień producent czekolady, Richard Cudbury niejako stworzył tradycję obdarowywania się zakochanych pudełkami w kształcie serca pełnymi czekoladek. Były to czasy rewolucji technologicznej i właśnie udało się stworzyć prasę hydrauliczną, dzięki której oddzielano kuch od masła kakaowego. Myśląc co z tą nadwyżką tłuszczu zrobić, Cudbury wpadł na pomysł spopularyzowania małych wyrobów czekoladowych własnie jako prezenty. Czekolada miała w pruderyjnych czasach stać się symbolem romansu. Oprócz zmysłu marketingowego, nie sposób nie zobaczyć też czegoś więcej w tym zamyśle. Czekolada od niemal tysiącleci uważana była za silny afrodyzjak, co w zgodzie z dzisiejszą nauką na temat jej biochemicznego składu, można uznać za przypieczętowanie faktu, że jest najlepszym pomysłem na podarunek dla ukochanej osoby.
Pudełko pralin fracuskiej marki La Maison du Chocolat
Love me tender
I tak aż do dziś nie wymyślano nic bardziej adekwatnego na Walentynki w cukiernictwie i przemyśle cukierniczym jak motyw serduszek! Wypiekane są ciasta w kształcie serc i produkowane czekoladki. Francuski cukiernik i chocolatier: Jean – Paul Hévin przygotował między innymi czekoladowe ciastko w formie serca dla dwóch osób z cytatem z piosenki Elvisa Presleya „Love me tender” z ciemnej czekolady, z migdałami i z musem czekoladowym.
Inny chocolatier Belg – Pierre Marcolini wypuścił w tym czasie do sprzedaży zestawy czekoladowych serduszek o różnych smakach.
W tyle nie pozostali polscy czekoladnicy. Firma „La Chocola Boutique” przygotowała duże praliny – serduszka z gorzkiej czekolady, nadziewane czekoladowym kremem z migdałami i z preparowanym ryżem. Słodki dodatek jest walentynkowym upominkiem, który większości osobom sprawi radość i zapewni miłe wspomnienia.
Katarzyna Szarek