W produkcji lodów bez laktozy i glutenu od niedawna specjalizuje się rodzinna firma ANITA, która stawia na produkty prozdrowotne. O problemach związanych z tą produkcją, o tym jak się do niej przygotować i formalnościach, które należy dopełnić, rozmawiamy z dyrektorem Grupy ANITA, Zbigniewem Śliwką.
materiał archiwalny z Mistrz Branży kwiecień 2018
Barbara Domaracka: Grupa ANITA to jeden z wiodących producentów lodów i mrożonek w Polsce. Jest to też pierwsza rodzima firma produkująca lody bezglutenowe oznaczone licencjonowanym znakiem Przekreślonego Kłosa. Proszę powiedzieć, ile czasu trwało przejście od pomysłu do gotowego produktu?
Zbigniew Śliwka: Mieć pomysł to połowa sukcesu, dobrze go zrealizować to kolejny krok. Z dzisiejszej perspektywy mogę powiedzieć, że nie było trudno, ale schody po drodze były. Producenci lodów przygotowanie do nowego sezonu zaczynają już pod koniec lata. Tak było i w naszym przypadku. Na wiosnę 2016 r. byliśmy przygotowani technicznie. Gorzej z opakowaniami czy etykietami, najpierw trzeba wysprzedać te wyprodukowane. Obecnie lista produktów zatwierdzonych do oznaczania Przekreślonym Kłosem rośnie programowo.
Czy Przekreślony Kłos na opakowaniu lodów to odpowiedź na obserwowane potrzeby rynku, chwilowy trend, a może jest w tym działaniu głębsza filozofia podejścia do konsumentów?
Zgodnie z naszą wewnętrzną polityką na rynek lodów przemysłowych wprowadzamy produkty prozdrowotne. Lody bezglutenowe to część tego projektu. W latach 2016 i 2017 oferowaliśmy kilka nowych wyrobów, zmieniliśmy bazy lodów na bardziej przyjazne dla zdrowia: wiele rodzajów jest na jogurcie z naturalnymi kulturami bakterii, wprowadza my też lody bez laktozy, z witaminami i minerałami, zastępujemy część mlecznych loda mi owocowymi ? te produkty bardzo szybko znajdują rosnącą grupę konsumentów. Pojęcie „lody bezglutenowe” powinno do tyczyć wszystkich lodów bez dodatków i dekoracji, czyli oprócz rożków i kanapek lodowych. Jednak brak tzw. „czystości produkcji” i mnogość lodów z ciastkami lub waflami wewnątrz masy lodowej powoduje, że nie każdy lód teoretycznie bezpieczny jest takim w rzeczywistości.
Z naszego punktu widzeniawspół praca z Państwa firmą jest godna pochwały. Sukces grupy ANITA to według nas nie tylko efekt produkcji bardzo dobrych wyrobów, wpływ nań mieli również świetnie zorganizowani i kompetentni pracownicy. Z Pana punktu widzenia jakie jest źródło sukcesu firmy?
Czy firma odniosła sukces? Zapewne tak, jeśli weźmiemy pod uwagę ciągły rozwój na bardzo zdrowych, ekonomicznych pod stawach. Natomiast produkty prozdrowotne, w tym lody bezglutenowe, to jeszcze nie sukces, to próba wskazania, w jakim kierunku podążamy. Nie ma to na razie przełożenia na sukces finansowy. Przygotowanie gamy prawdziwych nowości rynkowych nie przychodzi łatwo. Pracuje nad tym zespół technologów, którzy są siłą na pędową każdego szanującego się zakładu spożywczego.
Bezglutenowe lody w sieciach handlowych
– Coraz więcej producentów opisuje swoje lody jako bezglutenowe, jednak nie wszystkie są objęte licencją na znak Przekreślonego Kłosa – mówi Daria Kostrzewska-Jafiszow, koordynator Europejskiego Systemu Licencyjnego w Polskim Stowarzyszeniu Osób z Celiakią i na Diecie Bezglutenowej. – Oprócz wspomnianej w rozmowie firmy Grupa ANITA, wśród naszych licencjobiorców są sieci handlowe Lidl i Biedronka, które w markach własnych wprowadziły do sprzedaży lody bezglutenowe.
W sezonie 2018 w Lidlu pojawią się znane dotychczas lody pod marką Ballino w wersji bez glutenu, ze znakiem Przekreślonego Kłosa. Będą to lody w różnych smakach, m.in.: bakaliowe, śmietankowe, jogurtowe z dodatkiem orzechów pekan, waniliowe w polewie czekoladowej z migdałami, waniliowe w polewie z białej czekolady, jogurtowo-malinowe, malinowe w białej czekoladzie, a także lody pistacjowe. Z kolei w sieci Biedronka znajdziemy zarówno sorbety, jak i lody mleczne w najbardziej lubianych smakach: truskawkowym, waniliowym i czekoladowym. Jako stowarzyszenie polecamy osobom będącym na diecie bezglutenowej lody certyfikowane, gdyż wiemy, że są one regularnie kontrolowane pod kątem zawartości glutenu, a zakłady je produkujące są przez nas poddawane audytom.
Czy natrafił Pan na jakieś trudności w trakcie poddawania zakładu produkcyjnego procesowi licencyjnemu i audytowi?
Oznakowanie produktu licencjonowanym Przekreślonym Kłosem wymaga zatwierdzenia przez stowarzyszenie według standardów AOECS. Linie produkcyjne, dokumentacja i stosowne badania poddane zostały audytowi. Widocznie byliśmy na to gotowi, bo proces przebiegł sprawnie i szybko. Znacznie dłużej trwały nasze przygotowania, zwłaszcza badania każdego ze zgłoszonych produktów. Po drodze nie napotkaliśmy trudności, które stanowiłyby przeszkodę nie do pokonania.
W bezglutenowej ofercie Państwa firmy znajdują się lody waniliowe, truskawkowe, czekoladowe, sorbety smakowe i lody wodne. Są też lody z nadzieniem toffi i w polewie czekoladowej z migdałami. To dużo jak na początek, a w do datku wszystkie produkty oferowane są w przystępnej, konkurencyjnej cenie. Czy propozycja bezglutenowa będzie sukcesywnie poszerzana?
Rozszerzenie oferty wiąże się u nas z pewnymi ograniczeniami. Tak zwaną „czystą” produkcję, bez glutenu, wprowadziliśmy w jednym zakładzie, w którym są określone możliwości techniczne. W tym miejscu może być produkowana niewielka grupa lodów. Projektujemy już nowe smaki lodów bezglutenowych. War to zauważyć, że wielkie sieci handlowe mają w ofercie lody ze znakiem Przekreślonego Kłosa, sprzedawane pod markami własnymi, ale to też są nasze produkty.
Bardzo dziękujemy za rozmowę.
Rozmawia: Barbara Domaracka z Polskiego Stowarzyszenia Osób z Celiakią i na Diecie Bezglutenowej
materiał archiwalny z Mistrz Branży kwiecień 2018