O ciągłej potrzebie uczenia się i podnoszenia cukierniczych umiejętności. O wyższości zajęć typu masterclass nad szkoleniami uczestniczącymi, a także o nowej akademii cukierniczej blisko południowej granicy z Polską - pisze mistrzyni cukiernictwa Sylwia Krębuszewska-Kozieł, właścicielka Piekarni Cukierni Gałuszka w Żywcu.
Podobne artykuły
Nauczanie przez filmowanieJeżeli chcesz poznać sekrety produkcji czekolady – zapraszamy na szkoleniePani Foremka rusza z filmikami instruktażowymiFraza o „uczeniu się przez całe życie” zazwyczaj nie kojarzy się z zawodami cukiernika i piekarza, raczej lekarza, informatyka, prawnika. Tymczasem świat cukierniczych kreacji zmienia się równie szybko jak techniki operacyjne, teorie dotyczące groźnych chorób, ustawy czy technologie. Tajemnice warsztatu, surowce, zaskakujące rozwiązania techniczne – to wszystko może być polem do wymiany doświadczeń.
Powody, dla których bierzemy udział w szkoleniach czy warsztatach cukierniczych, są bardzo różne. Czasami celem jest zdobycie receptur, zdjęcie ze sławnym chefem, instagramowa relacja czy chęć oderwania się od prozy zawodowego życia. Bo szkolenia to „inny” czas, ekscytujący, motywujący, powinien być twórczy. Spotkanie z prawdziwymi mistrzami sztuki cukierniczej potrafi wiele zmienić, jeśli jesteśmy gotowi na zmianę.
Nowe miejsce szkoleń
Z racji tego, że zawodem cukiernika interesuje się coraz więcej osób spoza branży, szukają wiedzy i inspiracji. Niejednokrotnie nie mają czasu na darmowe terminowanie u znanych i mądrych, a podobnych miejsc nie ma w Polsce tak wiele jak we Francji. Słodka Pasja Anny Grochalskiej, Ashanti, Szkoła Artystyczna Wiesława Kuci, szkoła Sempre, SweetDecor, Akademia Czekolady czy szkolenia organizowane w firmach dają taką możliwość.
Tymczasem blisko południowej granicy Polski pojawiło się kolejne miejsce do wymiany doświadczeń. Iveta Fabesowa założyła IPPA – International Prague Pastry Academy. W listopadzie 2018 r. uczestniczyliśmy w pierwszym oficjalnym kursie prowadzonym przez Amaury'ego Guichona w IPPA, a w kwietniu 2019 r. wzięliśmy udział w zajęciach Emmanuela Ryon'a, który ostatnio rzadko szkoli w Europie. Jak się przekonaliśmy, kilkudniowe masterclass dają wiedzę dużo większą niż szkolenia uczestniczące.
Masterclass – szansa, by podejrzeć mistrza
Nie trzeba nikogo przekonywać, że obserwowanie mistrza – a nie mieszającego karmel przy stole szkoleniowym partnera – jest lepszym rozwiązaniem dla osób chcących z takich zajęć wynieść jak najwięcej. Amaury Guichon i francuski chef Emmanuel Ryon, mistrz świata w lodziarstwie, autor kultowej książki „Art Of Ice Cream and Sorbets”, wywracają do góry nogami znane teorie cukiernicze. Dlatego receptury mistrzów są nie do powtórzenia bez znajomości techniki, której w ciągu kilku dni szkoleń możemy się przyglądać. Obserwowanie sposobu pracy Emmanuela Ryona, podobnie jak Amaury’ego Guichona czy Sławomira Korczaka, to prawdziwe święto.
Amaury Guichon pokazał, jak powstają jego słynne „zegarki” – the caramel clock – z niezwykłym czekoladowym ciastem w środku, orzechowym financier, karmelowymi: cremeux, mirror glaze i waniliowym karmelem. Przygotował także blueberry cupcake wyglądające jak miniprezenty, słynne czekoladowe cylindry, lemon taco’s – ciastka z fantastyczną almond nougatine pięknie dekorowane lemon-lime meringue. Powstały też jego popularne „kokosy”, quail egg w złotym czekoladowym gnieździe, i torty Fiona dedykowane narzeczonej Fionie Bergson, pierwszy raz dekorowane czekoladową rozetą w kształcie kuli, a nie półkuli. Amaury stworzył ponadto Pavlovą, inspirując się pięknem białej róży, którą Iveta Fabesova włączyła do oferty swojej kawiarni, podobnie jak cytrynę Cedrica Groleta, u którego także była na szkoleniu. Czasem smak pięknych deserów rozczarowuje – nie tym razem!
Z kolei Emmanuel Ryon zachwycił technikami wykonania 8 tortów lodowych, pokazując francuską sztukę cukierniczą i wyrafinowany smak. Jego Tanzanie, entremets glacer le sud, exquis, vacherin arlequin, entremets glacer chocolat citron vert, coeur des iles e Ryon, Verrine pop’art, cheesecake glace to francuskie klasyki w lodowej nowoczesnej odsłonie. Opowieści o cukiernictwie rosyjskim, azjatyckim i bliskowschodnim, kondycji współczesnego cukiernictwa francuskiego i warunkach pracy na rynku amerykańskim (Emmanuel Ryon prowadził słynną Cafe Pushkin w Nowym Jorku) były bardzo pouczające.
Według Ryona obok klasyki w witrynie powinny się znaleźć inne, ciekawe, zaskakujące smaki lodów. Potwierdzeniem słuszności takiego działania jest fakt, że od 4 sezonów znajduje dla nich grupę docelową, klientów, dla których poznawanie nowych połączeń smakowych jest prawdziwą kulinarną przygodą. Lody z zielonym groszkiem, sezonowe warzywa (np. szparagi) to dla Ryona must have w mądrze skomponowanej witrynie.
***
W czasach instagramowego pędu ku sławie wciąż jest wielu chefów, jak Ryon i Guichon, którzy świadomie nie ulegają tej presji. Nie fotografują swoich „dzieł” podczas szkoleń, nie wrzucają relacji online na media społecznościowe. Skupiają się na uczniach, wymianie doświadczeń.
Szkolenia w Pradze oferują solidną porcję wiedzy. Zazwyczaj trwają 3-4 dni. Do dyspozycji kursantów są osobna szatnia i w pełni wyposażone sale. Na parterze kamienicy, znajdującej się w samym centrum Pragi, mieści się butikowa cukiernia właścicielki szkoły, gdzie można w przerwie zjeść lunch. Więcej o International Prague Pastry Academy na: ifcafe-ippa.cz
tekst i zdjęcia: Sylwia Krębuszewska-Kozieł
Obserwując Mistrzów przy pracy: Emmanuele Ryon oraz Amaury Guichon