Fundacja Polskiego Handlu oburzona z uwagi na fakt przegłosowania pakietu zmian w Kodeksie Karnym, wśród których posłowie określili, że kradzież lub zniszczenie mienia do 1/4 wynagrodzenia minimalnego będzie jedynie wykroczeniem. Fundacja Polskiego Handlu protestuje wskazując na katastrofalne skutki społeczne takiej zmiany.
Sejmowa "promocja" dla złodziei
Nie dalej jak wczoraj Solidarna Polska złożyła w tej sprawie poprawkę, utrzymującą obecny stan prawny w kwestii kradzieży (przestępstwo dopiero od 250 zł). Podczas konferencji prasowej zorganizowanej przez SP, organizatora kampanii "NIE dla kradzieży od 1000" przedstawiciele Fundacji Polskiego Handlu ponowili apel o obronę ich konstytucyjnych praw.
- Chcę z tego miejsca zadać tylko jedno pytanie: czy nasze bezpieczeństwo i konstytucyjne prawo do ochrony własności to coś, co można przeliczać na pieniądze i waloryzować co roku wraz ze zmianami w płacach? - pytał wówczas Marcin Kraszewski, Dyrektor Fundacji Polskiego Handlu, zaproszony na konferencję - Już obecnie średniej wielkości sklep traci rocznie na kradzieżach od kilku do kilkunastu tys zł. Sprawcy kradzieży do 250 zł, nawet gdy zostaną złapani pozostają praktycznie bezkarni - mówił.
Podczas dzisiejszego głosowania Sejm poprawkę odrzucił i przyjął pakiet ustaw wraz ze zmianą progu wykroczenia dla kradzieży.
Kradzież pojęciem względnym?
- Odejście od absurdalnego pomysłu kwoty granicznej 1000 zł jest niewątpliwie ogromnym sukcesem wszystkich zaangażowanych w protest osób i organizacji - mówi dziś Dyrektor Fundacji Polskiego Handlu - w porównaniu do tej liczby 400 zł wydaje się dużym "ustępstwem", jednak należy pamiętać, że kwota ta będzie stale rosła wraz z waloryzacją minimalnego wynagrodzenia. Pojęcie kradzieży stało się więc względne - trudno o bardziej destrukcyjny przekaz, zwłaszcza dla młodego pokolenia - podkreśla Kraszewski.
Licytacja bezpieczeństwa
Początkowo posłowie proponowali stałą kwotę 1000 zł jako granicę przestępstwa, następnie pod naciskiem opinii społecznej i działań min. organizacji handlu, w tym Fundacji Polskiego Handlu odnieśli tę granicę do połowy minimalnego wynagrodzenia (800 zł). Ostatecznie limit spadł do 1/4, czyli 400 zł.
Zawód: złodziej sklepowy?
Jeśli ustawa przejdzie przez Senat i podpisze ją Prezydent, za kradzież lub zniszczenie mienia do 1/4 minimalnego wynagrodzenia zapłacimy jedynie karę grzywny, jednak fakt ten nie będzie zapisany w rejestrze karanych, podobnie jak mandat drogowy. Dla wielu wyspecjalizowanych złodzieji już dziś jest to świetny "biznes", na czym cierpią przede wszystkim właściciele sklepów. Tylko w 2011 roku ukradziono w ten sposób produkty na kwotę 5,4 mld PLN, a więc 1,41% sprzedaży detalicznej w Polsce. Skala zjawiska rośnie w tempie 4,4% rocznie (Dane z raportu "Kradzież=Przestępstwo" Fundacji Polskiego Handlu, na podstawie Global Theft Barometer 2011).
Więcej także na www.fph.org.pl
Fundacja Polskiego Handlu powstała w 2009 roku, jej misją jest wspieranie polskiego handlu tradycyjnego w drodze do nowoczesnej gospodarki przy zachowaniu jego tożsamości i wyjątkowej roli społecznej. Jej zadaniem jest budowanie świadomości nt. roli społecznej i gospodarczej niezależnego handlu w Polsce, zwłaszcza w kategorii MŚP, firm rodzinnych oraz spółdzielni. Fundacja realizuje swoje cele poprzez działalność badawczą, promocyjną i edukacyjną. Fundacja nie prowadzi działalności gospodarczej, działa non profit i ma status Organizacji Pożytku Publicznego.