Niekoniecznie musi być piękne, ani nawet smaczne. Ważne, by fala słodkiej polewy efektownie je zalewała. Właśnie na tym polega trend, który podbił serca internautów.
Co jakiś czas portale społecznościowe (z TikTok-iem i Instagramem na czele) zalewa fala zdjęć i filmików prezentujących konkretny trend gastronomiczny. Teraz, pisanie o fali zdaje się być jeszcze bardziej wymowne. Najnowszym hitem jest bowiem “tsunami cake”. Na czym polega ten fenomen? To dowolne ciasto, na którym kolejne warstwy dodatków i polew rozlewają się potężną falą tuż przed podaniem. Do sporządzenia tego typu słodkości nieodzowna jest plastikowa lub silikonowa tuba, dzięki której aż do samego finału utrzymują polewy oraz kolorowe dodatki na wierzchu ciasta. Efekt końcowy niekoniecznie prezentuje się elegancko, ale momentem kluczowym jest właśnie uwolnienie słodkiej fali.
Im większa fala, tym więcej wyświetleń i polubień. Na samym TikToku pod tym hashtagiem znajdziemy już ponad 3,6 mln filmików. Na Instagramie “tsunami cake” wyszukamy raczej pod hasłem “pull-me-up cake”. Jednym z najczęściej powielanych motywów są torty z bajkowymi księżniczkami, na których fala słodkiej polewy tworzy suknię postaci.
Jedną z najbardziej znanych osób prezentujących “tsunami cake” jest Nayane Capistrano.