autorka: Anna Kamińska, www.KuchennymiDrzwiami.pl
Wielkanocne potrawy na blogach, w ofertach sklepów i restauracji. Przepisy rodzinne, zapożyczone i zdobyte dopiero co. Baby, jajka, króliczki i święcone... Szynki, keksy i sałatki... Ale co z chlebem? Jaki chleb postawić na wielkanocny stół? Dla mnie jest on tak samo istotny jak półmiski z jajkami! Musi być upieczony w domu, pyszny i pasujący do każdej wielkanocnej potrawy.
RECEPTURA
Składniki
400 g mąki żytniej chlebowej
100 g mąki owsianej
100 g kwasu żytniego dokarmionego 24 godziny wcześniej
400 g letniej wody (ok. 30oC)
10 g soli
30 g zarodków pszennych
1 g drożdży instant
W misce umieszczamy kwas, dodajemy mąkę żytnią i owsianą oraz letnią wodę. Łączymy wszystkie składniki, przykrywamy i odstawiamy na 8 godzin. Po tym czasie ponownie dokładnie mieszamy ciasto, przykrywamy miską i zostawiamy na 30 minut. Następnie dodajemy drożdże i sól i zagniatamy ciasto chlebowe, przekręcając je wokół osi. Przenosimy do miski i przykrywamy.
Po 2 godzinach składamy ciasto chlebowe pierwszy raz, następnie drugi i trzeci co 30 minut. Po kolejnych 3 godzinach ciasto powinno podwoić objętość – wtedy wyjmujemy je na podsypany mąką blat i formujemy bochenek. Nacinamy, wkładamy do koszyka wysypanego mąką, przykrywamy torbą foliową i wstawiamy do lodówki na 12-14 godzin.
Wyjmujemy koszyk z chlebem i zostawiamy go na blacie kuchennym. Piekarnik nagrzewamy do temperatury 240oC. Po godzinie bochenek jest gotowy do włożenia do pieca. Przekładamy go na rozgrzaną blachę wyłożoną papierem do pieczenia.
Pieczemy 20 minut, następnie zmniejszamy temperaturę do 200oC i dopiekamy chleb kolejne 20-25 minut. Sprawdzamy, czy chleb jest upieczony, stukając w jego dno. Jeżeli jest gotowy, studzimy go na kratce przynajmniej przez godzinę.
Anna Kamińska – autorka bloga www.KuchennymiDrzwiami.pl, twórczyni projektu Piekarnia Amber. Ciągle poszukuje smaków, kolorów, wspomnień, dobrych emocji. Lubi dom i spotkania przy stole. Czyta i podróżuje. Czasami pisze o jedzeniu i uczy się, jak dobrze jeść. Celebruje chwile.